Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej wzrost. W rzeczywistości jest odwrotnie: wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych, które są trujące zarówno dla ludzi jak i zwierząt.
Wypalanie traw może doprowadzić do tragedii
Wypalanie traw również przyczyną wielu pożarów, które mają dramatyczne skutki, giną w nich ludzie. W ubiegłym roku strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Jaśle oraz jednostek OSP łącznie mieli 549 wyjazdów do podpalonych traw. Od początku roku do 23 marca strażacy mieli już 47 takich akcji.
- Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby w porę zareagują. Niestety, mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany kierunku ognia, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi
- mówi bryg. Wacław Pasterczyk, rzecznik prasowy PSP w Jaśle.
Bryg. Pasterczyk podkreśla, że pożary nieużytków bardzo często obejmują dużą powierzchnię, angażując tym samym strażaków i środki.
- Każda interwencja to poważny wydatek finansowy. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę potrzebni
- tłumaczy rzecznik.
Spustoszenie we florze i faunie przez wypalanie traw
Ci, którzy wypalają trawy, często nie zdają sobie sprawy z tego, że niszczą miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się już gniazda zasiedlone, z jajeczkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas wszystkich skowronków). Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin.
Giną zwierzęta domowe, które przypadkowo znajdą się w zasięgu pożaru (tracą orientację w dymie, ulegają zaczadzeniu).
Dotyczy to również dużych zwierząt leśnych, np. saren, jeleni czy dzików. Płomienie niszczą miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a nawet saren. W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, ryjówki i inne drobne gryzonie).
Przy wypalaniu giną mrówki. Jedna ich kolonia może zniszczyć do 4 milionów szkodliwych owadów rocznie. Mrówki zjadając resztki roślinne i zwierzęce, ułatwiają rozkład masy organicznej oraz wzbogacają warstwę próchnicy, „przewietrzają” glebę. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedronki, zjadające mszyce.
Ogień uśmierca wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. dżdżownice (które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości), pająki, wije, owady (drapieżne i pasożytnicze).
Wysokie kary za wypalanie traw i skutki z tym związane
W 2021 roku ruszyła kampania „Stop pożarom traw” prowadzona przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Akcję realizują Komendy Wojewódzkie i Powiatowe Państwowej Straży Pożarnej.
Komenda Powiatowa PSP w Jaśle co roku prowadzi działania profilaktyczne informujące o szkodliwości wypalania traw.
- Z profilaktyką staramy się docierać do młodzieży. W szkołach organizowane są prelekcje informacyjne. W organizowanym co roku turnieju wiedzy pożarniczej „ Młodzież Zapobiega Pożarom” nagłaśniamy zagadnienia związane z niekorzystnym zjawiskiem wypalania traw. Niestety, w związku z pandemią możliwość dotarcia bezpośredniego z akcją profilaktyczną jest ograniczona
- tłumaczy bryg. Wacław Pasterczyk.
Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: kara aresztu lub grzywny do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeksu karnego stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
ZOBACZ TAKŻE: Wypalanie traw - festiwal głupoty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?