Szkoła średnia w Nowym Żmigrodzie od kilku lat prowadzona jest przez stowarzyszenie. I chociaż jeszcze parę lat wstecz placówka przeżywała kryzys związany związany z małą liczbą uczniów i ważyły się losy jej przyszłości, tak obecnie władze liceum planują kolejne inwestycje i ani myślą o zamykaniu placówki. Jednym z wabików dla przyszłych uczniów ma być wirtualna strzelnica. Do 20 maja Ministerstwo Obrony Narodowej prowadzi nabór wniosków o dofinansowanie na budowę takiego obiektu. Można otrzymać do 150 tysięcy złotych. Technologia strzelnicy oparta jest na rzeczywistości VR. Uczestnicy strzelania będą mieli do dyspozycji bezprzewodowe, laserowe repliki broni. Obiekt ma mieć cztery stanowiska.
Liceum w Nowym Żmigrodzie ma szanse na strzelnicę, bo MON priorytetowo będzie traktował wnioski z tych powiatów, na których do tej pory nie powstała żadna strzelnica. Ważne też, by na terenie powiatu prowadzone były certyfikowane klasy mundurowe i szkoły przygotowania wojskowego.
Minimalny wkład własny do projektu, to 20 proc. Na dzisiejszej sesji rady powiatu radni przeznaczyli kwotę 35 tys. zł na wkład do projektu na budowę wirtualnej strzelnicy. Jeśli starostwo otrzyma dotację, to strzelnica musi powstać do końca tego roku. Do końca 2032 roku strzelnica będzie nieodpłatnie udostępniania uczniom klas mundurowych z powiatu oraz organizacjom pozarządowym, które w zakresie swojej działalności mają podejmowanie zadań z zakresu obronności.
Radni nie kryją obaw
- Z wielkich szumnych zapędów wchodzimy w strzelnicę, która symuluje. Najbardziej denerwuje mnie jedna rzecz – że partnerem będzie stowarzyszenie. Mamy złe wspomnienia, jeśli chodzi o współpracę ze stowarzyszeniem w Trzcinicy. Wiem, że pan starosta powie, że to niewielkie pieniądze, ale z tego później robi się większa suma - nie krył Jan Urban, radny powiatu. Na jego obawy odpowiedziała radna Irena Baciak. - Stowarzyszenie chce przygotować projekt, który podniesie prestiż szkoły, co przyczyni się do większej rekrutacji do tej szkoły. Warto tej szkole pomóc, bo pamiętam czasy jak została rzucona na głęboką wodę - tłumaczyła radna Baciak.
Z kolei radny Grzegorz Pers wracał pamięcią do czasów, kiedy szkoła została przekazana stowarzyszeniu. - To był taki czas, że było mało uczniów w tej szkole. Właściciele stowarzyszenia starają się, jak są nowe pomysły to realizują - podkreślał radny Pers.
**ZOBACZ TAKŻE:
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
