Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Takiej suszy, jaka była w kwietniu nie pamiętają najstarsi rolnicy. Ziemia potrzebuje deszczu, by wydać obfite plony

GM
Polska Press
Tak sucho w kwietniu nie było już dawno. Rolnicy z jasielszczyzny narzekają, że brak opadów powoduje zwolniony rozwój i obumieranie zasiewu. Skutek? Jeśli w najbliższych dniach nie zacznie padać sytuacja będzie tragiczna.

Jeśli w ciągu najbliższego tygodnia, czy dwóch nie będzie padać, to zbiory będą mniejsze nawet o połowę niż przewidujemy - ubolewa Piotr Kędzior, rolnik z gm. Skołyszyn. Susza jest tak dotkliwa, że na głębokości 10 centymetrów ziemia jest jak pył.

- Gdyby przyszły burze czy nawalne deszcze, to byłaby tragedia. Pasowałby spokojny, powolny deszcz, który by padał co najmniej przez kilka dni

- opisuje Kędzior. I dodaje, że tegoroczną suszę ciężko porównać do tej z ubiegłego roku. W marcu 2020 opady deszczu były najniższe od 30 lat.

- W 2019 r. było sucho, ale nie było tak źle jak teraz. Co kilka dni padało. W tym roku jest dramat - podkreśla Kędzior. Skutki braku wody za parę miesięcy odczują ziemniaki, które w tej chwili mają czas sadzenia. Na usychające drzewa owocowe skarżą się sadownicy. Zbliża się też okres kwitnienia truskawek i malin. Bez nawadniania rośliny nie wydadzą owoców, a te, które obrodzą, mogą zostać zniszczone przez nawałnice i burze, które coraz częściej przetaczają się przez region na przełomie maja i czerwca.

Nie dostaną odszkodowań

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopiero w kwietniu wznowiła wypłaty pomocy suszowej dla gospodarstw rolnych poszkodowanych w 2019 roku w wyniku suszy, huraganu, gradu, deszczu nawalnego, przymrozków wiosennych lub powodzi.

Niestety, pieniądze nie trafią do rolników z jasielszczyzny. - Straty związane z suszą zgłaszało bardzo dużo rolników z jasielszczyzny. Sam wyorałem praktycznie 3 hektary upraw, bo z powodu suszy nie opłacało się wynajmować kombajnu - podkreśla Piotr Kędzior. Mimo wniosków o odszkodowanie rolnicy nie otrzymali pieniędzy. Powodem była zbyt niska jakość gleby, która jest na naszym terenie.

Podobnie jest z wypłatą pomocy w ramach działań inwestycyjnych PROW 2014-2020. Pieniądze miały być na modernizację gospodarstw rolnych czy wsparcie inwestycji w środki zapobiegawcze, których celem jest ograniczenie skutków prawdopodobnych klęsk żywiołowych, niekorzystnych zjawisk klimatycznych i katastrof. Wnioski o płatność procedowane są nadmiernie długo, co wpływa bezpośrednio na opóźnienia w wypłatach należnej pomocy.

Wody Polskie walczą z suszą

Wody Polskie we współpracy z samorządami i spółkami wodnymi skupiającymi rolników opracowały pilotażowy program kształtowania zasobów wodnych na terenach rolniczych.

Na obszarze Regionu Wodnego Górnej-Wschodniej Wisły w administracji Wód Polskich znajduje się ponad sto obiektów hydrotechnicznych posiadających możliwość piętrzenia wody. Wśród tych budowli zlokalizowanych na rzekach i mniejszych ciekach znajdują się m.in. jazy, zastawki i przepusty z piętrzeniem. Aktualnie na terenie czterech Zarządów Zlewni: w Jaśle, Krośnie, Przemyślu i Stalowej Woli, dzięki funkcjonowaniu części tych obiektów, uzyskuje się retencję w wysokości ponad 5 milionów metrów sześciennych.

Jedyny ratunek dla lasów, łąk i pól to deszcz. I tu pojawia się światełko nadziei, bo meteorolodzy zapowiadają opady.


FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto