Jeśli w ciągu najbliższego tygodnia, czy dwóch nie będzie padać, to zbiory będą mniejsze nawet o połowę niż przewidujemy - ubolewa Piotr Kędzior, rolnik z gm. Skołyszyn. Susza jest tak dotkliwa, że na głębokości 10 centymetrów ziemia jest jak pył.
- Gdyby przyszły burze czy nawalne deszcze, to byłaby tragedia. Pasowałby spokojny, powolny deszcz, który by padał co najmniej przez kilka dni
- opisuje Kędzior. I dodaje, że tegoroczną suszę ciężko porównać do tej z ubiegłego roku. W marcu 2020 opady deszczu były najniższe od 30 lat.
- W 2019 r. było sucho, ale nie było tak źle jak teraz. Co kilka dni padało. W tym roku jest dramat - podkreśla Kędzior. Skutki braku wody za parę miesięcy odczują ziemniaki, które w tej chwili mają czas sadzenia. Na usychające drzewa owocowe skarżą się sadownicy. Zbliża się też okres kwitnienia truskawek i malin. Bez nawadniania rośliny nie wydadzą owoców, a te, które obrodzą, mogą zostać zniszczone przez nawałnice i burze, które coraz częściej przetaczają się przez region na przełomie maja i czerwca.
Nie dostaną odszkodowań
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopiero w kwietniu wznowiła wypłaty pomocy suszowej dla gospodarstw rolnych poszkodowanych w 2019 roku w wyniku suszy, huraganu, gradu, deszczu nawalnego, przymrozków wiosennych lub powodzi.
Niestety, pieniądze nie trafią do rolników z jasielszczyzny. - Straty związane z suszą zgłaszało bardzo dużo rolników z jasielszczyzny. Sam wyorałem praktycznie 3 hektary upraw, bo z powodu suszy nie opłacało się wynajmować kombajnu - podkreśla Piotr Kędzior. Mimo wniosków o odszkodowanie rolnicy nie otrzymali pieniędzy. Powodem była zbyt niska jakość gleby, która jest na naszym terenie.
Podobnie jest z wypłatą pomocy w ramach działań inwestycyjnych PROW 2014-2020. Pieniądze miały być na modernizację gospodarstw rolnych czy wsparcie inwestycji w środki zapobiegawcze, których celem jest ograniczenie skutków prawdopodobnych klęsk żywiołowych, niekorzystnych zjawisk klimatycznych i katastrof. Wnioski o płatność procedowane są nadmiernie długo, co wpływa bezpośrednio na opóźnienia w wypłatach należnej pomocy.
Wody Polskie walczą z suszą
Wody Polskie we współpracy z samorządami i spółkami wodnymi skupiającymi rolników opracowały pilotażowy program kształtowania zasobów wodnych na terenach rolniczych.
Na obszarze Regionu Wodnego Górnej-Wschodniej Wisły w administracji Wód Polskich znajduje się ponad sto obiektów hydrotechnicznych posiadających możliwość piętrzenia wody. Wśród tych budowli zlokalizowanych na rzekach i mniejszych ciekach znajdują się m.in. jazy, zastawki i przepusty z piętrzeniem. Aktualnie na terenie czterech Zarządów Zlewni: w Jaśle, Krośnie, Przemyślu i Stalowej Woli, dzięki funkcjonowaniu części tych obiektów, uzyskuje się retencję w wysokości ponad 5 milionów metrów sześciennych.
Jedyny ratunek dla lasów, łąk i pól to deszcz. I tu pojawia się światełko nadziei, bo meteorolodzy zapowiadają opady.
FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?