Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamczysko Mrukowa zremisowało w Krośnie i sprawdzało tożsamość zawodnika Markiewicza

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Marek Dybaś
W meczu VII kolejki klasy okręgowej, rozegranym w sobotę (24 września), Markiewicza Krosno zremisowało z Zamczyskiem Mrukowa 2-2. Drużyna Ryszarda Skuby nadal bez zwycięstwa w tym sezonie. Markiewicza jak dotąd punktuje tylko z drużynami z powiatu jasielskiego. Wcześniej ekipa Roberta Mastaja wygrała z Tempem Nienaszów.

Dla Zamczyska Mrukowa to trzeci remis w tym sezonie, a drugi wywalczony na wyjeździe. Po meczu w Krośnie drużyna z Mrukowej odczuwała wielki niedosyt, bo mogła pokusić się o zwycięstwo. Zabrakło przyjezdnym skuteczności i trochę szczęścia.

Zespół z Mrukowej dobrze zaczął mecz na stadionie przy ul. Bursaki w Krośnie. Paweł Ciuła zdobył gola, ale sędziowie bramki nie uznali, ze względu na pozycję spaloną napastnika Zamczyska. Kilka minut później goście mieli już powody do radości. Zamczysko objęło prowadzenie po prostopadłym podaniu Piotra Stachurskiego do Kamila Bilskiego, który znalazł się na czystej pozycji, sam przed bramkarzem i szansy nie zmarnował. Markiewicza jeszcze przed przerwą odrobił straty, wykorzystując błędy indywidualne przyjezdnych.

Po przerwie Zamczysko wróciło do równowagi i miało dogodniejsze sytuacje do zdobycia goli. Z dwóch tzw. stuprocentowych okazji nie padła żadna bramka. Raz piłka zatrzymała się w błocie pod bramką. Dwukrotnie Markiewicza wybijało futbolówkę sprzed linii bramkowej, a po strzale Artura Wójtowicza (65 minuta) z pustej bramki. To był okres dobrej gry Zamczyska, które uratowało remis. Krzysztof Lewicki zagrał piłkę z wolnego, a Piotr Stachurski głową z około 10 metrów pokonał Oleha Vikhota.

Da Zamczyska każdy punkt jest cenny, ale…

- Jest niedosyt, bo dominowaliśmy

– ocenił trener Zamczyska Ryszard Skuba.
Markiewicza nie może wrócić do dyspozycji z rundy wiosennej minionego sezonu.

– Mecz walki. W drugiej połowie wróciły demony. Drużyna z Mrukowej, to solidny zespół i między 60. a 80. minutą trochę nas przycisnęli

– powiedział trener Zamczyska Robert Mastaj.

Po meczu Zamczysko zażyczyło sobie sprawdzenie tożsamości Kolumbijczyka grającego w barwach Markiewicza. Erickson Fandenwer Mendez Gonzalez nie miał paszportu, a okazał jedynie zdjęcie w telefonie.

– Zawodnik nie miał żadnego dokumentu tożsamości. Jest to niezgodne z regulaminem o dopuszczeniu do meczu

– powiedział nam prezes Zamczyska Adrian Gołąb.

Mecz VII kolejki (24 września):
Markiewicza Krosno – Zamczysko Mrukowa 2-2 (2-1)
0-1 Kamil Bilski (15), 1-1 Daniel Jucha (20), 2-1 Rafał Sico (35), 2-2 Piotr Stachurski (85)

Markiewicza: Łukasz Boczar (46 Oleh Vikhot) – Marcin Ginalski (71 Michał Krupski), Maciej Gorzynik, Dariusz Łach, Jonasz Gonet - Damian Honkisz, Rafał Sico, Marcin Borowczyk - Kamil Kukulski, Erickson Fandenwer Mendez Gonzalez - Daniel Jucha; trener Robert Mastaj.
Zamczysko: Mateusz Bazan – Sebastian Brożyna, Ireneusz Brożyna, Michał Baciak, Krzysztof Lewicki - Rafał Frączek, Wiktor Brągiel (90 Karol Kmiecik), Piotr Stachurski - Kamil Bilski, Artur Wójtowicz - Paweł Ciuła (75 Dominik Praszek); trener Ryszard Skuba.
Sędziowali: Paweł Pitak oraz Krzysztof Zygmunt i Artur Szelc. Żółte kartki: Damian Honkisz, Kamil Kukulski - Sebastian Brożyna, Dominik Praszek, Krzysztof Lewicki. Widzów około 60.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto