Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarła pod kołami dostawczaka. Jest wyrok w sprawie koszmarnego wypadku w Jaśle

Jakub Hap
Jakub Hap
Jakub Hap
Jest finał postępowania w sprawie makabrycznego wypadku, do którego doszło początkiem ub. roku na ulicy Grunwaldzkiej w Jaśle. Kierowca samochodu dostawczego, który najechał na pieszą i nieświadomy nieszczęścia ciągnął ją pod pojazdem przez kilkaset metrów, w konsekwencji czego zmarła, dobrowolnie poddał się karze. Wyrok nie jest prawomocny.

Wypadek miał miejsce przy rondzie im. ks. Wojciechowskiego, 29 stycznia, około godziny 17. Ofiarą była 50-letnia jaślanka. Kierowca samochodu, pod którego kołami zginęła mieszka w powiecie krośnieńskim. Usłyszał zarzut przyczynienia się do tragedii i został postawiony w stan oskarżenia.

- Kierując samochodem marki Renault Trafic (…) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że poruszając się drogą wyjazdową, od posesji prywatnej, zlokalizowanej przy ulicy Jana z Dukli, zbliżając się do drogi głównej z zamiarem włączenia się do ruchu (…) nie zachował (…) szczególnej ostrożności, w sposób niewłaściwy i nierozważny obserwował stan zajętości otoczenia, w tym chodnika (…), przez który przejeżdżał dojeżdżając do drogi głównej (…) podjął manewr skrętu w prawo doprowadzając do potrącenia, a następnie najechał na poruszającą się chodnikiem od strony sklepu ABC (…) pieszą (…), która (…) upadła na chodnik, następnie została wciągnięta pod samochód

- cytuje treść aktu oskarżenia prok. Katarzyna Skrudlik-Rączka, zastępca prokuratora rejonowego w Jaśle.

Nim kierujący renaultem pojął, co się stało, przejechał kilkaset metrów, wlekąc uwięzioną pod pojazdem kobietę po asfalcie.

- Zatrzymał się na wysokości sklepu MPM, gdy dotarło do niego, że coś jest nie tak, bo samochód nie pracował jak powinien. Wysiadł i zobaczył, że ktoś leży pod samochodem

- tłumaczy prokurator.

Piesza doznała wielonarządowych obrażeń, które spowodowały wstrząs krwotoczny i zgon na miejscu zdarzenia.

- Ona w znacznym stopniu przyczyniła się do wypadku. Z opinii biegłego wynika, że zbliżyła się do (…) samochodu na około dwie sekundy przed momentem, w którym kierujący ruszył (…). Biegły ocenił, że to było zachowanie wyjątkowo nierozważne. Poza tym kobieta znajdowała się w stanie nietrzeźwości

- zaznacza wiceszefowa prokuratury.

49-letni kierowca był trzeźwy. Podczas procesu postanowił poddać się karze. 23 kwietnia skazany został na 7 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby 2 lat. Sąd zobowiązał go do zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonych krewnych zmarłej - w wysokości 1500 zł. Wyrok nie jest prawomocny.

- Jedna ze stron złożyła wniosek o jego uzasadnienie

- wyjaśnia prok. Skrudlik-Rączka. Do tematu wrócimy.


**ZOBACZ TAKŻE:

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto