Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważne zwycięstwo jasielskich siatkarzy z Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Siatkarze MKS Gamrat MOSiR Jasło w zaległym meczu XV kolejki o mistrzostwo II ligi, rozegranym we wtorek (24 stycznia), pokonali we własnej hali Akademię Talentów Jastrzębskiego Węgla 3-0. To niezwykle ważne zwycięstwo drużyny trenera Bartosza Kilara w kontekście walki o utrzymanie.

MKS Gamrat MOSiR Jasło był zespołem zdecydowanie lepszym i wygrał bardzo pewnie, chociaż młodzież z Akademii Talentów stawiała na początku każdego seta duży opór. Dużą skutecznością w całym spotkaniu zaimponował Mateusz Witek. Niestety, gospodarze zepsuli mnóstwo zagrywek, ale też rywal popełnił wiele błędów, nie tylko w tym elemencie gry.

Na początku I seta po trzech atakach Mateusza Witka piłka lądowała w polu gry rywali. Asem serwisowym popisał się Patryk Giża i gospodarze prowadzili 4-2. Obie drużyny marnowały zagrywkę i dwupunktowa przewaga jaślan utrzymywała się dosyć długo, a po ataku Olafa Dzienkowskiego z drugiej linii, goście zbliżyli się na punkt (9-8). Po kolejnym asie serwisowym, tym razem Mateusza Witka, MKS odskoczył na 3 punkty (13-10), ale po błędach w przyjęciu i asie Olafa Dzienkowskiego, przyjezdni doprowadzili do stanu 14-14, po ataku Karola Cieślika znów było 15-15 i dopiero autowy serwis gości dał ponowne prowadzenie Gamratowi 16-15, które podwyższył skuteczny Mateusz Witek (18-16). Dobre wejście w końcówce seta miał Mikołaj Pezda, po którego zagrywce (m.in. asie serwisowym), miejscowi prowadzili 21-16. Akademia Talentów odrobiła 3 punkty i trener Bartosz Kilar poprosił o czas (21-19). Ważne punkty dołożył Mateusz Witek, a po autowym ataku Olafa Dzienkowskiego, gospodarze cieszyli się z wygranego I seta.

Początek drugiej partii był wyrównany. Nie trafił w boisko Patryk Giża i goście prowadzili 2-1. Po udanym bloku MKS na Olafie Dzienkowskim było 3-2, ale udana kiwka sprawiła, że na tablicy pojawił się wynik 4-4 i dopiero po ataku Dominika Czaji gospodarze objęli prowadzenie i nie oddali już do końca seta. Akademia Talentów zaliczyła serię błędów i w pewnym momencie po ataku Kacpra Kałuckiego MKS prowadził już 16-8. Przy wyniku 17-10 trener Dariusz Luks poprosił o czas. W końcówce punktowali Mateusz Witek, Radosław Kij, Mikołaj Pezda i Paweł Stygar. Rozmiary porażki zmniejszył dwoma asami serwisowymi Karol Cieślik. W ostatniej akcji Mateusz Witek obił blok AT i było po secie.

Najbardziej zacięty był III set. Goście mocno się postawili, bronili, wyciągali wydawało się już stracone piłki. Prowadzili 7-4. Gospodarze doprowadzili do remisu 9-9, a następnie zbudowali 6-punktową przewagę (16-10), którą powiększyli (20-13). Podali rękę rywalom po dwóch autowych atakach Dominika Czaji i Mateusz Witka, ale później już całkowicie dominowali. Dominik Czaja przebił się przez blok AT. Chwilę później ten zawodnik popisał się asem. Rywale nie odebrali też zagrywki Mikołaja Pezdy i nie zatrzymali w ataku Mateusza Witka. Udało im się obronić meczbola, ale Karol Cieślik zepsuł zagrywkę i było po meczu.

Trener Akademii Talentów Dariusz Luks powiedział, że jego drużyna zrealizowała zaledwie 10 procent założeń taktycznych i szkoleniowych w tym meczu.

– Mateusz Witek bił cały czas po skosie. Robił to bardzo dobrze, bo na wysokim pułapie. Zespół z Jasła był lepszy. Popełniliśmy tylko w pierwszym secie aż 15 błędów, to gospodarze musieli zdobyć tylko pozostałe 10 punktów. To wystarcza za podsumowanie tego meczu

– podkreślił szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.

Cieszył się ze zwycięstwa, ważnych punktów i postawy zawodników trener jasielskiej drużyny Bartosz Kilar.

– Początek nam trochę nie wyszedł, ale w połowie zmieniliśmy styl zagrywania, przeszliśmy na floata i przynosiło to efekty. W pierwszym secie zepsuliśmy siedem zagrywek, w drugim dwie lub trzy i przewaga od razu była ogromna. Rywale popełniali masę błędów, a nam to dawało punkty. Gratulacje dla chłopaków, że się nie podpalali na zagrywce. Dawaliśmy piłkę młodym chłopakom do gry i to wystarczyło dzisiaj do wygrania bardzo ważnego meczu

– powiedział Bartosz Kilar.

W MKS Gamrat MOSiR brakowało Bartosza Sobonia, który miał zaliczenie na uczelni, tym samym jasielski zespół miał jednego rozgrywającego Bartosza Pichlę.

– Było ryzyko, ale na szczęście obyło się bez kontuzji

– zaznaczył trener.

W najbliższą sobotę, 28 stycznia, jasielską drużynę czeka bardzo trudny mecz wyjazdowy z liderem MCKiS Jaworzno.

Mecz XV kolejki (24 stycznia):
MKS Gamrat MOSiR Jasło - Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 3-0 (25-20, 25-16, 25-17)
MKS: Bartosz Pichla, Kacper Kałucki, Patryk Giża, Mateusz Witek, Dominik Czaja, Krzysztof Kufel, Nikodem Szytuła (libero), Piotr Kulikowski (libero) oraz Radosław Kij, Bartosz Lasocki, Mikołaj Pezda, Paweł Stygar; trener Bartosz Kilar.
Akademia Talentów: Kamil Strzymszok, Aleksander Abram, Olaf Dzienkowski, Karol Cieślik, Wojciech Dudzik, Jakub Szczurowski, Aleksander Piksa (libero) oraz Kacper Kisielewicz, Wiktor Skulski, Konrad Śliwiński, Jakub Solarski, Filip Popiwczak (libero); trener Dariusz Luks, II trener Marcin Kukulski.
Sędziowali: Jerzy Stachnik (Kozodrza) i Kamil Worosz (Wola Zgłobieńska) oraz Barbara Gałuszka i Jacek Książek (oboje Jasło). Widzów około 150.

W pozostałych meczach XV kolejki: TKS Tychy - Hutnik-Wanda Kraków 1-3 (25-23, 16-25, 21-25, 15-25), Karpaty Krosno Glass KPU - MCKiS Jaworzno 1-3 (13-25, 21-25, 25-22, 14-25), UMKS Kęczanin Kęty - MKS Andrychów 2-3 (25-23, 23-25, 16-25, 25-22, 13-15), Extrans Sędziszów Małopolski - AKS V LO Rzeszów (1 lutego), Błękitni Ropczyce - Volley Rybnik (4 marca).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto