Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamczysko Mrukowa przegrało bardzo ważny mecz. Markiewicza Krosno zrównało się punktami [ZDJĘCIA]

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Zamczysko Mrukowa przegrało w sobotę, 30 kwietnia, w ramach XXIV kolejki klasy okręgowej na swoim stadionie w Samoklęskach z Markiewicza Krosno 0-2. Dla obydwu drużyn był to mecz z gatunku za tzw. sześć punktów. Tym samym zespół trenera Roberta Mastaja zrównał się punktami z Zamczyskiem, które znalazło się w strefie drużyn zagrożonych spadkiem.

Gospodarze mają szpital w drużynie. W tym meczu nie mogli zagrać Dawid Gumienny, Konrad Kisielewicz, Daniel Bilski (jest po operacji nogi i czeka go pół roku rehabilitacji), a ponadto za żółte kartki pauzował Ireneusz Brożyna. Po długiej przerwie spowodowanej kontuzją zagrał 25 minut Piotr Stachurski.

Markiewicza Krosno było zespołem lepszym. Dominowało – szczególnie w I połowie – wyraźnie na boisku pod względem umiejętności piłkarskich, organizacji gry. Goście narzucili własny styl gry i byli – z niewielkimi wyjątkami – konsekwentni. Zamczysko próbowało walczyć, ale szybko zdobyta bramka przez przyjezdnych jeszcze bardziej pozytywnie nakręciła team Roberta Mastaja. Ojcem sukcesu Markiewicza śmiało można obwieścić – i nie będzie w tym przesady – Marcina Borowczyka. To po dwóch prostopadłych podaniach tego doświadczonego zawodnika, najpierw Daniel Jucha, a potem Jan Barzyk zdobyli gole. Owszem stało się to po błędach Zamczyska, ale piłka nożna to gra błędów. Kto popełni mniej, ten najczęściej wygrywa.

Gospodarzom nie można odmówić ambicji, woli walki, ale to było w sobotnim meczu za mało na dobrze dysponowanego rywala. Po większości szybkich akcji Markiewicza pachniało bramką. Goście nie kończyli celnymi strzałami lub na posterunku był Mateusz Bazan, który miał sporo pracy w całym meczu.

W I połowie mocno zaiskrzyło, gdy po faulu Damiana Honkisza na Jarosławie Twardziku (został kopnięty w kostkę), doświadczony zawodnik Zamczyska w natychmiastowej reakcji na faul wykonał ruch ręką z zamiarem uderzenia gracza Markiewicza. Machnięcie ręką nie trafiło do celu, bo Damian Honkisz był już daleko od poszkodowanego. Zawodnicy Markiewicza i Krzysztof Pelczar z ławki rezerwowych domagali się czerwonej kartki dla Jarosława Twardzika ze względu na czytelny zamiar. Sędzia był innego zdania i obu zawodników ukarał żółtymi kartkami.

– Zamiar uderzenia to jest czerwona kartka

- przekonywał sędziego w przerwie meczu Krzysztof Pelczar.

Po przerwie Markiewicza znów groźnie zaatakowało i m.in. po strzale Marcina Borowczyka (52. minuta) piłka odbiła się od słupka. Następnie to jednak inicjatywę przejęło Zamczysko, które przez kilkanaście minut przeważało, bardzo mocno powalczyło o zdobycie kontaktowego gola, ale bez efektu. Defensywa na czele z Pawłem Jarząbem nie dopuszczała do groźnych sytuacji. Ponadto Zamczysko nie trafiało w bramkę. Gardło przez cały mecz zdzierał Łukasz Boczar i komunikacja nie zawodziła. Zdecydowanie groźniejsze były akcje Markiewicza. W 66. minucie po strzale Jakuba Satura, Matusz Bazan instynktownie nogą odbił piłkę. Natomaist w 74. minucie, bramkarz Zamczyska w ładnym stylu obronił strzał Daniela Juchy.

Ponownie zaiskrzyło na linii ławka rezerwowa i zawodnicy Markiewicza – sędzia. W 70. minucie szarżującego Roberta Sico zatrzymywał w polu karnym zawodnik Zamczyska. Napastnik gości został przewrócony w pełnym biegu i Markiewicza Krosno domagało się rzutu karnego. Wszyscy rezerwowi wyskoczyli z boksu. Sędzia był innego zdania – faulu nie było, co Krzysztof Pelczar skomentował decyzję jako „noworoczną szopkę”. W 80. minucie znów Robert Sico był przewrócony w polu karnym i ponownie arbiter nie miał żadnych wątpliwości, że przewinienia nie było i gościom nie należy się karny. Wymiana „uprzejmości” między sędzią i Krzysztofem Pelczarem zakończyła się żółtą kartką dla twórcy Markiewicza, o co zresztą sam się dopominał. Domaganie się dwóch rzutów karnych zakończyło się czterema żółtymi kartkami dla Markiewicza.

Do końcowego gwizdka sędziego trwała zacięta walka. Obie drużyny poszły na wymianę ciosów. W 90. minucie Jarosław Twardzik sprawdził umiejętności Łukasza Boczara. To trzecia z rzędu i 12. w sezonie porażka Zamczyska.

Trenera Markiewicza Krosno Roberta Mastaja bardzo ucieszyło zwycięstwo.

– Zawodnicy wiedzieli o co gramy w tym meczu. Stanęli na wysokości zadania. Trochę w drugiej połowie było zamieszania, ale Zamczysko też chciało wygrać. Jestem zadowolony, bo graliśmy dobrą piłkę na nienajlepszym boisku, mieliśmy dużo sytuacji do zdobycia goli. Niestety, naszą bolączką jest to, że nie wykorzystujemy okazji do zdobycia bramek. Jestem dobrej myśli, że tym czym dysponujemy, spokojnie sobie poradzimy

– powiedział Robert Mastaj.

Minorowe nastroje panują w Zamczysku.

– Nie wyszliśmy na pierwszą połowę. Zostaliśmy w szatni. Wiedzieliśmy jak gra przeciwnik, a mimo to, po prostych naszych błędach straciliśmy bramki. W drugiej połowie bardziej wyrównany mecz. Myśmy się otwierali, dążąc do zdobycia gola, co wykorzystywał przeciwnik. Mieliśmy sytuacje, bo na przykład Jarek mógł dograć Michałowi i byłaby stuprocentowa sytuacja. Nie poddajemy się, walczymy dalej

– podkreślił trener Zamczyska Ryszard Skuba.

Zamczysko we wtorek, 3 maja, gra na wyjeździe z Grabowianką Grabówka, a Markiewicza Krosno podejmuje Cisy Jabłonica Polska, które niespodziewanie pokonały lidera Start Rymanów 2-1.

Mecz XXIV kolejki (30 kwietnia):
Zamczysko Mrukowa – Markiewicza Krosno 0-2 (0-2)
0-1 Daniel Jucha (8), 0-2 Jan Barzyk (34)

Zamczysko: Mateusz Bazan – Michał Baciak, , Kacper Zima, Edward Baciak (77 Rafał Szyndak), Krzysztof Lewicki – Sebastian Brożyna - Kamil Bilski, Rafał Frączek (89 Grzegorz Bors), Wiktor Brągiel, Jarosław Twardzik - Paweł Ciuła (65 Piotr Stachurski); na ławce rezerwowych: Hubert Mastaj, Michał Sokołowski, Damian Bors, Kamil Socha; trener Ryszard Skuba.
Markiewicza: Łukasz Boczar –Jonasz Gonet, Paweł Jarząb, Dariusz Łach - Kamil Kukulski, Damian Honkisz, Jan Barzyk (88 Bartłomiej Nawrocki), Marcin Borowczyk (76 Krzysztof Zając) – Rafał Głód (56 Robert Sico), Jakub Satur - Daniel Jucha; na ławce rezerwowych: Marcin Gąsior, Marcin Ginalski; trener Robert Mastaj.
Sędziowali: Paweł Pitak oraz Edward Szczurek i Konrad Kijowski. Żółte kartki: Mateusz Bazan, Michał Baciak, Jarosław Twardzik, Wiktor Brągiel – Damian Honkisz, Daniel Jucha, Marcin Borowczyk, Robert Sico, Dariusz Łach, Krzysztof Pelczar (na ławce rezerwowych). Widzów około 100.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto