Zmiany na szczycie tarnowieckiej rady gminy. "Nie jestem osobą, z którą pani wójt chciałaby współpracować"

O tym, że Dłuski szykuje się do rezygnacji wiadomo było od kilku dni. Wszak szef rady nie krył, że współpraca pomiędzy nim, a nową wójt gminy nie przebiega wzorowo, czemu zresztą dał wyraz w mowie, którą wygłosił na sesji rady gminy. Dłuski został wybrany na szefa rady 27 lipca 2021 r., kiedy radni odwołali ówczesnego przewodniczącego Jarosława Pękalę. Zmiana na szczycie rady nastąpiła niedługo po zmianie na fotelu wójta, w czerwcu 2021 r. nowym szefem gminy został Wiktor Barański. Po styczniowych wyborach i wygranej Agaty Augustyn szef rady postanowił złożyć rezygnację.

- Zmiany są nierozłącznym elementem w każdym życiu, także samorządowego. W obecnej kadencji, jako gmina doświadczyliśmy ich aż za dużo. Niemniej jednak najważniejsze jest to, aby umieć się odnaleźć w każdej nowej sytuacji. Odnaleźć się w tym, co los przynosi w taki sposób, aby nie komplikować życia innych i nie mieć do siebie wewnętrznych pretensji

– mówił podczas sesji radny M.Dłuski.

Podkreślał, że mimo początkowych potknięć swoją funkcję sprawował najlepiej jak umiał. Dłuski skierował też słowa do 10 radnych, którzy w lipcu 2021 r. wybrali go na fotel przewodniczącego. - Wybierając mnie pokazali czego oczekują od przewodniczącego: to jest przejrzystości, braku manipulacji, dyskusji na forum, a nie w kuluarach, a przede wszystkim równego podejścia do każdego z radnych – wyliczał ustępujący przewodniczący rady gminy Tarnowiec. Podziękował też wiceprzewodniczącej Teresie Grzesik oraz Elżbiecie Kani, która zajmuje się obsługą rady gminy.

Dłuski zapewniał, że jego rezygnacja w żaden sposób nie wpłynie na działania gminy w jego okręgu wyborczym. - Otrzymałem zapewnienie od pani wójt, że remont drogi, na którą otrzymaliśmy dofinansowanie, zostanie wykonany. Dokończymy prace przy zagospodarowaniu terenu po zbiorniku przy OSP oraz ruszą prace mające na celu wykonanie chodnika na bardzo niebezpiecznym odcinku drogi powiatowej od strony Dobrucowej w kierunku browaru – mówił Dłuski. Nie krył, że dochodzą go informacje o tym, że w kuluarach na radnych jest wywierana presja mająca doprowadzić do odwołania go z funkcji szefa rady.

- Wiem od państwa radnych, że ten proces już się rozpoczął. Podziwiam państwa za to, że nie zgodziliście się na takie działanie. Okazaliście mi w ten sposób, że dobrze wywiązywałem się ze swojej funkcji oraz że nie żałujecie swojego wyboru

– twierdził były już szef tarnowieckiej rady. Zaznaczył też, że gmina musi się rozwijać, a przepychanki w radzie nikomu nie służą.

Radni jednogłośnie przyjęli jego rezygnację. W wyborach na nowego przewodniczącego wystartował Jarosław Pękala oraz Katarzyna Piskorz. W tajnym głosowaniu radni stosunkiem głosów 9 do 4 Pękala został nowym szefem rady. Dla Pękali to powrót na to stanowisko o półtorarocznej przerwie. - Myślę, że współpraca będzie się nam układała pomyślnie. Myślę, że nie będzie tych rozmów tylko w kuluarach, jak zostało wcześniej powiedziane. Zawsze były szerokie rozmowy. Współpracowałem z wójtem Czubikiem. Myślę, że będzie też wspaniała współpraca z panią wójt – podsumował wyniki nowy szef rady.

Z kolei wójt Agata Augustyn opisuje, że na początku obecnej kadencji w gm. Tarnowiec pełniła funkcję skarbnika.

- Do chwili kiedy zrezygnowałam z tej funkcji, a potem zmieniłam pracę, moja współpraca z przewodniczącym układała się jak najbardziej dobrze. Liczę, że tak będzie nadal. Bardzo proszę również o współpracę z Państwa strony z przewodniczącym, o zgłaszanie jakichkolwiek problemów czy wniosków czy przez niego do mnie, czy bezpośrednio do mnie

- podkreśla wójt gm. Tarnowiec.