Zuzanna Gomuła, Jakub Frączek, Wojciech Lupa, Jakub Batycki, Kamil Kras, Hubert Zając i Bartosz Królikowski pod okiem nauczyciela Wincentego Skwarka stworzyli system do monitorowania życia pszczół w ulu. - Mój ojciec i dziadek byli pszczelarzami – opowiada Skwarek. Tłumaczy, że pszczoły są niezwykle ważnym elementem ekosystemu.
- Niestety stosowane przez rolników i sadowników środki ochrony roślin i inne pestycydy powodują ich szybkie wymieranie. W trosce o środowisko postanowiliśmy pomóc pszczelarzom w opiece nad pszczołami, tworząc narzędzie umożliwiające monitorowanie pasieki z każdego miejsca na ziemi gdzie dociera Internet
– podkreśla nauczyciel informatyki ZS nr 4 w Jaśle. Skwarek zaczął się zastanawiać jak można pomóc pszczelarzom. - Porozmawiałem z młodzieżą i postanowiliśmy działać – wspomina.
Budżetowe rozwiązanie
Na początku trzeba było zaprojektować elektronikę, a że wypadło to na początek pandemii, to podzieliliśmy się obowiązkami i działaliśmy – wspomina nauczyciel informatyki. Pierwszym etapem projektowania urządzenia było odpowiedzenie na pytanie, czy jest możliwe stworzenie takiego systemu. Chcieli, by aplikacja przesyłała na telefon pszczelarza takie informacje z pasieki jak masa ula, temperatura wewnątrz ula, wilgotność, ciśnienie.
- Na rynku istnieją podobne rozwiązania, ale są bardzo drogie. Spotkaliśmy się z szefem powiatowego koła pszczelarzy, który na początku mówił, że pszczelarz, który ma kilka uli nie zainwestuje w tak drogie rozwiązanie. Wiadomo, jak jest w tym biznesie: czasem jest dobrze, a w kolejnym roku trzeba dopłacić. My postawiliśmy na to, by koszt urządzenia zamykał się w kwocie 250 zł – tłumaczy Skwarek. Pomysł powstał na papierze, grupa wiedziała jaki efekt chce uzyskać.
Rok pracy
Prace rozpoczęły się w ubiegłym roku, ale wówczas nie udało się uzyskać grantu. - W tym roku powiększyliśmy nas zespół do 7 osób, odpowiadałam za oprogramowanie – podkreśla Zuzanna Gomuła, uczennica klasy 2 G w Zespole Szkół nr 4 w Jaśle. Czujniki zamontowane na platformie są wkładane do ula, moduł wifi przesyła informacje do bazy danych, która jest na serwerze, tam dane są analizowane. Jeśli w ulu występują jakieś czynniki niekorzystne dla pszczół, to na aplikację, która jest zainstalowana na telefonie pszczelarza przesyłane jest powiadomienie, dzięki temu pszczelarz może w porę zareagować.
Oprócz aplikacji powstała też strona internetowa, którą stworzyli Wojciech Luba i Hubert Zając. Na stronie widnieją te same informacje, które dostępne są w aplikacji. - Strona będzie rozwijana, bo praca z większą liczbą danych prowadzi do zwolnienia jej wczytywania, planuje to jakoś zoptymalizować – podkreśla Wojciech Luba, uczeń klasy 2 G jasielskiego „Ekonomika”.
Przyznanie Złotego Grantu z wydawnictwa Nowa Era pozwoli młodym projektantom m.in. poszerzyć funkcjonalności rozwiązania o monitoring pasieki z cyfrową analizą obrazu oraz wdrożyć autonomiczny system zasilania pasieki w miejscach, gdzie nie ma dostępu do sieci energetycznej. Słów uznania dla młodych projektantów nie kryje też jury konkursu. - Doceniliśmy nie tylko olbrzymi wkład pracy koncepcyjnej i technologicznej uczniów, ale także sam zamysł, by stworzyć urządzenie tanie, dostępne niskim kosztem dla każdego, kto chciałby skorzystać z takiego eksperckiego rozwiązania. Dla nas to idealny przykład myślenia prospołecznego i proekologicznego - komentuje Małgorzata Jankowska, koordynatorka inicjatyw odpowiedzialnych społecznie w wydawnictwie Nowa Era i jurorka konkursu “Projektanci edukacji”.
Grant pozwolił też kupić kamerę na podczerwień, dzięki czemu będzie możliwe temperatury pszczół, co pozwoli na wczesne wykrywanie pszczelich chorób.
Wiele znaków zapytania
Dzięki pieniądzom z Nowej Ery grupa mogła zakupić urządzenie i będzie testować aplikacje w prawdziwym ulu. Przed projektantami jeszcze kilka niewiadomych. Wśród problemów do rozwiązania opiekun Wincenty Skwarek wymienia m.in. kwestię przyrostu masy pszczół. - W zimie jest ich w ulu oko 5 tys. w lecie jest nawet 50 tys. Nie znamy charakterystyki przyrostu liczby pszczół w ulu. Trzeba będzie to testować już na ulu z pszczołami. Oprócz przyrosty masy pszczół, przybywa miodu. Musimy rozdzielić, która część masy ula odpowiada za miód, a która za pszczoły. Po rozmowie z pszczelarzem dowiedzieliśmy się, że kiedy pszczoły uciekają z ula, to od razu nie odlatują, ale są gdzieś w pobliżu ula. Pszczelarz otrzymuje powiadomienie na telefon o nagle zmniejszonej masie ula i ma do godziny czasu, żeby tę rójkę zebrać – tłumaczy Skwarek.
Po dopracowaniu projektu aplikacja będzie mogła trafić do lokalnych pszczelarzy. - Pewnie do takich mniejszych pasiek na naszym terenie byłaby za darmo. Pszczelarz musiałby zakupić materiały – prognozuje opiekun grupy. Członkowie są jeszcze umówieni na spotkanie z szefem powiatowego koła pszczelarzy, który podpowie czego oczekują pszczelarze.
To nie pierwszy sukces
Członkami grupy projektowej są uczniowie klasy liceum ogólnokształcącego o profilu proinżynierskim. Brali udział w projekcie, w którym trzeba było napisać oprogramowanie, które mogło być uruchomione na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W tym roku się nie udało, ale będą próbować w kolejnym. Kuba Frączek z Kamilem Krasem są laureatami ogólnopolskiego konkursu organizowanego przez Politechnikę Rzeszowską „Od pomysłu do przemysłu”, zbudowali symulator samochodu. - Widzę u nich duże samozaparcie, nie skończą, dopóki nie skończą jakiegoś tematu, to jest bardzo pocieszające i przynosi rezultaty. Każdy z nich wiąże przyszłość z branżami związanymi z informatyką – podsumowuje Wincenty Skwarek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?