- Pada deszcz, ale ziemniaki udało się posadzić - pochwalił się na Facebooku w zeszłosobotnie popołudnie najmłodszy z lokalnych wójtów.
By nikt nie miał wątpliwości, że faktycznie wskoczył w gumofilce i ruszył w 22-arowe pole pokazał zdjęcia dowodowe.
Własne ziemniaki to dla Rafała Papciaka nie tylko gwarancja pożywnych, a przede wszystkim zdrowych obiadów, ale również zabezpieczenie na wypadek podwyżki cen kartofli w sklepach.
- Dobra robota Panie Wójcie. Trzeba było posadzić więcej, bo może trzeba będzie się z kimś podzielić - skomentował post Papciaka jego znajomy Marek.
- Dlatego też posadziłem więcej. Bez deszczu to ziemniaki mogą być w cenie bananów ☹ - odpisał mu wójt.
Panie wójcie, jesteśmy pod wrażeniem... Kiedy marchewka, kapusta i buraczki? :-)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?