Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy kościół w Święcanach od 500 lat zbliża ludzi do Boga [ZDJĘCIA]

Jakub Hap
Jakub Hap
Parafia w Święcanach / Facebook
W tym roku mija pięć stuleci od powstania świątyni, która od 1520 r. gromadzi wiernych ze Święcan i okolic, zbliżając ich do Boga. Piękny kościół św. Anny znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej. Największym jego skarbem jest późnogotycka grupa pasyjna. Zdaniem proboszcza miejscowej parafii, tak on, jak i parafianie mają za co Bogu dziękować. Bo drewniana świątynia to nie tylko skarb materialny, zabytek, ale przede wszystkim miejsce, gdzie od wieków ludzie pogłębiają wiarę.

Na pierwsze wzmianki o wsi Święcany, jak i tamtejszej wspólnocie parafialnej można natrafić w źródłach historycznych z drugiej połowy XIV w. W latach sześćdziesiątych następnego stulecia sam Jan Długosz pisał o miejscowym kościele, do którego należała pobliska miejscowość Ołpiny. Świątynię tę miał zniszczyć ogień. Nowy kościół poświęcony został w 1521 r., a wybudowano go rok wcześniej - tak przynajmniej wynikało z daty odkrytej w XVIII w. na jednym z ołtarzy.

Na przestrzeni lat obiekt wielokrotnie był remontowany i upiększany. W drugiej połowie XVI w. jego ściany i strop przyozdobiono polichromią.

„W XVII w. kościół otoczono sobotami (niewysokie podcięcia z jednospadowym dachem, wsparte na słupach - charakterystyczne dla placów przy kościołach z drewna, cerkwiach - red.), ufundowano nowe wyposażenie oraz wzniesiono wolno stojącą wieżę-dzwonnicę, którą w późniejszych latach dostawiono do korpusu nawowego. W 1863 r. do północnej ściany nawy dobudowano kaplicę św. Jana Nepomucena, a w latach 70. XIX w. do wieży dodano boczne aneksy. W 1871 r. artysta malarz Jan Tabiński wykonał nową polichromię zamalowując poprzednią. W 1900 r. pokrycia gontowe zastąpiono blachą” - podaje popularna, internetowa Encyklopedia Wikipedia.

W szóstej dekadzie dwudziestego stulecia przeprowadzony został gruntowny remont kościoła. Warte odnotowania są też lata 1992-1994, kiedy to - podczas prac konserwatorskich - doszło do odkrycia oraz odsłonięcia na stropie szesnastowiecznych polichromii. W tamtym czasie wykonany został również transfer dekoracji malarskiej autorstwa Jana Tabińskiego. Już w kolejnym wieku, w roku 2005 konserwacji poddano ołtarz główny, przywracając jego pierwotne polichromie, które ukazały się po usunięciu kilku warstw innych malowideł.

Święcański kościół wybudowany został jako konstrukcja zrębowa. Posiada wieżę słupowo-ramową i elewację wykonaną z desek. Niemniejsze wrażenie niż na zewnątrz, świątynia robi wewnątrz. Jej sercem jest zamknięte trójbocznie prezbiterium, z jednej strony sąsiadujące z zakrystią. W części obiektu, która skierowana jest ku południu znajduje się przedsionek.

Prezbiterium i nawę oddzielają od siebie belki stropowa i tęczowa. Ta druga podtrzymuje najcenniejszy zabytek obiektu - późnogotycką Grupę Pasyjną. Wykonał ją w XVI w. Mistrz Pasji Przydonickiej.

„Wyposażenie wnętrza pochodzi z różnych okresów. W późnobarokowym ołtarzu głównym z przełomu XVII/XVIII wieku umieszczony jest późnogotycki obraz św. Anny z lat 1530-40. Przy tęczy znajdują się dwa barokowe ołtarze boczne. Po lewej stronie ołtarz Matki Boskiej z 1710 r. z wkomponowanym w polu środkowym obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem z 1763 r. Po prawej stronie ołtarz św. Antoniego z 1690 r. z jego obrazem. W kaplicy jest ołtarz św. Jana Nepomucena z 1770 r. Oprócz Grupy Pasyjnej na uwagę zasługują (...): polichromowana gotycka rzeźba św. Wojciecha z lat 1430-40 i figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem z końca XIV wieku. Barokowa ambona pochodzi z 1740 r. Chór (...) malowany w arkadki mieści się nad głównym wejściem z organami z 1965 r. Poprzednie bezcenne zabytkowe barokowe organy przekazane zostały w 1965 r. do Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku i po remoncie zamontowane w kościele z Bączala Dolnego” - czytamy na Wikipedii.

Parafia w Święcanach dysponuje kościołem, którego wielu może jej pozazdrościć, ale i trzema kaplicami filialnymi. One też mają swoje historie.

„Na prośbę mieszkańców Siepietnicy Kuria Biskupia w Przemyślu dekretem z 13.06.1966 r. wyłączyła (...) Siepietnicę z parafii Sławęcin i przyłączyła ją do parafii Święcany. W 1974 r. mimo sprzeciwu władz przystąpiono do budowy kaplicy. Już 07.07.1974 r. odbyła się pierwsza msza św. Natomiast 03.11.1974 r. poświęcenia kaplicy dokonał bp przemyski Ignacy Tokarczuk” - przytacza dzieje pierwszej z kaplic strona parafii.

Druga kaplica, na tzw. Przechodach w lesie, powstała w 1910 r. jako kapliczka przydrożna. „W latach 1969-1974 i w 1984 r. została rozbudowana przez dobudowanie drugiej podobnej bliźniaczej kaplicy a następnie połączono obydwie kaplice w jedną całość. Poświęcenia kaplicy filialnej pw. Jezusa Ukrzyżowanego dokonał bp Ignacy Tokarczuk dnia 01.06.1986 r.” - informuje parafia. Trzecia kaplica to ta w Czermiance. „Już w 1972 r. odbyła się tam pierwsza msza św. Po rozbudowie oddano ją do użytku jako kolejny kościół filialny pw. Świętej Rodziny. Rozbudowę zakończono jesienią 1979 r. Jej poświęcenia dokonał bp Tadeusz Błaszkiewicz 30.06.1984 r.” - czytamy. Ostatnia z kaplic, postawiona w 1838 r. znajduje się na terenie przysiółka Nadole.

Mają za co dziękować

Dla całej społeczności Święcan, 500-lecie kościoła to powód do wielkiej radości. Nawet mimo trudnej sytuacji, niepokojów związanych z pandemią. Mieszkańcy są dumni, że obiekt, gdzie całymi rodzinami się modlą istnieje już taki szmat czasu. Dumny jest też proboszcz, bo - jak podkreśla - niewiele parafii może pochwalić się taką świątynią.

- W tym roku przeżywaliśmy już 650-lecie samej parafii, ale ta rocznica związana z kościołem jest dla nas tak samo ważna. Zwłaszcza że nie chodzi tylko o samo miejsce, same mury, ale przede wszystkim o tę sferę duchową, która od pięciu wieków była, i nadal jest, tu rozwijana. Ile ludzi przyjęło tu chrzest, komunię świętą, spowiedzi i innych sakramentów - nie sposób tego zliczyć. To wszystko jest wielkim bogactwem, podobnie jak i wiele powołań kapłańskich i zakonnych w społeczności parafii, bo obecnie mamy aż piętnastu księży, którzy z niej się wywodzą, są też siostry zakonne. Myślę też, że świadomość kontynuacji tego, co narodziło się przed tyloma stuleciami ma oddźwięk w codziennym przeżywaniu wiary. Życiu duchowym, ale i osobistym. Weźmy chociażby panie, które, jak mówią, pod natchnieniem napisały wiersze o naszym kościółku. Ale i tych wszystkim, którzy w tym trudnym czasie przychodzą do niego i modlą się za wstawiennictwem św. Anny, patronującej mu od początku

- mówi ks. Krzysztof Biernacki, proboszcz parafii pw. Św. Anny.

Do wielkiego święta parafianie przygotowują się od dawna, m.in. 26. dnia każdego miesiąca odmawiając specjalną, okolicznościową nowennę. I będą ją odmawiać nadal, bo z racji pandemii wyczekiwane w Święcanach obchody 500-lecia kościoła musiały zostać przełożone na przyszły rok. Ale wyjątkowy jubileusz parafia chce uczcić nie tylko poprzez stosowną uroczystość - wotum za tyle lat istnienia świątyni i wszelkie łaski ma być również nowa świątynia, której budowa już się rozpoczęła.

- Ten nasz wiekowy kościółek ma już swoje mankamenty, prześwity w drewnie, coraz częściej będzie wymagał remontów. Nowy kościół, troszkę większy, murowany, będzie jego kontynuacją, patronka pozostanie ta sama. Było już kilka prób budowy nowej świątyni, ale dotąd się nie udawało. Ufam, że teraz się uda

- stwierdza ks. proboszcz. Pytany, czego można życzyć parafii na kolejne lata, podkreśla, że najważniejszy jest rozwój duchowy parafian. Ale siła przy pracach budowlanych też się przyda. Tego więc życzymy.

A oto wspomniane przez ks. proboszcza wiersze dwóch parafianek.

Maria Słowik - „Nasz kościół”

Nie wiem na pewno
czy 500-set lat
jak na święcańskiej ziemi
osiedlił się mój Dziad.
Lecz jedno pewne znam,
iż całą rodzinę tu miał.
Radzili sobie jak umieli,
choć różne funkcje
w wspólnocie pełnili.
Jeden był wójtem,
inny inżynierem,
dekarzem, zdunem
i murarzem.
Lecz wszyscy w tej samej
świątyni się modlili,
do której
z rodzinami chodzili.
Pokolenia się przesuwają.
Ludzie, ubrania,
fryzury się zmieniają,
a Bóg ten sam
w naszym kościele
rozlewa miłość
wkoło i nadzieję.
Te same płótna,
rzeźby, obrazy
bez zmiany, bez skazy,
w które wpatrywał
się mój dziad,
gdy w kościelnej ławie siadł.
Teraz i na mnie,
z tęczy boleści
spogląda Jezus
ukrzyżowany oczami miłości.
Prośby, modlitwy
przez 500-set lat
wciąż te same
„zdrowia, szczęścia
błogosław nam Panie”,
tylko z różnych ust
wypowiadane.
Mam nadzieję, że
nasza Świątynia
będzie przez
następne pokolenia
miejscem, gdzie
znajdziesz spokój, ukojenie,
gdzie dostrzeżesz
Boga Ojca spojrzenie.
W której poczujesz
obecność dusz
swoich przodków,
chociaż nie ma ich
u Twojego boku.
Bóg jednak pamięta
co wypraszali,
aby tak samo
było i z nami.
Po nas przyjdą wnuki
i następni ludzie,
marząc tak samo
o zdrowiu o cudzie.
Wzdychając do Boga
w naszym kościele,
oby nadal było ich wiele.
Dziękując za dobro,
prosząc gdy trwoga,
aby zawsze mieli
w sercu bojaźń do Boga.

Krystyna Pilch - Nasza świątynia

Pod niebem „Małej Ojczyzny” nasza wioska Święcany.
Pośród lasów, pagórków i dolin.
A na wzgórzu tej wioski powstał kościół przed laty.
Święta Anna Patronka jest z nami.
500 lat już minęło z Ewangelią na co dzień.
Ta świątynia to cud nad cudami.
Tyle wspomnień kochani mamy w myślach i sercu.
Bóg przez wieki tu czuwa nad nami.
Dzwony grają wesoło, echo niesie daleko.
Na Mszę Świętą nas wszystkich wzywają.
Czasem smutno zabrzmiały - bo zatrzymał się czas.
Panie wieczne zbawienie im daj.
Nasze dzwony zamilkły, głucha cisza nastała.
Bo przed wrogiem one były schowane.
Gdy po latach zagrały hymn radości i chwały
Kiedy wolność nam przyniósł poranek.
Dzieła naszej historii, pokolenia zmieniały.
Nasza Wiara wciąż ta sama została.
Jezus Chrystus Zmartwychwstał, Alleluja śpiewamy.
Mszą Świętą spłacamy ten dług.
Wielką wdzięczność dziś za to, my kapłanom składamy.
Wasza misja jest dana od Nieba.
Tym co odeszli przed nami, wiarę nam przekazali
Wieczną nagrodę Im daj.
Święta Anno Patronko przez lata i wieki
Tyś nas nigdy nie opuściła.
Kiedy była niewola i śmierć w oczy patrzyła
Zawsze dla nas ostoją Ty byłaś.
Panno Maryjo, naszej Polski Królowo.
Ty pocieszasz i tulisz swe dzieci.
Odmawiajcie różaniec ciągle nam przypominasz.
Bo różaniec to klucz do Nieba.
Ile dzieci ochrzczonych - to tysiące Róż Białych.
Co dotarły przed Tron Bożej Chwały.
I tysiące, miliony Komunii Świętych rozdanych.
To nie sposób opisać jednym wierszykiem małym.
Bo zabrakłoby mego żywota.
Gdy o grzechu Kamienie często się potykamy
Trzymaj Jezu nas mocno za ręce.
Wzmocnij Miłość i Wiarę - nie odbieraj Nadziei
Bo my wszyscy wędrowcy tej Ziemi.

PS Niech ten wiersz dla Boga dziękczynieniem będzie
Słowa uwielbienia niech popłyną wszędzie.
Niech się Wola Twoja w moim życiu stanie.
A z nią daj mi siłę, wiarę i wytrwanie.
Mnie i całą Wioskę Pobłogosław Panie


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto