Wojciech Kogut nowym trenerem drużyny Czarnych Jasło

Po rezygnacji Adama Domaradzkiego, drużynę w meczu z Partyzantem Targowiska poprowadził Artur Gałuszka, który w minionym sezonie był asystentem trenerów Ryszarda Skuby i Adama Domaradzkiego, a obecnie trenuje drużyny młodzieżowe w Czarnych Jasło. Na giełdzie nazwisk pojawiało się kilka nazwisk, potencjalnych następców Adama Domaradzkiego. Wybór padł na Wojciecha Koguta, który w minionych trzech sezonach odnosił sukcesy z Partyzantem Targowiska i Bieszczadami Arłamowem Ustrzyki Dolne. Nowy trener w roli szkoleniowca Czarnych zadebiutował w meczu z Przełęczą Dukla. Po tym spotkaniu rozmawiał z prezesem klubu Piotrem Samborskim. Panowie doszli do porozumienia.

- Do końca rundy jestem trenerem Czarnych. Zobaczymy co będzie dalej. Nie jest powiedziane, że nie przedłużymy dalszej współpracy - powiedział nam Wojciech Kogut. Nowy trener uważa, że Czarni nie są w zbyt wielkim kryzysie. - Widzę w tej drużynie duży potencjał, trzeba wszystko poukładać. Są zawodnicy z dużym doświadczeniem, którzy grali w wyższych ligach. Mój poprzednik miał inną wizję, ja mam inną, ale to normalne w zawodzie trenera - zaznaczył Wojciech Kogut.
Pytany czy to duże wyzwanie dla niego, odpowiada z uśmiechem. - Spokojnie. Lubię wyzwania. Czarni niefortunnie potracili punkty. Zremisowali lub przegrali mecze, których nie powinni przegrać. W tej chwili jedna drużyna wyraźnie odskoczyła w tabeli i prowadzi, ale uważam, że stać nas będzie na włączenie się do rywalizacji. Zespół musi zacząć wygrywać, a ma - powtarzam - duży potencjał i trzeba to wszystko będzie dobrze poukładać - podkreślił coach jasielskiej drużyny.

Nowego trenera cieszy szeroka kadra zawodników i dobre warunki do trenowania na boisku ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem, co jest szczególnie ważne jesienią, gdy zmrok szybko zapada. Jest też pod wrażeniem zaangażowania ludzi z zarządu, którym zależy na dobrych wynikach. To wszystko musi - jego zdaniem - przynieść efekty.

Wojciech Kogut pracował z młodzieżą w Ekoballu Sanok i Akademii Piłkarskiej Sanok, a w seniorskiej piłce trenował Wisłok Sieniawa, Sanovię Lesko, Orion Pielnia, LKS Górki, Partyzanta Targowiska i Bieszczady Arłamów Ustrzyki Dolne. Z tym dwoma ostatnimi odnosił sukcesy. W sezonie 2018/19 wywalczył awans z Partyzantem Targowiska do IV ligi (przegrali tylko jeden mecz z Przełęczą Dukla 1-3 i stracili punkty walkowerem, bo pomylili młodzieżowca w wygranym meczu z Polonią Kopytowa 13-0). Po jego wodzą Partyzant zajął 12. miejsce w IV lidze w covidowym sezonie 2019/20, zakończonym ze względu na epidemię po 18 kolejkach. W sezonie 2020/21 wprowadził do IV ligi Bieszczady Arłamów Ustrzyki Dolne (przejął drużynę w październiku po trenerze Grzegorzu Tkaczu). Nieoczekiwanie tuż przed rozpoczęciem obecnego sezonu 2021/22 przestał być trenerem ustrzyckiej drużyny.