Zwolnienie dyrektora, jak podkreśla wójt, to pokłosie szeregu czynników. M.in. wyników przeprowadzonego w GOK audytu, który potwierdził, że Antoni Marchewka oraz dyrektor miejscowej biblioteki gminnej, Lidia Szarek, od kilku lat przyznawali nagrody finansowe nie tylko pracownikom, ale i sobie - co było niezgodne z prawem.
- To nielegalne pobieranie środków to jedno, ale dyrektor nie wykonywał też zadań statutowych. To wszystko złożyło się na moją decyzję
- tłumaczy Andrzej Stachurski.
I dodaje, że dokumentacja dotycząca nagród przekazana została Rzecznikowi Dyscypliny Finansów, który prowadzi postępowanie w sprawie dyrektora Marchewki.
- Wszczął je tylko wobec niego, wobec dyrektor biblioteki nie
- zaznacza wójt.
Stachurski spotkał się z dyrektorem GOK w ostatni poniedziałek. Poinformował go o swojej decyzji.
- Przekazałem mu, że mogę rozwiązać umowę za porozumieniem stron, wysłuchał, ale powiedział, że jest chory (od ub. tygodnia ma przebywać na L4 - red.) i wyszedł z pokoju
- relacjonuje wójt. Dodając, że organizacji konkursu na dyrektora w najbliższej przyszłości nie planuje. Funkcję p.o. dyrektora powierzył Marcie Łabie, pracownikowi GOK.
Antoni Marchewka nie chce komentować zwolnienia. Podobnie jak dyrektor biblioteki, kilka miesięcy temu zapewniał, że jeśli nagrody pobierał nielegalnie, to robił to nieświadomie. Szczegółowe wyjaśnienia obydwojga dyrektorów TUTAJ
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
