Talent, pasja i wytrwałość - poznajcie młodą wokalistkę z Warzyc

Na początku swojej muzycznej przygody prezentowała swój wokalny talent podczas szkolnych uroczystości. – Pani, która uczyła muzyki w mojej szkole zachęciła mnie do udziału w konkursach – wspomina Karolina Polak. Później trafiła do Jasielskiego Domu Kultury, gdzie do dzisiaj pod okiem pani Ewy Grzebień uczestniczy w zajęciach wokalnych. W miarę możliwości korzysta też z różnych warsztatów, które prowadzą profesjonalni muzycy i wokaliści.

Po raz pierwszy przed większą publicznością wystąpiła w konkursie „Na nutę kantyczek”. - To było w przedszkolu i o mały włos w ogóle nie wzięłabym w nim udziału, ponieważ rozchorowałam się i pani wyznaczyła inną dziewczynkę. Jednak kiedy wróciłam po chorobie i uparłam się , że też chce zaśpiewać - na szybko trzeba było znaleźć dwie nowe kolędy – wraca pamięcią Karolina. Takim sposobem trafiła po raz pierwszy na scenę. Dziewczyna odkąd pamięta, to zawsze lubiła występować. Karolina Polak jest uczennicą 7 klasy Szkoły Podstawowej w Warzycach. Uczęszcza też do Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia. - Jestem jeszcze członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Warzycach – wylicza dziewczyna. Z czasem nauczyła się tak organizować czas, by nie mogę odkładać wszystkiego na później. - Na początku było trochę ciężko, ale teraz już umiem to pogodzić. Rozdzielam to wszystko tak, że daję radę – podkreśla młoda wokalistka.

Karolina nie ukrywa, że jej dotychczasowym największym osiągnięciem jest 1.miejsce, które wywalczyła w Ogólnopolskim Konkursie „Na polską nutę”. W jury był m.in. Kamil Bijoś, wokalista jazzowy (tenor), członek chóru Sound'n'Grace, a w konkursie brali udział sami świetni wokaliści. - Śpiewałam wtedy piosenkę Ewy Bem „Melodyjka się tuła”. Kiedy usłyszałam werdykt byłam bardzo szczęśliwa. Nie spodziewałam się, że pójdzie mi tak dobrze - wspomina Karolina. Dużym przeżyciem był dla niej także występ w Filharmonii Świętokrzyskiej, gdzie zaśpiewała piosenkę „Mury” Jacka Kaczmarskiego. – To była nagroda, za zajęcie 1 miejsca w Ogólnopolskim Konkursie Pieśni i Piosenki Patriotycznej w Pacanowie – wyjaśnia mieszkanka Warzyc. Dziewczyna bardzo miło wspomina też ubiegłoroczny Ogólnopolski Festiwal Piosenki Ojczystej „Serce w plecaku”, który odbył się w Jarosławiu. Również z Jarosławia Karolina wróciła z najwyższym miejscem.

Chociaż wiele młodych osób wokalistów spotyka się z krytyką ze strony starszych, którzy mówią, że to zbyt młody wiek na karierę, to na szczęście Karolina nie spotkała się z takimi zarzutami. - Według mnie nie jest się za młodym na to, co się chce robić w przyszłości. Życzę każdemu, żeby robił to, co kocha – nie kryje młoda wokalistka. Podkreśla, że biorąc udział w konkursach poznaje mnóstwo fajnych osób i zdobywa bezcenne nowe doświadczenia.

Dziewczyna poprzez śpiewanie stara się przekazać uczucia jakie sama wyczuwa w danej piosence. - Jeżeli jest to np. piosenka obcojęzyczna, to niektórzy nie rozumieją o czym śpiewam, więc staram się przekazywać to emocjami – wyjaśnia. Bardzo inspirują ją rytmy jazzowe oraz pop. Do grona muzycznych autorytetów zalicza takie gwiazdy jak: Alicia Keys, Rihanna oraz Bruno Mars. - Uwielbiam ich twórczość. Lubię też piosenki Ewy Bem i Kory – wylicza Karolina.

Oprócz muzyki, dla Karoliny najważniejsza jest rodzina i spotkania z przyjaciółmi. - Bardzo lubię też grać na fortepianie i może wykorzystam tę umiejętność w przyszłości. Mam też dwa pieski i zabawa z nimi sprawia mi dużo radości – opowiada utalentowana mieszkanka Warzyc. Pytana o rozwój kariery peszy się i nie chce, by mówić o jej działalności jak o karierze.

- Może to jeszcze nie kariera – ucina. Na razie śpiewa utwory innych wokalistów, ale nie kryje, że w przyszłości chciałaby skupić się na swojej twórczości. Karolina marzy, by zostać piosenkarką i osiągnąć sukces. - Jeśli mi z tym nie wyjdzie to i tak na pewno zawsze będę śpiewać. Zamierzam nadal kształcić się w kierunku muzycznym. Moim marzeniem jest też praca w dubbingu muzycznym – snuje plany Karolina. Chciałaby w przyszłości robić to, co sprawia jej największą radość. Nie ma złudzeń, że oprócz talentu trzeba mieć też odrobinę szczęścia. – Trzeba umieć się jakoś przebić – twierdzi.