Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamczysko Mrukowa pogrążone na swoim stadionie. Zabójcze kontry LKS Górki

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu XVII kolejki klasy okręgowej, rozegranym w niedzielę (2 kwietnia) Zamczysko Mrukowa przegrało z LKS Górki 1-4. Hat trickiem popisał się Kolumbijczyk Aris Palacios Pino, a udział przy trzech bramkach dla gości miał Dawid Mikoś. LKS Górki ma patent na drużynę z Mrukowej. Jesienią także wygrał 4-1.

Beniaminek z Górek pozytywnie zaskoczył swoją grą wszystkich zebranych na stadionie w Samoklęskach. Goście poczynali sobie odważnie, prowadzili grę, konstruowali składne akcje i mieli optyczną przewagę. Efektem ich dobrej gry była pierwsza bramka. Paweł Ciuła sfaulował przed polem karnym Dawida Mikosia, a Mateusz Sowa z rzutu wolnego (około 18 metrów) ładnym strzałem zaskoczył Mateusza Bazana. Ten gol dodał większej pewności ekipie z Górek.

Zamczysko zaczęło brać się do roboty po około pół godzinie gry. Najlepszą okazję do wyrównania gospodarze mieli w 33. minucie, gdy po akcji lewą stroną boiska Kamila Bilskiego, Paweł Ciuła strzelał z kilku metrów, ale akurat przy prawym swoim słupku był bramkarz Kamil Ostrowski i nie miał problemów ze złapaniem piłki. Golkiper gości spisywał się dobrze w całym spotkaniu.

Górki mocno postraszyły Zamczysko dwie minuty później, gdy Mateo Arredondo Ramirez zagrał do swojego rodaka Arisa Pino, po którego strzale piłka odbiła się od słupka.

W końcówce I połowy kibice nie mogli narzekać na brak emocji. W 40. minucie po strzale Pawła Ciuły, jeden z zawodników gości wybił piłkę zmierzającą do bramki, a dwie minuty później szarżującego Kamila Bilskiego zdecydowanym wybiegiem z bramki powstrzymał Kamil Ostrowski.
Ostatnie słowo w I połowie należało do gości. Tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę Gabriele Fezza i Emil Berling nie trafili do pustej bramki.

Drugą część meczu Zamczysko zaczęło z animuszem i dosyć szybko doprowadziło do wyrównania. Po strzale Piotra Stachurskiego piłka odbiła się od poprzeczki. Przejął futbolówkę Wiktor Brągiel, ale jego strzał obronił Kamil Ostrowski i dopiero w dobitce Edward Baciak skierował piłkę do siatki. Gospodarze poszli za ciosem, chcieli zdobyć kolejną bramkę i za to zbyt duże ofensywne zaangażowanie zapłacili wysoką cenę. Zostali mocno skarceni przez drużynę z Górek, która wyprowadziła trzy zabójcze kontry. Dwukrotnie do napastnika z Kolumbii zagrywał piłkę Dawid Mikoś, a raz Mateusz Sowa. Goście za każdym razem jednym podaniem rozmontowywali defensywę Zamczyska. Aris Pino wychodził na czystą pozycję i skończył akcje trzema golami.

Zamczysko wystąpiło bez pauzujących za kartki Ireneusza Brożyny i Jarosława Twardzika oraz chorego Michała Baciaka.
W dwóch meczach rundy wiosennej drużyna z Mrukowej straciła aż 12 bramek po wcześniejszej porażce z Ekoballem Stalą Sanok 1-8.

Trener Zamczyska Ryszard Skuba był po meczu zdegustowany postawą drużyny.

– Popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów, po których między innymi straciliśmy gola. Mieliśmy potem kilka sytuacji, ale nie udało się wyrównać. Druga połowa zaczęła się tak jak sobie zakładaliśmy – zdobyliśmy bramkę. Miało być lepiej, ale niestety po wyrównującym golu znów się otworzyliśmy i straciliśmy trzy bramki z kontry. Mamy problemy kadrowe, ale walczymy dalej i się nie załamujemy

– podkreślił Ryszard Skuba.

Mecz XVII kolejki (2 kwietnia):
Zamczysko Mrukowa – LKS Górki 1-4 (0-1)
0-1 Mateusz Sowa (18), 1-1 Edward Baciak (53), 1-2 Aris Palacios Pino (65), 1-3 Aris Palacios Pino (77), Aris Palacios Pino (80)

Zamczysko M.: Mateusz Bazan – Daniel Bilski, Dawid Gumienny, Rafał Frączek (85 Jakub Zagórski), Krzysztof Lewicki - Edward Baciak (57 Karol Kmiecik), Piotr Stachurski, Wiktor Brągiel, Artur Wójtowicz (78 Bartosz Ryznar) – Kamil Bilski, Paweł Ciuła (70 Dawid Socha); na ławce rezerwowych: Kamil Baciak; trener Ryszard Skuba.
Górki: Kamil Ostrowski – Przemysław Florek, Grzegorz Wojtowicz, Tomasz Florek, Sylwester Sąsiadek – Dawid Mikoś, Gabriele Fezza, Mateusz Sowa (88 Przemysław Konieczny), Mateo Arreedondo Ramirez (85 Konrad Szuba) – Aris Palacios Pino – Emil Berling (81 Tobiasz Hędrzak); na ławce rezerwowych: Sebastian Podulka, Mateusz Buczek; trener Marek Biega.
Sędziowali: Martin Kijowski (Milcza) oraz Dariusz Łuksa (Iskrzynia) i Dawid Głowacki. Żółte kartki: Piotr Stachurski, Rafał Frączek – Gabriele Fezza, Emil Berling, Aris Palacios Pino. Widzów około 150.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto