Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni miasta przyznali prawie 2 mln zł dotacji dla Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaśle

Grzegorz Michalski
- Na naszych obiektach wiele się dzieje, mamy być z czego dumni - mówi dr.  Tadeusz Baniak.
- Na naszych obiektach wiele się dzieje, mamy być z czego dumni - mówi dr. Tadeusz Baniak. Marek Dybaś
Tylko ośmiu radnych z Jasła głosowało za przyznaniem dotacji dla Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dyrektor ośrodka nie kryje, że bez pieniędzy z kasy miejskiej nie ma szans na prawidłowe funkcjonowanie. W 2020 r. MOSiR otrzyma ponad 1,9 mln zł. Dyrektor Tadeusz Baniak wnioskował o wyższą dotację.

Jak twierdzi miejski skarbnik Jacek Borkowski, kwota dotacji nie może przekroczyć 50 proc. kosztów funkcjonowania jasielskiego ośrodka sportu.- W co najmniej 50 proc. MOSiR musi wypracować dochody własne - tłumaczył skarbnik. Dodał, że z analizy finansowej budżetu wyszło, że nie ma możliwości, by dotacja była większa. Radni pytali dyrektora MOSiR, dlaczego żaden z obiektów sportowych nie przynosi dochodów. - Nie ma takich obiektów sportowych w Polsce, żeby się same utrzymywały, wszędzie to samorządy dopłacają. Trudno utrzymać basen czy stadiony. Jakoś nikt się nie kwapi, żeby takie obiekty brać w swoje ręce - twierdził dyr. Baniak.

Tłumaczył, że opłaty za media, usługi sprzątające wzrastają nawet o ponad 40 proc. - Kwotowo idzie to w setki tysięcy złotych - tłumaczył radnym dyr. T.Baniak. Nie ukrywał, że już w tym roku trudno było związać koniec z końcem. - To, o co się ubiegamy, to kropla w morzu potrzeb - nie krył.

Baniak: Działa się coraz trudniej
Dyrektor MOSiR wyjaśniał, że wzrost konkurencji, chociażby w sektorze siłowni, powoduje odpływ klientów i brak rentowności. - Próbujemy obniżać ceny biletów na siłownię, ale nie przynosi to żadnego efektu. Jest taka tendencja, że póki jest duża konkurencja, to się działa coraz trudniej. Był okres, że siłownia była obiektem, który przynosił nam dochody - opisywał Baniak. Największe koszty generuje kryta pływania. Rocznie do jej funkcjonowania trzeba dopłacać ponad pół miliona złotych.

Podwyżki dla dyrekcji?
We wniosku o dotację z miejskiej kasy dyrektor Baniak wpisał prośbę o pieniądze na nagrody jubileuszowe oraz podwyżki dla dyrekcji MOSiR, których nie było od 10 lat.

- W przyszłym roku trójka pracowników nabywa prawa emerytalne, więc musimy mieć zabezpieczone pieniądze na odprawy emerytalne - wyjaśniał dyr. Baniak. Pobory szefa MOSiR to 5400 zł brutto. Czy zarobki dyrekcji ośrodka sportu wzrosną? Okaże się początkiem roku.

Podczas dyskusji na temat dotacji dla MOSiR radny Andrzej Czernecki tłumaczył, że dobrym rozwiązaniem jest powołanie specjalnego zespołu przy radzie miasta, który będzie zajmował się tematami sportowymi i wspólnie z władzami MOSiR będzie wyznaczał kierunki rozwoju sportu w mieście.

Radni podzieleni
Dyrektor Baniak na końcu głosowania podziękował radnym i burmistrzowi za to, że inwestują w działania sportowe.
- Wszystko jest wyremontowane, mamy też kilka nowych obiektów. Muszę się pochwalić, w imieniu całej załogi, że dostajemy mnóstwo pozytywnych sygnałów. Ludzie widzą, że nie jesteśmy dużym obiektem, ale dobrze zadbanym. Wieczorami, od poniedziałku do piątku, w halach sportowych po szkołach jest ciemno, a u nas nie ma gdzie zaparkować. Możemy być dumni, że MOSIR naprawdę fajnie wygląda - zakończył dyr. Baniak. W głosowaniu za przekazaniem dotacji głosowało ośmiu radnych, „przeciw” był jeden, nie brało udziału w głosowaniu sześciu rajców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto