Był to wieczór wspomnień przeżytych wspólnych chwil, powrotem do przeszłości, sposobem zatrzymania we wspomnieniach osoby, która już odeszła, pozostawiając wiele dobra, którymi dzieliła się z innymi – swoimi pacjentami, przyjaciółmi, mieszkańcami Podkarpacia.
W książce pod redakcją Ryszarda Zatorskiego z korektą Ewy Pękała, rodzina i przyjaciele opisują doktor Stanisławę Myśliwy jako niedościgniony wzór, stanowczą kobietę o wielkim sercu, damę, dobrego anioła, sprawiedliwego i wyrozumiałego człowieka, lekarza, zawsze uśmiechniętą kobietę, pełną ciepła i zrozumienia.
„…Moja Mama, co we mnie zostało? Co pamiętam? Dlaczego piszę o Niej, dlaczego… Nie wiem, czy potrafię odpowiedzieć na to pytanie? Pokazała mi świat, dała mi przewodnik na życie, dała mi przykład, jak żyć z ludźmi i zwierzętami, jak patrzeć na przyrodę, jak czerpać pełną ręką z życia, jak jesteśmy związani z ogromnym łańcuchem życia na Ziemi. Tak pokazała mi mandalę życia – bez wyjeżdżania do krajów pełnych posągów buddyjskich. Nie bać się planować – być sobą, wyzwalać pozytywną energię, uśmiechać się i próbować ze wszystkimi wysublimować dobro. Dobro zawsze do ciebie wróci – to Jej bardzo często powtarzane słowa...” – napisała we wstępie do publikacji „Moja Mama” jej córka Paulina Myśliwy.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?