Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znany rzeszowski biznesmen Ryszard P. pozostanie wolny przez sześć miesięcy

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Sąd Okręgowy w Rzeszowie zdecydował o odroczeniu kary pozbawienia wolności przedsiębiorcy na 6 miesięcy. Bo Ryszard P. musi mieć czas na uregulowanie swojej sytuacji biznesowej.

Sprawa karna sięga 2014 r., kiedy Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie stwierdziła, że przejęcie Rzeszowskich Zakładów Graficznych przez Ryszarda P. dokonało się z naruszeniem prawa, a przedsiębiorca, wraz z trzema innymi, powiązanymi z nim osobami, wyprowadzili przy tej okazji majątek RZG o wartości ponad 14 mln zł.

Doniesienia NIK do rzeszowskiej prokuratury okręgowej spowodowało, że ta wszczęła śledztwo, akt oskarżenia trafił doi SO w Rzeszowie, który w 2016 r. uznał winę czwórkę oskarżonych. Ryszard P. i jego zięć Marcin B. zostali skazani na 3 oraz 2 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.

Od tej decyzji odwołali się do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który w 2017 r. potwierdził decyzję sądu okręgowego.

Przedsiębiorca oprotestował wyrok w Sądzie Najwyższym, a ten orzekł, iż rzeszowski SA niewłaściwie rozpoznał sprawę, wyrok uchylił i nakazał ponowne rozpatrzenie.

W 2018 r. SA tym razem uniewinnił i Ryszarda P. i Marcina B. Z uzasadnieniem, że nowe wyliczenie biegłych wskazują, iż straty RZG były znacznie niższe niż wcześniej wyliczono. Na tyle niskie, że nie ma mowy o przestępstwie.

Tym razem wnioskiem kasacyjnym do Sądu Najwyższego zaprotestowała prokuratura. Skutecznie: SN nakazał sądowi apelacyjnemu po raz trzeci rozpatrzeć sprawę. Z zaskakującym uzasadnieniem: jeden z sędziów rzeszowskiego SA orzekających w tej sprawie został powołany do składu z naruszeniem prawa.

W grudniu 2021 SA w Rzeszowie zdecydował po raz trzeci: Ryszard P. i Marcin B. są winni, co znaczyło, że mogli czekać na wezwanie z zakładu karnego.

Obaj złożyli w Sądzie Okręgowym wnioski o odroczenie odbywania kary na okres 6 miesięcy. Ryszard P. argumentował, iż jest to czas potrzebny mu na uregulowanie licznych spraw biznesowych. Sąd właśnie wypowiedział się w tej sprawie we wtorek (22 listopada br.).

Pod nieobecność skazanego na Sali sądowej reprezentowało go trzech adwokatów.

Jacek Jurczyński argumentował, że jego klient musi mieć czas na uporządkowanie spraw licznych spraw biznesowych, bez czego jemu i spółkom, jakie prowadzi, grożą poważne skutki finansowe. Wnioskował też o przesłuchanie córki Ryszarda P., która może bardzie uwypuklić tę potrzebę.

Zaprotestowała prokuratura: to wniosek zmierzający do przedłużania sprawy. Wniosek o przesłuchanie został przez sąd odrzucony.

Drugi wniosek złożył mec. Piotr Kardas: zachodzą obawy, iż nieprawidłowości przy powoływaniu sędziów do orzekania w tej sprawie mogą skutkować tym, że wyrok skazujący z przyczyn formalnych okaże się przedwczesny, więc osadzanie Ryszarda P. już teraz byłoby dla niego krzywdzące.

Ten wniosek nie trafił do przekonania sądu, ale argumentacja, że przedsiębiorca musi mieć czas na uregulowanie biznesu już tak.

Nieprawomocnym wyrokiem sądu Ryszard P. może pozostać na wolności przez najbliższe 6 miesięcy. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie nieoficjalnie zapowiedziała, że od tego wyroku odwoła się do sądu apelacyjnego, na co ma siedem dni.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Znany rzeszowski biznesmen Ryszard P. pozostanie wolny przez sześć miesięcy - Nowiny

Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto