Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tempo Nienaszów na fali. W derbach powiatu wygrało z LKS Czeluśnica

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu XVIII kolejki klasy okręgowej, rozegranym w sobotę (15 kwietnia), Tempo Nienaszów pokonało trzeci w tabeli LKS Czeluśnica 2-1 po meczu walki i wielkich emocji, a w końcówce także niesportowych. Drużyna trenera Grzegorza Muni na wiosnę wróciła do równowagi i w trzech spotkaniach zdobyła 7 punktów.

Mecz mógł się podobać kibicom. Obie drużyny udowodniły, że potrafią grać w piłkę. Tempo zaczęło od mocnego uderzenia, ale strzały Arkadiusza Majki (2 minuta) i Łukasza Świątka (3 minuta) obronił w dobrym stylu Igor Wanat. Czeluśnica wyprowadziła kontratak. Felipe Gonzalez zagrał do Matusza Kuzio, który wykorzystał błąd Konrada Pęcaka, odegrał piłkę do Wojciecha Muni, który dopełnił formalności, zdobywając 16. bramkę w tym sezonie, a trzecią w rundzie wiosennej. Tempo po stracie gola przez kilkanaście minut czuło się niczym liczony w ringu bokser – grało chaotycznie, nerwowo, niedokładnie. Natomiast prowadzenie dodało pewności siebie gościom, którzy spokojnie operowali piłką i napędzali kolejne akcje. Mieli kolejną szansę na zdobycie bramki, ale w dogodnej sytuacji pośliznął się Felipe Gonzalez. Gdyby Kolumbijczyk opanował piłkę, miał otwartą drogę do bramki Wiktora Cyrana. Natomiast w 39. minucie udaną interwencją popisał się Grzegorz Munia, który uprzedził Kolumbijczyka, który znalazłby się sam przed bramkarzem Tempa.

W I połowie więcej sytuacji do zdobycia goli mieli gospodarze. Tempo za wszelką cenę starało się doprowadzić do remisu. Dwa strzały Wojciecha Kiełtyki i jeden Arkadiusza Majki z wolnego (16,5 m) obronił w ładnym stylu Igor Wanat. Większość jednak uderzeń była minimalnie niecelna m.in. Mateusza Kucińskiego, Arkadiusza Majki i Wojciecha Kiełtyki.

Drugą część meczu Tempo zaczęło od zmiany personalnej (Euzebiusz Słota za Miłosza Gierlasińskiego) oraz w ustawieniu (Gabriel Gierlasiński z prawej obrony został przesunięty do drugiej linii, a jego miejsce zajął Euzebiusz Słota). Gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania. Krzysztof Kiełtyka zagrał z boku na wysokości pola karnego, a Arkadiusz Majka zamknął podanie strzałem z około 2 metrów przy słupku. To 9. gol tego zawodnika w tym sezonie, a drugi na wiosnę. Tempo poszło za ciosem i znów Arkadiusz Majka (55 minuta) był bliski zdobycia drugiej bramki.

Czeluśnica nie zamierzała zadowalać się remisem i na boisku było dużo walki, zaciętości z obu stron. Sędzia temperował zbyt ostrą grę kartkami. Goście szukali swoich szans w szybkich kontratakach, bo mają predysponowanych do takiej gry zawodników. Po jednym z takich ataków bliski zdobycia gola był Mateusz Kuzio. Wiktor Cyran pewnie złapała piłkę. W innych sytuacjach interwencje bramkarza Tempa były również bardzo pewne.

Tempo zwycięskiego gola zdobyło po lobie czy centrostrzale Gabriela Gierlasińskiego, któremu wycofał piłkę Wojciech Kiełtyka. Futbolówka nagle spadła pod poprzeczkę, całkowicie zaskakując Igora Wanata.

W 85. minucie Mateusz Kuzio kopnął w nogę będącego bez piłki Gabriela Gierlasińskiego, a Łukaszowi Świątkowi puściły nerwy i przewrócił Mateusza Kuzio. Obaj zawodnicy zostali ukarani czerwonymi kartkami. Było trochę zamieszania, bo LKS Czeluśnica protestowała przeciwko decyzji arbitra. Mecz został przedłużony o 6 minut. Do końcowego gwizdka trwała zacięta walka. Goście tuż przed końcem mogli uratować remis, ale Felipe Gonzalez z rzutu wolnego minimalnie chybił.

W najbliższym meczu LKS Czeluśnica z Ekoballem Sanok nie zagra m.in. Szymon Sabik, który będzie pauzował za kartki.

Trener LKS Czeluśnica Szymon Gołda miał sporo uwag do postawy swoich zawodników w tym meczu.

– Przy przechwycie piłki i grze z kontry można grać długą piłką, ale przy ataku pozycyjnym chcę, żeby utrzymywali się przy piłce. Dzisiaj nie potrafiliśmy wymienić czterech podań. Nikt nie chciał wziąć ciężaru gry na swoje barki. Większość zawodników zagrała poniżej swoich umiejętności. Część zawodników czuła mecz pucharowy z Karpatami Krosno. Boję się dalszej części sezonu, zwłaszcza, że dochodzą pauzy za kartki. Będzie ciężko. Spodziewałem się tego, że runda wiosenna będzie dużo trudniejsza, bo drużyny grają o utrzymanie. Będziemy mieć problemy, bo mamy bardzo znikomą kadrę. Gratuluję Tempu zwycięstwa. Mam natomiast pretensje do sędziów o czerwoną kartkę. Jeżeli zawinił, to powinien dostać karę. Wiem, że żaden z sędziów tego nie widział. Dali czerwoną kartkę pod presją zawodników z Nienaszowa

– mówił po meczu Szymon Gołda.

- Uważam, że wygraliśmy mecz zasłużenie. Dobrze zagraliśmy w pierwszej połowie, mieliśmy kilka sytuacji, przeważaliśmy, ale przegrywaliśmy 0-1. Chwała drużynie, że dobrze zareagowała w drugiej połowie. Szybko wyrównaliśmy. W drugiej połowie mecz się wyrównał i było trochę takich niefajnych sytuacji na boisku, bo mecz niepotrzebnie się zaostrzył. Niesportowe zachowania były niepotrzebne. Teraz obaj zawodnicy zostaną ukarani, a to żadnej drużynie nie jest potrzebne

– podkreślił trener Tempa Grzegorz Munia.

Mecz XVIII kolejki (15 kwietnia):
Tempo Nienaszów – LKS Czeluśnica 2-1 (0-1)
0-1 Wojciech Munia (5), 1-1 Arkadiusz Majka (47), 2-1 Gabriel Gierlasiński (75)

Tempo: Wiktor Cyran –Gabriel Gierlasiński, Konrad Pęcak (57 Kamil Wietecha), Grzegorz Munia, Mateusz Kuciński - Mateusz Kurdziel (90+3 Radosław Słota), Łukasz Świątek, Krzysztof Kiełtyka (90+1 Dominik Romanek), Miłosz Gierlasiński (46 Euzebiusz Słota), Arkadiusz Majka - Wojciech Kiełtyka; na ławce rezerwowych: Karol Musiał, Hubert Skuba; trener Grzegorz Munia.
Czeluśnica: Igor Wanat – Bartosz Dworzański, Szymon Sabik, Przemysław Musiał, Kamil Kasperkowicz - Dario Ivan Atencia Perez (83 Jakub Kozicki), Kacper Zięba, Andres Felipe Gonzales, Patryk Tłuściak - Mateusz Kuzio, Wojciech Munia; na ławce rezerwowych: Gracjan Zając, Bartosz Stasz, Norbert Kociuba, Konrad Gogosz, Paweł Wiklowski; trener Szymon Gołda.
Sędziowali: Łukasz Rygiel (Sanok) oraz Maciej Kosturski i Rafał Komański. Żółte kartki: Gabriel Gierlasiński, Arkadiusz Majka, Mateusz Kurdziel, Euzebiusz Słota, Wiktor Cyran – Bartosz Dworzański, Szymon Sabik, Ivan Perez, Kamil Kasperkowicz, Andres Felipe Idarraga Gonzales, kierownik drużyny Sławomir Jakubowski; czerwone: Łukasz Świątek (85) – Mateusz Kuzio (85). Widzów około 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto