Snajper z Jasła nie będzie mistrzem Centralnej Ligi Juniorów U-17

Choć młodzi piłkarze Rakowa nie zdobyli tytułu mistrzowskiego (ostatecznie padł łupem ich półfinałowych rywali z Łodzi), po zakończeniu rozgrywek mogą chodzić z podniesionymi czołami. Zgodnie z założeniami, wywalczyli sobie miejsce w ligowej czołówce.

- Po zajęciu 3. miejsca w rundzie jesiennej jako beniaminek spodziewano się, że druga część sezonu będzie dla naszej drużyny trudniejsza. Jednak wynik jaki osiągnęli podopieczni trenera Sebastiana Rybaka na pewno można uznać za sukces. Czerwono-Niebiescy wygrali grupę C, zdobywając 27 punktów w 14 meczach. Bilans częstochowian to 8 zwycięstw, 3 remisy oraz 3 porażki. Batalia o wygraną toczyła się do ostatniego spotkania. W decydującym meczu lider - Raków zmierzył się z drugim w tabeli Górnikiem. Remis lub zwycięstwo dawało promocję do półfinału naszemu zespołowi. Przegrana sprawiała, że to zabrzanie będą grać dalej. Po bardzo zaciętym meczu i 98 minutach walki ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:0 i w półfinale Mistrzostw Polski znalazł się Raków. Rywalem Czerwono-Niebieskich został SMS Łódź. Pierwsze spotkanie odbyło się na Limanowskiego i górą w nim byli goście, którzy wygrali 1:0. Rewanż rozpoczął się pomyślnie dla nas, bowiem po niespełna 30 minutach prowadziliśmy aż 3:0. Niestety w ostatniej akcji pierwszej połowy straciliśmy pierwszego gola, a tuż po przerwie kolejne dwa. Ostatecznie SMS wygrał 4:3 i to on zmierzy się w finale z Lechem Poznań. Mimo porażki zespołowi U-17 należą się wielkie brawa za rozegranie bardzo dobrego sezonu. W nowych rozgrywkach celem Rakowa będzie także awans do strefy medalowej Mistrzostw Polski i jest to cel jak najbardziej realny

- podsumowuje sezon swojej drużyny U-17 Akademia Rakowa.

Mateusz Niedziałkowski, lider częstochowskiej drużyny do lat 17 w całych rozgrywkach zdobył 25 goli (oraz 3 w drużynie U-19). Gratulujemy!

**ZOBACZ TAKŻE:

**