Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w sylwestrową noc na Liwoczu ponownie w prokuraturze

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
fot. Archiwum Polska Press
Sąd Okręgowy w Krośnie w poniedziałek (25 października) uchylił postanowienie Prokuratury Rejonowej w Strzyżowie, w którym śledczy umorzyli postępowanie dotyczące spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W wypadku, do którego doszło w noc sylwestrową 2019/2020 ranna została 29-letnia Sylwia Czapla z Błażkowej. Kobieta do końca życia nie odzyska wzroku w prawym oku.

Jak przekazał nam sędzia Artur Lipiński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie, w toku postępowania prokuratorskiego została złożona prywatna opinia przez dwóch pokrzywdzonych, która jest zasadniczo odmienna od opinii dotychczasowego biegłego, a w świetle nagrań, które są zabezpieczone i zeznań świadków opinia ta wymaga weryfikacji przez dotychczasowego biegłego.

Sędziowie rozpatrujący zażalenie na umorzenie postępowania zwrócili też uwagę, że konieczne jest przesłuchanie osoby, która sporządzała prywatną opinię. Sąd tłumaczył, że trzeba zweryfikować wnioski z prywatnej opinii z tymi, które zostały przygotowane przez biegłego. Sąd miał na uwadze zeznania świadków i nagranie, które zostało zabezpieczone. W zależności od wyników tych prac, sąd zaleca też przygotowanie dodatkowej opinii biegłego z zakresu pirotechniki.

Podczas Sylwestra na Liwoczu w czasie pokazu sztucznych ogni doszło do wypadku, w którym ranna została 28-letnia Sylwia Czapla z Błażkowej. Petarda trafiła w oko kobiety i niemalże oderwała powiekę. Kobieta trafiła do szpitala w Krośnie, gdzie postawiono diagnozę, że nie uda się odzyskać wzroku w prawym oku. - Problemy ze wzrokiem to nie wszystko, muszę się powstrzymywać od wysiłku, niewiele mogę robić. Całe życie uprawiałam sport, byłam aktywna, a teraz zostały mi najwyżej spacery – opowiadała przed kilkoma tygodniami Sylwia Czapla.

Rodzina Sylwii 4 stycznia 2020 roku zgłosiła wypadek na policję. Wszczęte zostało śledztwo z art. 160 Kodeksu Karnego, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i art. 157 KK, czyli naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia. Na początku sprawy czynności prowadzili funkcjonariusze policji z Posterunku w Kołaczycach. Rodzina Sylwii przez swojego pełnomocnika jeszcze na początku dochodzenia złożyła wniosek do Prokuratury Okręgowej w Krośnie, by z prowadzenia sprawy wyłączyły się wszystkie prokuratury jej podległe.

Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Strzyżowie. – Postępowanie w zakresie dotyczącym spowodowania w dniu 1 stycznia 2020 r. w Brzyskach ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Sylwii Czapli w postaci ciężkiej długotrwałej choroby oraz spowodowania uszkodzenia ciała małoletniej Aleksandry Czapli na okres trwający poniżej 7 dni – zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa – przekazał nam we wrześniu Zbigniew Wieszczek, prokuratur rejonowy ze Strzyżowa.

We wrześniu śledczy umorzyli wątek sprawy dotyczący spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Poszkodowana nie zgodziła się z ich decyzją i złożyła zażalenie na decyzję strzyżowskiej prokuratury. Zażalenie rozpatrzyli w poniedziałek, 25 października, sędziowie Sądu Okręgowego w Krośnie. Zdecydowali, że postępowanie prowadzone przez prokuraturę musi zostać wznowione.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wypadek w sylwestrową noc na Liwoczu ponownie w prokuraturze - Jasło Nasze Miasto

Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto