Sezon zimowy to wyjątkowo trudny czas dla bezdomnych. Temperatury, które nocą spadają do kilkunastu stopni poniżej zera czy też duże opady śniegu sprawiają, że osoby bez dachu nad głową, szukają schronienia w pustostanach, ogródkach działkowych, czy altanach. Tam są one narażone na duże niebezpieczeństwo, związane z wychłodzeniem organizmu, które dla niektórych może skończyć się tragicznie.
W całym naszym regionie straż miejska, jak i policja patroluje miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Dzięki tej akcji właśnie w środę, przemyscy policjanci, sprawdzając teren byłych ogródków działkowych przy ul. Św. Brata Alberta, w jednym z pustostanów, zauważyli zziębniętego mężczyznę. Funkcjonariusze zaproponowali mu pomoc, jednak ten odmówił. Z uwagi, że 62-latek znajdował się w stanie hipotermii i miał problemy z poruszaniem się, policjanci wezwali służby ratunkowe. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Jednak nie wszystkie podobne historie kończą się szczęśliwie, dlatego w całym regionie prowadzone są działania prewencyjne i interwencyjne, aby zapobiec tragediom. Bezdomni w okresie zimowym mogą skorzystać z różnych form pomocy, między innymi schronisk, noclegowni, ogrzewalni, a także otrzymać bezpłatnie ciepły posiłek czy odzież.
W podkarpackich schroniskach i noclegowniach od kilku dni przybywa osób.
- Jednak wciąż są jeszcze miejsca, gdzie schronienie znajdą potrzebujący - mówi Marek Twaróg, dyrektor Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
- Podopieczni schronisk mają zapewnione nie tylko zakwaterowanie i całodzienne wyżywienie, ale i pomoc przy wyrobieniu zagubionych dokumentów, zdobyciu świadectw pracy, pomocy lekarskiej czy duchowej.
Dodaje, że rotacja jest duża, szczególnie wśród osób w wieku 60 plus. Niestety, nie wszyscy jednak bezdomni chcą z takiej pomocy skorzystać.
W schroniskach i noclegowniach w regionie nie brakuje miejsc dla bezdomnych
W schronisku dla bezdomnych przy ul. Styki w Rzeszowie jest 80 miejsc dla bezdomnych, w noclegowni - 17, w schronisku z usługami opiekuńczymi - 7.
- W schronisku mamy teraz 57 osób - mówił wczoraj Marek Twaróg, dyrektor Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
W schronisko dla bezdomnych kobiet w Racławówce przygotowano 20 miejsc, obecnie przebywa tam 12 pań. Są też 3 miejsca w noclegowni, a także 3 z usługami opiekuńczymi.
W schronisku dla bezdomnych w Jaśle przebywa 22 mężczyzn. W większości to stali mieszkańcy przytułku. W ostatnich dniach, po gwałtownym ochłodzeniu, nie przybyło nowych pensjonariuszy, są jeszcze wolne miejsca. W dwóch budynkach przy ul. Konopnickiej jest ich 35. Znajduje się tam też ogrzewalnia dla 5 osób, czynna całodobowo.
- Mamy stałych mieszkańców. Większość z nich to starsi mężczyźni liczący ponad 60 lat. Najstarszy ma 78. Tych 22 mężczyzn mieszka u nas od wielu miesięcy. Było ich mniej, ale teraz kilku trafiło do nas po wyjściu z więzienia - mówi Krzysztof Fortuna, prezes Fundacji „Mówisz Masz”, która od 2023 r. prowadzi schronisko w Jaśle.
Pomoc bezdomnym zapewnia również schronisko dla kobiet i mężczyzn oraz noclegownia dla kobiet w Mielcu, przy ulicy Sandomierskiej.
- Noclegownia przeznaczona jest dla 12 osób. Ostatniej nocy mieliśmy 10 - opowiada Angelika Cybulko, kierownik schroniska w Mielcu. W noclegowni przybywają sami mężczyźni, ale gdyby trafiła się kobieta, to mamy osobny pokój.
Noclegownie zapewniają schronienie dla bezdomnych, nawet jeśli mają pełne obłożenie. Wtedy przygotowywane są dodatkowe miejsce do spania w korytarzach, świetlicy.
W zimie mogą oni skorzystać z różnych form pomocy. Znaleźć miejsce w schronisku lub noclegowni, zjeść gorący posiłek, dostać ciepłe ubranie. Warunek - nie wolno im spożywać alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
