Dawno temu w Gorlicach była tylko jedna stacja paliw. Umiejscowiona na Rynku, nieduża, prymitywna konstrukcja pompy paliwowej służyła pierwszym zmotoryzowanym mieszkańcom do napełniania baków. Stację zlikwidowano w latach 50. Wyparły ją nowocześniejsze obiekty.
Początkowo dystrybutory nie miały w ogóle związku z motoryzacją – służyły one raczej do przenoszenia nafty z magazynu do sklepu. Dopiero 20 lat po wynalezieniu pompy, firma Bowser & Co. Inc. zaczęła produkować dystrybutory przeznaczone do odmierzania paliwa do samochodów. Pierwsze stacje benzynowe, w których paliwo nalewano bezpośrednio z dystrybutorów, powstały w USA ok. 1913 roku.
Retrodystrybutor promuje miasto
Stacja sprzed ośmiu dekad w niczym nie przypominała dzisiejszych. Automatyki w niej nie było ani krzty, dodatkowych możliwości odkurzenia samochodu czy napompowania kół ani tyle. Pomysłowy gorliczanin Maciej Fereńczuk dobrze zna historię regionu i gorliczan — spadkobierców Łukasiewicza. Wpadł na oryginalny sposób promocji stacji paliw sieci, w której pracuje, oraz Gorlic. Ma to być swoista lekcja historii dla mieszkańców i przyjezdnych gości. Stare pompy paliwowe zostały dawno przetopione.
Znalezienie dystrybutora zajęło mu pół roku. Zaczął w Stanach Zjednoczonych, gdzie trafił na potężny, stary, żeliwne urządzenia. Cena była zachęcająca, jednak waga ogromna! Musiał zrezygnować. Minęło sporo czasu zanim we Francji trafił na egzemplarz z lat 30. Co ciekawe, sprawny i odnowiony, ale nasze przepisy nie pozwalają na jego użytkowanie. Za to można go oglądać do woli.Zobaczcie sami.
ZOBACZ TAKŻE:Oto traktor przyszłości. Jest napędzany wodorowymi ogniwami paliwowymi i wykorzystuje technologię 5G
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?