Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sołtysi w gminie Jasło domagają się podwyżki. Wójt proponuje 20 procent, więcej niż wskaźnik inflacyjny

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Czternastu sołtysów z 17 sołectw w gminie Jasło zwróciło się na piśmie do wójta Wojciecha Piękosia z prośbą aby „rozpatrzył możliwość wzrostu wynagrodzenia za opiekę nad mieniem komunalnym”. Gospodarz gminy twierdzi, że jest otwarty, zlecił zrobienie symulacji i propozycja zostanie przedstawiona sołtysom. Podwyżkami dla sołtysów zajmie się rada gminy, która ustala wysokość diet dla gospodarzy wsi.

Na wynagrodzenie sołtysa w gminie Jasło składa się wiele czynników. Otrzymują oni stałą dietę (900 zło brutto miesięcznie), 350 lub 450 zł za opiekę nad domem ludowym w zależności od wielkości budynku oraz obłożenia, czyli wynajmu na różne imprezy. Ponadto sołtys otrzymuje inkaso w wysokości 6 proc. od podatków zbieranych w domu ludowym. Jest to wielkość zmienna w zależności od tego jak duża jest miejscowość i ilu mieszkańców chce zapłacić podatek u sołtysa, bo może to uczynić w kasie urzędu gminy. Sołtysi mają też inkaso w wysokości 6 proc. od poboru opłat za odpady komunalne (śmieci). Kolejne inkaso otrzymują z Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego, mimo iż jest to inna spółka, mająca osobowość prawną, ale powiązana z gmina. Do tego dochodzi roznoszenie nakazów podatkowych (raz w roku), roznoszenie informacji o zmianie opłat (raz w roku) i przesyłek listowych GPK (co dwa miesiące).

Sołtys za dostarczenie przesyłki listowej za zwrotnym potwierdzeniem odbioru lub bez otrzymuje 6 zł. Gmina ostatnio za dostarczanie listów podniosła sołtysom z 4 do 6 zł.

– Podwyższyliśmy zanim wpłynęło to pismo i zrobiliśmy to nie dlatego, żeby wyprzedzić ruch sołtysów, ale dlatego, że przesyłka na poczcie kosztuje nas 9,5 zł

– mówi wójt Wojciech Piękoś.

Uposażenie sołtysów w gminie Jasło jest bardzo zróżnicowane ze względów na wielkość wsi. Największe to Osobnica licząca 3,5 tysiąca mieszkańców, Trzcinica - 2,5 tys. i Warzyce 1,7 tys. Najmniejszą miejscowością jest Chrząstówka – zaledwie około 300 osób.

- Średnia najwyższa brutto sołtysa wynosi ponad 4,5 tys. zł, a najniższa niecałe 1 400 zł. Nie mogą mieć takich samych pieniędzy, bo są gospodarzami różnych wielkościowo wsi

– informuje wójt, dodając, że podaje średnią, bo są różne koszty uzysku.

– Są sołtysi, którzy pracują zawodowo, inni są emerytami. Jedni mogą dorabiać, inni nie mogą

– tłumaczy Wojciech Piękoś.

W piśmie do wójta sołtysi przypominają, że w momencie ustaleń z 2019 r. dotyczących wynagrodzenia za opiekę nad mieniem komunalnym 350 i 450 zł, minimalna stawka godzinowa wynosiła 14,70 zł brutto i czas pracy wynosił 23 lub 30 godzin. – „Od 2019 r. do teraz ustawowa minimalna stawka godzinowa była systematycznie podnoszona” – czytamy we wniosku sołtysów, którzy przypominają, że od 1 stycznia br. jest to 22,80 zł, a od lipca 2023 r. wzrośnie do 23,50 zł. – „I będzie to wzrost prawie 60 % w stosunku do stawki z 2019 r.” – podkreślają sygnatariusze pisma.

- „Wzrost stawki godzinowej nie przełożył się na waloryzację naszego wynagrodzenia, w umowach zostało to rozwiązane w bardzo prosty sposób, aby obejść przepis o podnoszeniu minimalnej stawki zapisywano nam coraz mniejszą liczbę godzin jaką nie możemy przekroczyć w stosunku miesięcznym wykonując swoją pracę, tym samym w roku obecnym wynosi ona 14 godzin (dla sołtysów z wyższą stawką 19 godzin)” – czytamy w piśmie sołtysów, którzy przyznają, że ich czas pracy jest niepoliczalny, a „określenie go w ramach liczby godzin których nie możemy przekroczyć jest czysto formalny”.

- Sołtys umawia się z gminą: będę pracował przy domu ludowym tyle i tyle. Weszła obowiązkowa stawka godzinowa od umów, więc musieliśmy przełożyć kwotę, na którą żeśmy się umówili, na stawkę godzinową. Sołtysi przenieśli stawkę godzinową na pensję i wyszło, że powinni dostać 60 procent. Dalej pozostaje to kwestia pewnej umowy pomiędzy stronami, którą wtórnie przekładamy na stawkę godzinową. Inaczej nie będzie

– tłumaczy wójt.

Ile sołtysi pracują w domach ludowych?

- A czy jest to możliwe do udowodnienia

– odpowiada retorycznym pytaniem Wojciech Piękoś.

- Dalej będę stał na stanowisku, że umawiamy się na pewną pracę. Jeden sołtys będzie to robił lepiej, drugi z mniejszym zaangażowaniem i to jest naturalne

– uważa wójt.

O podwyżkach dla sołtysów zadecyduje rada gminy.

- Zgadzamy się z tymi podwyżkami, rozmawialiśmy już z radą na ten temat i taka propozycja do państwa sołtysów pójdzie. Proponujemy wzrost 20-procentowy, to jest więcej niż wskaźnik inflacyjny. Zrobiliśmy symulacje 20-, 40- i 60-procentowej podwyżki. Rada na komisji wspólnej wyraziła aprobatę jeżeli chodzi o podwyżkę dla sołtysów. Muszę też patrzeć przez pryzmat tego, co robię w urzędzie. Jeżeli mamy na przykład wzrost wynagrodzeń w administracji o wielkość przewidzianą, inflacyjną 17 procent, to ja nie mogę dać drugiej stronie czy osobom obok 60 procent. Będziemy proponować 20 procent wzrostu. Wydaje mi się, że jest to uczciwe rozwiązanie, biorąc pod uwagę wielkość sołectw

– tłumaczy wójt.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto