- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, ogniem objęty duży obszar nieużytków gęstych traw i zakrzaczeń. Musiało się palić ładnych kilka godzin - opowiada strażak z OSP Makowiska.
Flora i fauna ginie
W sumie ogniem objęte było pół hektara traw. Po zakończeniu akcji, kiedy strażacy sprawdzali jeszcze teren, znaleźli spaloną młodą żmiję.
- To są skutki bezmyślnego działania człowieka. Takich ofiar jest dużo więcej. Podpalają trawę, a w niej pali się wszystko, co żywe. Tych podpaleń jest dużo więcej, w porównaniu z ubiegłym rokiem, a sprawcy pozostają bezkarni - ubolewa strażak z OSP Makowiska.
Nieużytki potrafią być wyjątkowo użyteczne dla okolicznej przyrody. Zamieszkuje je wiele gatunków roślin i zwierząt, w tym także chronionych. W płomieniach ginie wiele pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, ryjówki i inne drobne gryzonie). Giną mrówki, pszczoły, trzmiele. Przed ogniem nie uciekną bezkręgowce, m.in. dżdżownice (które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości), pająki, wije, żmije czy zaskrońce.
Kary za wypalanie
Wypalanie traw jest zabronione na podstawie kodeksu wykroczeń, który przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5000 zł. Z kodeksu karnego wynika, że wypalanie traw, które skończy się pożarem okolicznych zabudowań, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Sprowadzanie bezpośredniego niebezpieczeństwa wskazanych zdarzeń jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?