- Jeśli zaprasza się mieszkańców całego powiatu, to jakieś bezpieczeństwo dla tych ludzi powinno być zapewnione – mówiła w programie matka dziewczyny. Dopytywana przez redaktorkę, czy bezpieczeństwo było zapewnione, bez ogródek odpowiada, że nie było. Żadna z osób, które były wymienione na plakacie zapraszającym na wydarzenie: Starosta Jasielski, Wójt Brzysk, Kustosz Liwocza – nie przyznają się do tego, że są organizatorem. Winnych nie wskazała jak na razie też Prokuratura Rejonowa w Strzyżowie, która prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
– Jeśli starostwo jasielskie zaprosiło na pokaz, powinno spełnić szereg warunków: powiadomić straż, zorganizować punkt medyczny, wynająć dwie osoby do pokazu, w tym jednego pirotechnika z pełnymi uprawnieniami. Żadna z tych rzeczy nie została spełniona
– nie ukrywał w programie „Państwo w państwie” Ireneusz Hendzel, ekspert z zakresu pokazów pirotechnicznych.
- Nie czujecie odpowiedzialności za dramat tej młodej kobiety – pytała przedstawiciela starostwa redaktorka programu „Państwo w Państwie”. Po chwilowym zastanowieniu Andrzej Konopka, szef Wydziału Rozwoju, Promocji i Spraw Społecznych wyrzucił: „Nie możemy czuć, bo niby dlaczego mielibyśmy czuć”.
- Dlaczego prokuratura do dziś prokuratura nie wie, kto ponosi winę? – zastanawiał się prowadzący program. Prokurator przesłuchał starostę i wójta dopiero na żądanie pokrzywdzonej. W programie wystąpił też gospodarz gm. Brzyska. - Nie byłem organizatorem pokazu sztucznych ogni – wyjaśniał wójt Rafał Papciak. Dopytywany przez dziennikarkę programu „Państwo w państwie” odpowiedział: „Myślę, że ten kto zlecił i zapłacił za fakturę”. Z kolei naczelnik Konopka pytany o to dlaczego starostwo widnieje na plakatach jako organizator uciął, że „nie ma wiedzy na ten temat”. – To dlaczego kupiliście za publiczne pieniądze fajerwerki – pytała dziennikarka programu. - To była standardowa usługa – odpowiedział naczelnik Andrzej Konopka.
„Takie rzeczy tylko w Jaśle”
Obecny w studiu poseł Konfederacji Konrad Berkowicz nie zostawił na urzędnikach suchej nitki. - Można kupić za publiczne pieniądze fajerwerki, można zapraszać na imprezę, a potem powiedzieć to nie ja jestem organizatorem? Takie numery to chyba tylko w Jaśle – oburzał się Berkowicz. Tłumaczył, że „starostwo zorganizowało imprezę, po czym pytane w oficjalnych zapytania twierdzi, że nie wie kto odpalił kupione przez starostwo za pieniądze podatników fajerwerki podczas zaplanowanego w czasie tej imprezy organizowanej przez starostwo pokazu fajerwerków”.
Urzędnicy: to nie był sylwester
Skoro nie ma organizatorów tego wydarzenia to do kogo możemy mieć pretensje? Naczelnik wydziału promocji jasielskiego starostwa podkreślał, że na Liwoczu nie było sylwestra. Wójt Brzysk tłumaczył w materiale telewizji Polsat, że „nie było imprezy sylwestrowej tylko msza na zakończenie roku, a później śpiewanie kolęd”. - Więc ciężko mówić o imprezie sylwestrowej – podsumował wójt Paciak
- Jak słyszę, co tu mówią przedstawiciele władz lokalnych to jest przegięcie, to rżnięcie głupa przed ludźmi. Pomyślmy, jak w tej sytuacji by zadziałał aparat ścigania, jakby coś takiego zrobił prywatny Kowalski. Gdyby on zwołał ludzi do lasu państwowego, albo w parku krajobrazowym, zwołał tłum ludzi, odpalił bez zabezpieczeń fajerwerki i wybił komuś oko. Czy wtedy też po półtora roku mógłby sobie mógł piastować urzędy, wypowiadać się, że nie wie kto to zorganizował, ja tylko kupiłem i zaprosiłem i nie wiem kto je puścił. Absurd
– nie przebierał w słowach podczas programu „Państwo w państwie” poseł Berkowicz.
Prokurator Rejonowy ze Strzyżowa pytany przez reporterkę programu „Państwo w państwie” o to, kto jest najbardziej odpowiedzialny za ten dramat ocenił, że „najwięcej zastrzeżeń można mieć do działań starostwa powiatowego”. Biegli przygotowali opinię, ale nie jest ona wystarczająca zarówno dla pokrzywdzonej jak i dla prokuratury. Rodzina zleciła przygotowanie kolejnej opinii biegłego z zakresu pirotechniki.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?