Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdziesiątkowane kontuzjami Zamczysko Mrukowa przegrało z Przełęczą Dukla [GALERIA]

Bogdan Hućko
W meczu XVI kolejki klasy okręgowej, rozegranym dzisiaj (11 listopada) Zamczysko Mrukowa przegrało z Przełęczą Dukla 0-1. To piąta z rzędu porażka beniaminka V ligi.

Zamczysko ma bardzo trudną drugą część rundy jesiennej, spowodowaną m.in. kontuzjami zawodników. W meczu z Przełęczą z powodu urazów trener Dariusz Kmiecik nie miał do dyspozycji Piotra Stachurskiego, Dawida Gumiennego, Sebastiana Brożyny, Pawła Ciuły, a tuż przed końcem I połowy kontuzji nogi doznał Wiktor Brągiel (został odwieziony do szpitala). Ponadto za kartki pauzował Michał Baciak.

Mecz na stadionie w Samoklęskach nie stał na wysokim poziomie. Zamczysko rozegrało jedno ze słabszych spotkań w tym sezonie. Piłkarzom przeszkadzał bardzo silny wiatr. Piłka grana po ziemi skakała, a zagrywana górą najczęściej zmieniała parabolę lotu w wyniku bardzo mocnych podmuchów. Było natomiast dużo walki, zaciętości. Sędzia nie zawsze reagował, stąd też dużo nerwowości z obu stron. Sytuacji podbramkowych obie drużyny w I połowie nie stworzyły zbyt wiele. Gospodarze w I połowie tylko raz byli bliscy zdobycia bramki po strzale Jarosława Twardzika. Spadająca piłka minęła poprzeczkę, a część widzów widziała już futbolówkę w siatce i krzyknęła nawet: gol!

Po przerwie grająca z wiatrem Przełęcz ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków. Jedna z akcji ofensywnej zakończyła się pełnym powodzeniem gości. Po zagraniu Tomasza Mierzejewskiego, Konrad Wajs pognał prawą stroną boiska w kierunku bramki, wyszedł na czystą pozycję i posłał piłkę do siatki obok wybiegającego Mateusza Bazana.

W grze Zamczyska było dużo niedokładności, rwanych akcji. W II połowie gospodarze nie stworzyli dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Defensywa Przełęczy grała bez zarzutu, pewnie, neutralizując wszelkie zagrożenie przed polem karnym.

Od 69. minuty goście grali w dziesięciu po drugiej żółtej kartce dla Damiana Orłowskiego. Zamczysko nie wykorzystało przewagi liczebnej. Mocniejsze zaangażowanie ofensywne gospodarzy mogło ich dużo kosztować, ale na szczęście dla miejscowych dukielski zespół zmarnował dogodne okazje do zdobycia goli. Najlepszą zaprzepaścił Krystian Frączek w 64. minucie, gdy w sytuacji sam przed bramkarzem Zamczyska nie trafił w bramkę. Chwilę później Paweł Wityński zamiast strzelać, podał piłkę na lewe skrzydło i szansa przepadła. Podobnie w 87. minucie Bartosz Sereda nie zdecydował się na strzał, a na odegranie piłki, jakby bojąc się wziąć odpowiedzialność na siebie.

W Zamczysku zadebiutował 19-letni Daniel Warzecha.

Po meczu zadowolony ze zwycięstwa był trener Przełęczy Marcin Łukaczyński.

- Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Wiatr przeszkadzał jednym i drugim. Powiem szczerze - oczy bolały. Druga połowa całkowicie inna. Szybko zdobyta bramka ustawiła mecz, ale nasza gra była zdecydowanie lepsza. Bardzo dobrze zagraliśmy w obronie. Przeciwnik nie stworzył sytuacji, nie oddał ani jednego groźnego strzału. Szkoda nie wykorzystanych sytuacji. Dziękuję chłopakom za walkę, charakter, determinację. Cieszymy się z trzech punktów, które dla nas są bardzo ważne

- podkreślił jasielski trener dukielskiej drużyny.
Minorowe nastroje w Zamczysku, które przegrało piąty mecz z rzędu.

- Chyba w pewnym momencie zacięła się głowa i to nie funkcjonuje. Goście szybko strzelili bramkę w drugiej połowie, potem bronili się w prosty sposób. Nie szukam usprawiedliwień, bo myśmy nie zagrozili bramce rywali ani razu. Nie stwarzamy sytuacji. Osamotniony Jarek Twardzik niewiele mógł zdziałać. Akcje szarpane. Brakło nam ludzi. Ze względu na kontuzje wypadło nam pięciu kluczowych zawodników i szósty pauzujący za kartki. Czekamy na koniec rundy. Głowy trzeba zresetować. Jedziemy do Kołaczyc zdobyć trzy punkty i dobrze zakończyć rundę

- powiedział trener Zamczyska Dariusz Kmiecik.

Mecz XVI kolejki (11 listopada):
Zamczysko Mrukowa - Przełęcz Dukla 0-1 (0-0)
0-1 Konrad Wajs (48)

Zamczysko: Mateusz Bazan - Daniel Bilski, Konrad Kisielewicz, Ireneusz Brożyna, Krzysztof Lewicki - Edward Baciak, Rafał Frączek - Kamil Bilski, Michał Parzygnat (63 Daniel Warzecha), Wiktor Brągiel (46 Ireneusz Parzygnat) - Jarosław Twardzik; na ławce rezerwowych: Jakub Zagórski, Hubert Mastaj, Michał Sokołowski, Daniel Parzygnat; trener Dariusz Kmiecik.

Przełęcz: Dawid Pilip - Łukasz Rędowicz, Maciej Mierzejewski, Paweł Wityński, Damian Orłowski - Konrad Wajs, Tomasz Mierzejewski (82 Piotr Krowicki), Bartosz Sereda (90 +2 Grzegorz Mormol), Patryk Zima, Andrij Hres - Jakub Frączek (90 Bartłomiej Pasterczyk); na ławce rezerwowych: Seweryn Nycz, Hubert Dudzik; trener Marcin Łukaczyński.

Sędziowali: Mariusz Grela oraz Lucjan Śmietana i Mateusz Heret. Żółte kartki: Ireneusz Parzygnat - Damian Orłowski, Bartosz Sereda, Patryk Zima; czerwona: Damian Orłowski (69, druga żółta). Widzów około 100.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto