Głosowanie w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnej Woźniak z powodu nieposiadania prawa wybieralności w dniu wyborów odbyło się w listopadzie 2020 r. Wywołało spore zamieszanie. Przypomnijmy: Wszystko zaczęło się w styczniu ub. r. Wiceprzewodniczący rady powiatu Józef Rosół (klub PiS) wniósł do wójta gminy Skołyszyn reklamację na nieprawidłowości w rejestrze wyborców, domagając się wykreślenia radnej Woźniak z rejestru wyborców na dzień 1 kwietnia 2012 r. Argumentował, że choć w dniu wyborów samorządowych była ona zameldowana w Skołyszynie, faktycznie mieszkała poza granicami powiatu jasielskiego, przez co nie miała prawa startować w wyborach.
Odpowiedź wójta była odmowna, więc w marcu Rosół zaskarżył jego decyzję do Sądu Rejonowego w Jaśle. Ten wszczął postępowanie, ale ostatecznie je umorzył. Uznał bowiem, że skreślenie Doroty Woźniak z rejestru wyborców jest bezpodstawne, gdyż od 4 marca 2020 nie figuruje już w tym rejestrze. Rosół przedłożył wtedy zarządowi powiatu wniosek o podjęcie inicjatywy uchwałodawczej w celu wygaszenia mandatu.
- Pomóż chorej 3,5-latce z Jasła nauczyć się chodzić. Trwa zbiórka na pionizator
- Gmina Jasło zapłaci za pogrzeb? Wiemy, kiedy jest to możliwe
- Kontrole sanepidu w żłobkach, przedszkolach i szkołach powiatu jasielskiego
- 300+ czekają zmiany. Sprawdź, jakie
- Dwaj strażacy-ratownicy z Jasła stawiają czoła pandemii w warszawskim szpitalu MSWiA
- Festiwalowy sukces Konrada Stróżyka. Wokalista ze Skołyszyna wyśpiewał drugie miejsce
Opozycja: To działanie bez precedensu
Nad zasadnością takiego ruchu radni dyskutowali 6 listopada, podczas nadzwyczajnej sesji zarządzonej właśnie w tej sprawie. Emocje były spore.
- Społeczeństwo gminy Skołyszyn po raz kolejny wybrało Dorotę Woźniak na swojego przedstawiciela do rady powiatu (…). To najlepszy dowód na to, że właśnie tam zapuściła korzenie i wrosła w to środowisko
- podkreślała radna Bożena Macek-Lubaś (Samorząd dla Mieszkańców).
W podobnym tonie wypowiadali się inni radni opozycyjni. Nie szczędzili słów krytyki wobec starosty i większości radnych z klubu PiS, którzy jedenastoma głosami „za” pierwszy raz w historii powiatu jasielskiego pozbawili mandatu osobę wybraną w wyborach.
- Pan starosta strzygł trawniki w Stanach Zjednoczonych, będąc jednocześnie w tym czasie radnym powiatu. Nikomu nie przyszło do głowy kierować sprawy do sądu o stwierdzenie, że jego miejsce aktywności życiowej jest gdzie indziej. Wszyscy wiedzieli, że przez długie lata centrum aktywności życiowej radnego Grzegorza Persa było w Krośnie, a zameldowany był w Przysiekach. Ale tu się realizował, tu pracował, tutaj się angażował. Nie chce wspominać wielu radnych, którzy w historii kilku kadencji mieli centrum aktywności życiowej w powiecie jasielskim, a miejsce zamieszkania było gdzie indziej
- grzmiał radny Jan Urban (Samorząd dla Mieszkańców).
- Radny Rosół został wyznaczony do podjęcia tych czynności albo - co jeszcze gorzej o nim świadczy - sam się zgłosił na ochotnika, bo ma dług wdzięczności za dobrze płatną pracę do spłacenia (…). Skąd (…) legitymacja dla pana radnego Rosoła do takiego doniesienia i potem skarżenia decyzji wójta Skołyszyna? Nasuwa mi się tu jedno wytłumaczenie oparte o obserwację działań pana starosty i radnych PiS, słuchających w ciemno swojego wodza. Prikaz!!
- oburzała się radna Ewa Wawro z klubu Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami (Rosół w styczniu 2019 r. został zatrudniony w szpitalu na stanowisku głównego specjalisty do spraw inwestycji i rozwoju - red.).
- Prokuratura: 84-latek z Jasła znęcał się nad sąsiadem, ale jednak nie chciał zabić
- Historyczna podróż do przeszłości, czyli ważne daty z dziejów Jasła
- Bił linijką, szarpał za włosy i nos. Ksiądz z zarzutami za znęcanie się nad dziećmi
- Przewodniczący Rady Gminy Tarnowiec na razie zostaje na stanowisku
- 500 zł mandatu dla crossowca, który szarżował po kołaczyckich lasach
- Ryszard Czarnecki nie jeździł z Jasła do Brukseli. Musi oddać pobrane pieniądze
Starosta nie zostawił tych słów bez komentarza.
- To nie wódz zdecydował, to sąd zdecydował. Radziłbym odrzucić te teorie spiskowe i rzetelnie podejść do tego postanowienia sądu
- bronił się Adam Pawluś.
- Sąd dowiódł, że jej centrum życiowe znajduje się w Moderówce. Tam mieszka i ma rodzinę od 2012 r. Nie żywię do radnej żadnej niechęci, a wręcz przeciwnie bardzo ją szanuje. Chciałem tylko sprawdzić, gdzie pani Dorota Woźniak zamieszkuje
- odpowiadał na zarzuty radny Rosół.
- Adam Pawluś powołuje się na uzasadnienie wyroku (…). Uzasadnienie nie jest wiążące, o czym stanowi Kodeks postępowania cywilnego
- ripostował radny Janusz Przetacznik (Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami).
„Sąd nie stwierdził istotnych naruszeń prawa”
Dorota Woźniak zaskarżyła uchwałę rady powiatu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym, po „uprzednim umożliwieniu stronom postępowania przedstawienia nowych twierdzeń i dowodów na ich poparcie”.
- Skarga nie zawiera usprawiedliwionych podstaw i jako taka została oddalona. Sąd (…) nie stwierdził istotnych naruszeń prawa przez skarżony organ, a więc takich naruszeń, które ze względu na rodzaj lub stopień miały lub mogły mieć wpływ na treść zaskarżonej uchwały (…). Z akt sprawy wynika, że skarżąca nie przedstawiła skarżonemu organowi nowych dowodów, które mogłyby obalić moc dowodową cyt. orzeczenia sądu powszechnego
- czytamy w prawnym uzasadnieniu wyroku rzeszowskiego sądu.
Dorota Woźniak nie chce komentować oddalenia skargi, powiedziała nam tylko, że rozważy apelację. W przypadku uprawomocnienia się niekorzystnego dla radnej orzeczenia, jej miejsce w radzie zajmie Zenon Szura, były wójt gminy Skołyszyn (startował w tym samym okręgu co Woźniak, w głosowaniu zajął drugie miejsce). Do tematu wrócimy.
**ZOBACZ TAKŻE:
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?