Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć w jasielskim szpitalu. Rzecznik Praw Pacjenta stwierdził naruszenie praw pacjenta

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
Archiwum rodzinne
Grażyna Ryba z Kołaczyc zmarła w jasielskim szpitalu w marcu 2019 r. Rodzina kobiety twierdzi, że gdyby lekarze szybciej przeprowadzili kobiecie operację, życie 57-latki udałoby się uratować. Stanowisko w tej sprawie zajął Rzecznik Praw Pacjenta.

Grażyna Ryba z Kołaczyc 22 marca trafiła do szpitala w Jaśle. Skarżyła się na ostry ból brzucha. Sześć dni później zmarła. Najbliżsi chcą wyjaśnienia przyczyn śmierci 57-latki. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Krośnie, a stamtąd została przeniesiona do Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. W dalszym ciągu śledczy prowadzą czynności zmierzające do wyjaśnienia zdarzenia. Trwa oczekiwanie na opinię biegłych.

Z kolei rodzina ma już werdykt Rzecznika Praw Pacjenta, który po wysłuchaniu rodziny zmarłej oraz wyjaśnień szpitala stwierdził naruszenie praw pacjenta Grażyny Ryby do świadczeń zdrowotnych przez Szpital Specjalistyczny w Jaśle.

Rzecznik Praw Pacjenta wnioskuje do szpitala o zastosowanie się do zaleceń, które przedstawił w obszernym piśmie skierowanym do rodziny i dyrekcji jasielskiego szpitala. Rzecznik wszczął postępowanie na podstawie informacji zawartych we wniosku, który przekazała mu w kwietniu ub. roku Jadwiga Skocz – siostra zmarłej Grażyny. Zgłosiła zastrzeżenia do leczenia i jakości opieki swojej siostry. Przekazała też Rzecznikowi, że proces diagnostyczno-leczniczy pacjentki Grażyny Ryby podczas hospitalizacji w dniach 22 – 28 marca 2019 r. nosił znamiona braku staranności. Zdaniem siostry zmarłem doprowadziło to do opóźnienia decyzji o interwencji chirurgicznej, a w konsekwencji do zgonu pacjentki.

Zdaniem rzecznika, prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych zostało naruszone, gdyż świadczenia zdrowotne nie zostały udzielone z należytą starannością ze strony lekarza Szymona N., Ordynatora Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego w Jaśle. Zdaniem Rzecznik postępowanie medyczne wobec pacjenta powinno być zawsze działaniem nacechowanym szczególną ostrożnością i dbałością na odpowiednio wysokim poziomie. Wszystko z uwagi na przedmiot tego postępowania jakim jest życie i zdrowie człowiek.

-Obowiązek dochowania należytej staranności jako podstawowa zasada wykonywania zawodów medycznych nakłada na podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych obowiązek każdorazowego dołożenia należytej staranności przy wykonywaniu na rzecz pacjenta takich świadczeń

– tłumaczy Rzecznik Praw Pacjenta.

Rzecznik stwierdził, że podczas pobytu Grażyny Ryby w szpitalu nie został dochowany obowiązek należytej staranności.

- O czym może świadczyć przede wszystkim brak reakcji Pana Szymona N. na zgłaszane przez członków rodziny uwagi o pogorszeniu stanu zdrowia i niepokojących objawach występujących u pacjentki. Zaplanowana dopiero na dzień 25 marca diagnostyka obrazowa wobec faktu, iż pacjentka była przyjęta w trybie nagłym z rozpoznaniem: nieokreślony ból brzucha potwierdza brak staranności w postępowaniu diagnostyczno-leczniczym wobec pani Grażyny Ryby –

przedstawia Rzecznik Praw Pacjenta.

Dodaje też, że decyzja ordynatora pana Szymona N. o wykonaniu zwiadowczej laparoskopii po utracie przytomności pacjentki ujawniła bardzo poważny stan kliniczny, którego konsekwencją był wstrząs septyczny oraz zgon pacjentki.

W podsumowaniu stwierdzenia naruszenia praw pacjenta Rzecznik prosi dyrektora szpitala o pouczeniu personelu medycznego Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w zakresie uchybień objętych tym rozstrzygnięciem. Rzecznik przekazuje też dyrektorowi Michałowi Burbelce, by rozważył wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec ordynatora pana Szymona N. Władze szpitala mają czas do końca grudnia na poinformowania Rzecznika o podjętych po stwierdzeniu naruszenia praw pacjenta działaniach lub zajętym stanowisku.

Szpital, w krótkim komentarzu odniósł się do stanowiska rzecznika.

- Prośba Rzecznika Praw Pacjenta została zrealizowana 18 grudnia 2020 r.

- przekazał nam Dariusz Kowalski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.

-Sprawa znajduje się obecnie w Prokuraturze. Ten etap postępowania ma na celu ustalenie czy nastąpił błąd w zakresie leczenia a jeżeli tak to kto ewentualnie za niego ponosi odpowiedzialność. Sprawy o błąd medyczny trwają niestety dość długo także na decyzję będzie trzeba jeszcze poczekać

- przekazał nam mecenas Daniel Anweiler, pełnomocnik rodziny zmarłej Grażyny.


ZOBACZ TAKŻE: Marsz antycowidowców w Rzeszowie: "-Stajemy się niewolnikami systemu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto