Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamczysko Mrukowa zaskakiwało zarówno na plus jak i na minus. Dostarczyło kibicom skrajnych emocji

Bogdan Hućko
Zamczysko Mrukowa miało w rundzie jesiennej sporo powodów do radości
Zamczysko Mrukowa miało w rundzie jesiennej sporo powodów do radości Zamczysko Mrukowa
Zamczysko Mrukowa okazało się najlepszym zespołem z beniaminków. Po rundzie jesiennej zajmuje 9. miejsce w tabeli V ligi. Wygrywali i przegrywali seriami. Po ostatnim meczu w Kołaczycach zarząd klubu ogłosił, że umowa wygasająca z końcem rundy jesiennej z trenerem Dariuszem Kmiecikiem nie zostanie przedłużona. Na wiosnę drużynę poprowadzi już ktoś inny.

Drużyna z Mrukowej, rozgrywająca mecze w roli gospodarza na stadionie w Samoklęskach, po czterech latach w klasie A wróciła w wielkim stylu do V ligi - nie przegrała 27 meczów z rzędu. Obecny sezon szczebel wyżej także zaczęli od mocnego uderzenia, pokonując na inaugurację Naftę Jedlicze. Po 32 minutach prowadzili 3-0, by w doliczonym czasie gry I połowy stracić dwie bramki, a po przerwie trzecią! Zwycięstwo wyszarpali z rzutu karnego po faulu na przeżywającym trzecią młodość Jarosławie Twardziku. Lider drużyny Ireneusz Brożyna wykorzystał „jedenastkę”. Lepszego horroru swoim kibicom nie mogli zafundować...

Z pierwszego wyjazdu w sezonie do Uherzec także przywieźli komplet punktów i również 4 bramki. Uratowali remis (gol Krzysztofa Lewickiego) ze spadkowiczem z IV ligi Partyzantem Targowiska, pokonali innego beniaminka Cisy Jabłonica Polska. Jednym słowem stali się rewelacją rozgrywek, mimo, iż przed sezonem niewielu dawało im szanse w konfrontacji z silnymi zespołami. Scenariusz pisali ten sam - po bojaźliwych, niemrawych I połowach, najczęściej po przerwie brali się do roboty. I to z powodzeniem.

Mistrzowie dreszczowców

Pierwszy mecz przegrali w Sanoku z Wiki, tracą dwie bramki w ciągu 13 minut. Strat już nie odrobili. Ireneusz Brożyna z karnego trafił w poprzeczkę. Była to druga zmarnowana „jedenastka” z rzędu tego zawodnika, bowiem w meczu z Cisami przegrał także z bramkarzem gości, ale akurat ten karny nie miał znaczenia dla końcowego zwycięstwa (2-0). W meczu ze Startem Rymanów utrzymywali przez 47 minut wynik bezbramkowy, ale popełnili niewybaczalne błędy i lider zweryfikował beniaminka. Kolejną wpadkę zaliczyli w Krośnie, gdzie powinni wygrać, a przegrali z Markiewicza w doliczonym czasie gry. W 90. minucie przy wyniku 2-2 Piotr Stachurski zmarnował rzut karny...

Mistrzowie dreszczowców po trzech porażkach, wygrali trzy następne mecze i wrócili do równowagi. W konfrontacji z Grabowianką Grabówka, która wykazała się indolencją strzelecką, mieli trochę szczęścia, którego brakowało im w innych spotkaniach. Wygrali po samobójczym trafieniu przyjezdnych. Najwięcej rozgłosu przyniosło im zwycięstwo w Nowotańcu. Cosmos z międzynarodową kadrą przegrał na swoim stadionie tylko raz, właśnie z Zamczyskiem Mrukowa. Sprawę załatwili w 19 minut po bramkach Piotra Stachurskiego i Dawida Gumiennego. W następnym spotkaniu męczyli się u siebie z Beskidem Posada Górna, który objął prowadzenie. Wydawało się, że wróciły stare koszmary, ale zespół dobrze zareagował na utratę gola, strzelił trzy bramki, w tym dwie zawodnicy, którzy weszli z ławki rezerwowych - Paweł Ciuła i Daniel Parzygnat.

To były miłe złego początki. Od porażki w Nienaszowie, gdzie w I połowie byli lepsi od Tempa, a tuż po przerwie Mateusz Bazan obronił rzut karny, który sprokurował zatrzymując nieprawidłowo Marcina Walczyka, znaleźli się w poważnych tarapatach. Przegrali pięć kolejnych meczów. W Odrzykoniu w ramach XIII kolejki po samobójczym golu w 13. minucie (jak tu nie być przesądnym) i dziwnych decyzjach arbitra, z Przełomem Besko trochę na własne życzenie, bo gra się do gwizdka sędziego, z Czarnymi Jasło bezdyskusyjnie (przy 3-0 Ireneusz Brożyna zmarnował rzut karny), ale powalczyli w II połowie i byli znów nieskuteczni, a z Przełęczą Dukla (po słabym meczu) przelała się czara goryczy. Pozbierali się na ostatni mecz rundy i bardzo pewnie w derbach powiatu rozprawili się z ostatnią drużyną w tabeli Ostoją Kołaczyce.

Mały niedosyt, ale trener zadowolony

- Mimo porażek prezentowaliśmy się nieźle, nawet na tle mocnych drużyn. Osobiście jestem zadowolony z tego co osiągnęliśmy. Mały niedosyt jest, bo tych punktów mogło być kilka więcej. Nie ma co narzekać, jesteśmy najlepszym zespołem z beniaminków. To młoda drużyna. Większość chłopaków grała po raz pierwszy na tym poziomie ligowym. Dziękuję im za rundę

- oceniał po ostatnim meczu trener Dariusz Kmiecik.

- Tak naprawdę przegraliśmy dwa mecze z Czarnymi Jasło i Startem Rymanów. W tych meczach nie było wątpliwości kto jest lepszy. Najbardziej szkoda straconych punktów w meczu na styku z Markiewicza Krosno, gdy nie strzeliliśmy karnego w 90. minucie na 3-2, a oni w doliczonym czasie zdobyli gola i przegraliśmy. W Odrzykoniu przegraliśmy po samobójczej bramce. Niedosyt jest, bo punktów mogło być więcej. Spokojne utrzymanie jest jak najbardziej realne i w zasięgu drużyny, która ma potencjał. Jest młodość i doświadczenie starszych zawodników. Mamy wszystko, co trzeba, żeby grać w tej lidze i można na wiosnę straszyć potentatów

- podkreślał trener Dariusz Kmiecik, który od marca 2019 roku prowadził Zamczysko w 68 spotkaniach, z których 42 zakończyły się zwycięstwem, 3 razy drużyna remisowała i 23 mecze przegrała. W sezonie 2018/19 Zamczysko zajęło 10. miejsce w klasie A, w następnym sezonie covidowym uplasowało się na 5. miejscu, by w sezonie 2020/21 wygrać w cuglach rywalizację w III grupie klasy A.

Rozstanie

W niedzielę, 14 listopada, wieczorem po zwycięskim meczu Zamczyska w Kołaczycach, zarząd klubu z Mrukowej wydał komunikat, w którym poinformował, że umowa wygasająca z końcem rundy jesiennej z trenerem Dariuszem Kmiecikiem nie zostanie przedłużona. - „Trenerze dziękujemy za wkład i zaangażowanie w budowanie silnej drużyny, nie mówimy do widzenia, a do zobaczenia!” - napisano na facebookowym profilu KS Zamczyska Mrukowa.

Z klubem pożegnał się także Dariusz Kmiecik.

- „Ostatnie 3 lata to był dla mnie wyjątkowy czas. Udało się nam wspólnie zbudować mocną, opartą w głównej mierze na wychowankach drużynę, o której sukcesach mówiła cała okolica, a gra cieszyła oczy nawet najbardziej krytycznie nastawionych kibiców. W pełni zasłużony awans i gra w okręgówce to zarówno dla mnie, jak i dla tych młodych chłopaków nagroda za ciężką pracę, jaką za mojej obecności w Zamczysku wykonali. Dziękuję za zaufanie jakim mnie obdarzono w klubie. Bardzo dziękuję chłopakom za ten wyjątkowy czas. Ta drużyna ma ogromne możliwości i na pewno jeszcze nie raz pokaże na co ją stać. Stadion w Samoklęskach będzie dla mnie zawsze miejscem, do którego będę wracał z radością, kibicując Zamczysku w przyszłości. Zabieram ze sobą super wspomnienia, bezcenne doświadczenie i wielu przyjaciół. Jeszcze raz dziękuję drużynie i Zarządowi, życząc powodzenia i zdrowia, a kibicom wiele pozytywnych emocji”

- napisał na klubowej stronie Dariusz Kmiecik.

Nie przedłużenie wygasającej umowy z trenerem, który wprowadził drużynę do klasy okręgowej i zostawia ją na bezpiecznym miejscu w tabeli, jest zaskoczeniem. Na razie nie jest jeszcze znany nowy trener Zamczyska Mrukowa.

Planowane sparingi

W przerwie zimowej Zamczysko rozegra 7 sparingów: z LKS Skołyszyn (5 lutego, godz. 12 w Jaśle), Strugiem SZiK Tyczyn (12/13 lutego), Sobniowem Jasło (19 lutego, godz. 16 w Jaśle), Spartą Osobnica (26 lutego, godz. 20 w Jaśle), Ostoją Kołaczyce (5/6 marca), LKS Zagórzany (12/13 marca) i Wisłoką Nowy Żmigród (19/20 marca).

Trochę statystyki

I runda: 22 pkt., bramki 25-28, 7 zwycięstw, 1 remis, 8 porażek
Mecze w rundzie jesiennej: Nafta Jedlicze 4-3 (d), Szarotka Uherce 4-1 (w), Partyzant Targowiska 1-1 (d), Cisy Jabłonica Polska 2-0 (d), Wiki Sanok 0-2 (w), Start Rymanów 0-4 (d), Markiewicza Krosno 2-3 (w), Grabowianka Grabówka 2-1 (d), Cosmos Nowotaniec 2-1 (w), Beskid Posada Górna 3-1 (d), Tempo Nienaszów 1-2 (w), Zamczysko Odrzykoń 0-1 (w), Przełom Besko 0-1 (d), Czarni Jasło 1-5 (w), Przełęcz Dukla 0-1 (d), Ostoja Kołaczyce 3-1 (w).
Strzelcy goli: Piotr Stachurski 5 (1 karny), Paweł Ciuła 4 (1 karny), Kamil Bilski 3, Ireneusz Brożyna 3 (1 karny), Dawid Gumienny 3, Jarosław Twardzik 2, Krzysztof Lewicki 2, Daniel Parzygnat 1, Ireneusz Parzygnat 1, Adrian Tabisz (Grabowianka Grabówka, samobójcza).
Grali: Mateusz Bazan 16 meczów/16 w pełnym wymiarze czasowym (1440 minut) - Daniel Bilski 14/14 (1260), Dawid Gumienny 12/11 (1070), Ireneusz Parzygnat 10/0 (161), Konrad Kisielewicz 13/8 (1005), Krzysztof Lewicki 13/7 (1030), Rafał Frączek 15/7 (1172), Hubert Mastaj 6/1 (166), Edward Baciak 9/1 (401), Paweł Ciuła 14/0 (671), Ireneusz Brożyna 16/14 (1439), Piotr Stachurski 13/10 (1165), Kamil Bilski 16/7 (1328), Karol Kmiecik 3/0 (69), Jarosław Twardzik 13/7 (1147), Daniel Parzygnat 12/0 (73), Michał Parzygnat 6/0 (82), Wiktor Brągiel 12/8 (971), Michał Baciak 11/7 (857), Sebastian Brożyna 6/2 (307), Daniel Warzecha 1/0 (27), Jakub Zagórski 1/0 (1), Michał Sokołowski 0/0 (0).
Trener: Dariusz Kmiecik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto