Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięski dreszczowiec siatkarek UKS MOSiR Jasło

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Siatkarki UKS MOSiR Jasło po niezwykle emocjonującym meczu w ramach XII kolejki Podkarpackiej 1 Ligi Kobiet pokonały w sobotę (4 lutego) we własnej hali Maraton Trzciana 3-0. Tym samym zrewanżowały się rywalkom za porażkę 2-3 w pierwszej rundzie sezonu.

Mecz był bardzo zacięty, emocjonujący, chwilami dramatyczny, z długimi wymianami piłek, atakami i obronami. Rozgrzał mocno publiczność, szczególnie w III secie, w którym jaślanki przegrywały 22-24 i wygrały! Na wysokim poziomie skuteczności w ataku zagrały Monika Piróg i Natalia Świder i poprowadziły jasielską drużynę do zwycięstwa.

W I secie UKS MOSiR Jasło spokojnie prowadził z przewagą 4 punktów i wydawało się, że drużyna trenera Tomasza Janusza ma mecz pod kontrolą. Stało się inaczej. Przy wyniku 12-9 szkoleniowiec reagował na niezbyt dobrą grę zespołu prośbą o czas. Wszystko wróciło do normy m.in. po asie serwisowym Agnieszki Górniak, ale rywalki goniły wynik, niwelując stratę do jednego punktu (17-16), a następnie doprowadziły do remisu po 20 i objęły prowadzenie 22-21. W końcówce o zwycięstwie miejscowych przesądziła Monika Piróg, która punktowała, doprowadzając do remisu 23-23 i zdobyła dwa najważniejsze punkty w I secie, przedzielone przerwą na żądanie (24-23) grającej trenerki Maratonu Magdaleny Mokrzyckiej.

Początek II seta był bardzo zacięty. Jaślanki objęły prowadzenie 11-10 po zagrywce Agnieszki Górniak (piłka po taśmie zaskoczyła rywalki), zbudowały dwupunktową przewagę (12-10), ale Maraton szybko odrobił stratę m.in. po skutecznych atakach Gabrieli Trzeciak. W tym okresie gry ważne punkty zdobyły Monika Piróg (14-14), Natalia Świder (15-14) i ponownie Monika Piróg (16-14). Przewaga UKS MOSiR wzrosła do 4 oczek (20-16), po tym jak Natalia Świder i Agnieszka Górniak zablokowały Urszulę Kijak, byłą zawodniczkę jasielskiego klubu. Zaimponowała ona mocną zagrywką i odbiorem. W wielu sytuacjach podbijała piłki, które wydawały się już stracone. Po jej asie serwisowym miejscowe prowadziły znów tylko jednym punktem (20-19). W tym okresie gry jaślanki punktowały blokiem (Agnieszka Górniak i Aleksandra Lidwin). Końcówka seta była dramatyczna. Z 24-21 szybko zrobiło się 24-24. Zaczęło się od zmarnowanej zagrywki Agnieszki Górniak. Po długiej wymianie piłki punktowała Magdalena Mokrzycka, a następnie Julia Szczutek, doprowadzając do stanu po 24. Przyjezdne popełniły błędy w końcówce, m.in. Julia Szczutek i jaślanki cieszyły się z wygranego seta.

Najbardziej wyrównany, emocjonujący i chwilami dramatyczny był III set, w którym Maraton prowadził 6-4 i 9-5. Nie do zatrzymania w ataku była Gabriela Trzeciak. Jaślanki zaczęły odrabiać straty. Po dwóch atakach Natalii Świder i Moniki Piróg doprowadziły do stanu 11-12, a po długiej wymianie piłki i autowym ataku Aleksandry Mortki był remis 12-12. Monika Piróg strzeliła w aut i Maraton znów objął prowadzenie 13-12. Jednak najskuteczniejsza zawodniczka MOSiR doprowadziła do remisu 15-15. Bardzo ważny punkt zdobyła Zuzanna Bernacka (16-15), po którym trenerka Maratonu poprosiła o czas. Był to najbardziej zacięty fragment meczu – punkt za punkt. Po asie serwisowym Urszuli Kijak, o czas prosił Tomasz Janusz, bo rywalki prowadziły 21-20. Obie drużyny niesamowicie broniły, a prym w tym elemencie gry wiodła Urszula Kijak. Po drugiej stronie siatki ważne piłki przyjęła Julia Wietecha oraz Natalia Świder, która zaimponowała także dobrą zagrywką. Jednak Gabriela Trzeciak obijała lub umiejętnie omijała blok i Maraton prowadził 23-21. Trener MOSiR znów prosił o czas.

Niewiele osób w hali wierzyło, że ten mecz za chwilę się zakończy, tylko bardziej szykowało się do IV seta, bo Maraton prowadził 24-22. Najpierw nie zawiodła w ataku Monika Piróg i tym samym jaślanki obroniły setbola. Następnie Izabela Szerląg i Zuzanna Bernacka dwukrotnie zablokowały Julię Szczutek i MOSiR wyszedł na prowadzenie 25-24. Magdalena Mokrzycka wzięła czas, ale na Monikę Piróg w tym meczu nie było mocnych. Piłki nie przyjęła Gabriela Trzeciak, a jaślanki zatańczyły z radości.

W Maratonie Trzciana oprócz Urszuli Kijak występuje inna była siatkarka jasielskiej drużyny Katarzyna Kutyła, która od meczu w I rundzie z UKS MOSiR doznała urazu kolana i leczy kontuzję.

Trener jasielskiej drużyny Tomasz Janusz miał po tym meczu powody do zadowolenia.

– Ładny mecz, bardzo dużo obron, dużo ataków, akcji sytuacyjnych, długich wymian piłek, z których kilka udało się nam wygrać. Mecz na styku w każdym secie. Końcówki na wysokich punktach wygrywaliśmy. Nie uniknęliśmy kilku podstawowych błędów, co zdarza się, ale nie popełnialiśmy aż tyle co w poprzednich meczach. Dysponowaliśmy w miarę optymalnym składem. Brakowało środkowej Oliwii Pykosz, bo skręciła kostkę i zastąpiła ją również kadetka Izabela Szerląg. Poradziła sobie, wytrzymała do końca. Graliśmy bez zmian, nie chciałem ryzykować. Jestem takiego zdania: świecących żarówek się nie zmienia. Szykowaliśmy się już czwartej partii. Z 22-24 wyszliśmy obronną ręką na 26-24 po kilku dobrych akcjach i udało się wygrać. Przede wszystkim poprawne przyjęcie i kończyliśmy akcje. Kilka dobrych zagrań na kontrze i wystarczyło do wygrania poszczególnych partii. Uniknęliśmy błędów na zagrywce. Nie było tak dużo, jak w poprzednich meczach. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, z postawy zawodniczek. Gramy młodym zespołem, połowicznie juniorkami młodszymi, w części seniorkami i udaje się to jakoś skleić. Cieszę się, bo jesteśmy blisko czwartego miejsca. Jeżeli uda się awansować do turnieju finałowego, to nie będę miał tego za złe nikomu

– powiedział Tomasz Janusz.

UKS MOSiR Jasło zajmuje 4. miejsce w tabeli z 17 punktami (w 11 meczach) i setami 20-19.

Najbliższy mecz wyjazdowy UKS MOSiR Jasło z UKS 15 San Pajda Przemyśl (11 lutego) został przełożony na marzec. Jaślanki zagrają dopiero 18 lutego, także na wyjeździe z Paradiso Łańcut.

Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego 1 lutego Jakuba Procanina, byłego siatkarza i kapitana drużyny MKS MOSiR Jasło. 26-letni zawodnik przegrał walkę z rakiem.

Mecz XII kolejki (4 lutego):
UKS MOSiR Jasło – Maraton Trzciana 3-0 (25-23, 26-24, 26-24)
UKS MOSiR: Zuzanna Bernacka, Izabela Szerląg, Natalia Świder, Agnieszka Górniak, Monika Piróg, Aleksandra Lidwin, Julia Wietecha (libero); trener Tomasz Janusz.
Maraton: Magdalena Mokrzycka, Joanna Piech, Gabriela Trzeciak, Urszula Kijak, Joanna Stecura, Julia Szczutek, Klaudia Korzeń (libero) oraz Aleksandra Międlar, Aleksandra Mortka, Natalia Głuch (libero); trener Magdalena Mokrzycka.
Sędziowali: Jakub Barć i Wiesław Semeniuk z Sanoka. Widzów około 100.
W pozostałych meczach XII kolejki: AZS UR Developres II Rzeszów – MKS V LO Developres Rzeszów 2-3 (17-25, 25-13, 29-31, 25-17, 11-15), TSV Sanok – UKS 15 San Pajda Przemyśl 1-3 (23-25, 25-22, 19-25, 23-25), SST Mark-Bud Lubcza Racławówka – MKS Paradiso Łańcut 2-3 (25-23, 25-22, 13-25, 16-25, 9-15).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto