Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wjechali w piesze i uciekli. Policja wciąż poszukuje sprawców i świadków dwóch potrąceń

Jakub Hap
Jakub Hap
archiwum Polska Press
Policjanci nadal nie udało się ustalić personaliów kierowców będących sprawcami dwóch zdarzeń, wskutek których ucierpiały piesze. Chodzi o potrącenia, do których doszło w Skołyszynie i Dębowcu w pierwszym tygodniu stycznia - w obydwu przypadkach osoba siedząca za kierownicą samochodu oddaliła się nie udzielając pomocy pokrzywdzonej i nie miała odwagi, by zgłosić się na policję. Poszukiwane są też osoby, które widziały te zdarzenia.

Potrącenie w Skołyszynie miało miejsce w samym centrum miejscowości, we wtorek, 5 stycznia. Kobieta, która tam ucierpiała oraz jej bliscy liczą, że znajdą się świadkowie tego zdarzenia i naprowadzą policję na trop sprawcy.

"W dniu 5 stycznia (wtorek) około godziny 9.05 na chodniku przy wjeździe do Urzędu Gminy Skołyszyn doszło do potrącenia pieszej przez czarny samochód typu pickup ze srebrnym napisem na skrzyni. Poszukiwany jest jakikolwiek świadek zdarzenia, który proszony jest o kontakt w wiadomości prywatnej (TUTAJ), telefoniczny pod numerem 888662481 lub z Posterunkiem Policji w Skołyszynie"

- brzmi treść apelu wystosowanego przez córkę poszkodowanej. Wysoki mężczyzna w ciemnej kurtce oddalił się najprawdopodobniej w kierunku Biecza.

Z kolei mieszkańcy Dębowca i okolic cały czas żyją nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowcy, który jadąc ciemnym jeepem (być może z czerwonymi elementami) potrącił tam 54-latkę. Do tego zdarzenia doszło 4 stycznia (poniedziałek), około godz. 18. Widziałeś je - skontaktuj się z policją (tel. 47 829 53 10, 47 829 53 70 - tel. zaufania) i pomóż ująć sprawcę. Jeep może mieć uszkodzone lusterko i karoserię z boku.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto