Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The Last Trip. Cinemon Michała Wójcika z Jasła w hołdzie Scottowi Weilandowi

Jakub Hap
Jakub Hap
Na YouTube ukazał się klip do „The Last Trip”, nowej piosenki formacji Cinemon, której frontmanem jest pochodzący z Jasła wokalista i gitarzysta Michał Wójcik.

Brzmienie utworu, okraszonego instrumentami dętymi, dla fanów krakowskiego tria może być sporym zaskoczeniem. Tekst - o osobie z pozoru mającej wszystko, ale przez uzależnienie od narkotyków balansującej na granicy życia i śmierci - inspirowany jest smutną historią amerykańskiego rockmana Scotta Weilanda. Wokalista znany z zespołów Stone Temple Pilots oraz Velvet Revolver zmarł w 2015 roku.

- Jakoś się tak złożyło, że z tym Cinemonem to muzyka skoczna, w klipach śmichy-chichy, a teksty... choć często pod ironią to jednak poważne są. Tym razem tak jest - bo o śmierci to wszystko. Co prawda The Last Trip wbrew pozorom miało oznaczać "ostatni trip" (że narkotykowy), a nie ostatnią podróż. Ale bywa tak, że wychodzi na jedno. Scott Weiland, był tym, z moich bohaterów, którzy dość burzliwie szli przez życie - STP znikało i powracało z radaru zgodnie z cyklami jego odwyków. Nie wzeszli nigdy tak wysoko jak inne okołoseattlowskie gwiazdy, z drugiej strony był w nich - w nim - jakiś dziwny magnetyzm, który sprawiał, że nawet gdy było nierówno, ale za to nieczysto (a było często, bo sobie nie żałował) to i tak były ciary. Zmarł prawie 7 lat temu i do dziś mnie to kłuje. Można znaleźć wideo z ostatniej nocy - był w fatalnej formie, co widać z odległości tysięcy kilometrów. Nie wiem dlaczego nikt go nie powstrzymał, nie wziął stamtąd, nie zabrał do domu. Nie mam pojęcia co działo się u niego w życiu - każdy się siłuje ze swoim - ale w głowie sam dobudowałem sobie resztę: "gość, który ma wszystko, kryje się coraz bardziej - za rzeczami, w nowym domu, za nową twarzą - i odpływa z nadzieją, że ktoś jednak go z tego w ostatniej chwili wyciągnie". Jak to się dzieje, że te historie tak często powtarzają się w świecie muzycznym? Nie trzeba zresztą spektakularnie przedawkować, żeby iść podobną drogą. Ilekroć śpiewam The Last Trip, przypominam sobie, żeby jednak być obecnym, nawet jak jest trudno, i próbować inaczej. Więc czasem trzeba na serio i bez ironii

- czytamy na facebookowym fanpage'u grupy Cinemon.

Klip "The Last Trip" można obejrzeć poniżej.

">

W galerii prezentujemy zdjęcia z planu zdjęciowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto