Radni w Krempnej jako pierwsi z 7 gmin (Nowy Żmigród, Dukla, Dębowiec, Osiek Jasielski, Lipinki i Sękowa) wyrazili zdanie na temat proponowanego planu ochrony. Gmina Krempna jest najbardziej zainteresowana, bo 65 proc. jej powierzchni zajmuje park, a 25 proc. – otulina. Na swoim terytorium ma również obszar chronionego krajobrazu Beskidu Niskiego oraz Jaśliski Park Krajobrazowy. Ponadto gmina w całości objęta jest ochroną Natura 2000.
Plan powstawał w latach 2012-15. Pierwszy raz trafił do konsultacji społecznych w 2016 r. Wtedy najwięcej kontrowersji wywołała 200-metrowa strefa buforowa wokół granic parku oraz korytarze migracyjne dla zwierząt wyznaczone - niezgodnie z prawem - na gruntach prywatnych. W 2019 r. MPN przedstawił nową wersję bez strefy buforowej, ale nadal z korytarzami. W minionych latach, dokument nie zyskał aprobaty społecznej i nie został wysłany do ówczesnego ministerstwa ochrony środowiska.
To nie park rozrywki
Nowy projekt planu, liczący 227 stron (12 rozdziałów) dyrekcja MPN przedstawiła 28 marca br. i rozesłała do 7 urzędów gmin. 14 kwietnia zaprosiła mieszkańców na spotkanie informacyjne, ale frekwencja była mizerna. Park wycofał się z korytarzy ekologicznych dla zwierząt na prywatnych gruntach, co w minionych latach budziło wiele kontrowersji. Teraz sieć korytarzy ekologicznych sprowadza się do ochrony pasa terenu (od 15 do 20 m) wokół koryt rzek i potoków.
- Przy pierwszych dwóch wariantach planu park nie chciał iść na żadne ustępstwa. Natomiast ten dyrektor parku podjął współpracę i pewne rzeczy udało się uzgodnić. W niektórych kwestiach się różnimy, co jest oczywiste, bo on reprezentuje park, a my gminę, ale nić porozumienia jest
– mówił nam w kwietniu br. przewodniczący Rady Gminy Krempna Wiesław Kmiecik i zapowiadał, że radni mają uwagi i złożą wnioski do projektu planu.
Na sesji rady 4 lipca Wiesław Kmiecik podkreślał bardzo dobrą współpracę z dyrektorem parku, ale – jak zaznaczył – w sprawach na styku ochrony przyrody i szerokiego interesu społecznego uzyskanie kompromisu jest trudne, a nawet wręcz niemożliwe.
Uczestniczący w sesji dyrektor MPN Norbert Kieć podkreślił, że plan jest dokumentem strategicznym dla parku i nie wszystkie uwagi mógł uwzględnić na tak. Jego zdaniem plan jest kompromisem.
– Nie jesteśmy parkiem rozrywki, w którym wszystko można, ale parkiem narodowym, który został powołany do ochrony przyrody
– powiedział Norbert Kieć, apelując o porządną współpracę z wójtem, radnymi i mieszkańcami.
Przeciw zwiększaniu ochrony ścisłej
Nowym punktem zapalnym stała się zwiększona ochrona ścisła z 12 do 39,6 proc. powierzchni parku, czyli około 8 tys. hektarów. Według projektu ochroną czynną objętych zostanie 59,7 proc. parku, a krajobrazową – 0,7 proc. Dyrektor MPN Norbert Kieć uważa, że to daleko posunięty kompromis dotyczący siedlisk naturalnych i gatunków chronionych.
Od początku radnym nie podobała się propozycja zwiększenia ochrony ścisłej i powiedzieli już w uwagach do projektu kategoryczne nie. Według radnych w strefie ochrony czynnej zabiegi będą prowadzone na obszarze obejmującym 47,7 proc. powierzchni, na pozostałych 10 proc. prowadzony będzie monitoring, co w rzeczywistości ochrona ścisła obejmie połowę powierzchni parku.
„Zamrażanie” rozwoju zabudowy
Sprzeciw radnych wywołał też zapis, że „należy dążyć do ograniczania rozpraszania zabudowy na terenach otwartych, z wyłączeniem tych terenów z możliwości lokalizowania nowej zabudowy siedliskowej”.
– Jeżeli ktoś ma działkę, to nie będzie mógł wybudować domu, tam gdzie chce, tylko w miejscach o zwartej zabudowie. Dotyczy to również infrastruktury turystycznej. Młodych ludzi to jeszcze bardziej zniechęci i wyjadą. Plan jest dokumentem sporządzanym na 20 lat, a tym samym „zamraża” na co najmniej tyle lat budownictwo
– tłumaczy przewodniczący rady Wiesław Kmiecik.
– Nie wolno też przekwalifikować gruntu rolnego na działkę budowlaną
– dodaje.
- Nie można budować gdzie się chce
– powiedział dyrektor MPN i przytaczał zapisy w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, przyjętym przez gminę Krempna. -
Studium jest bardziej rygorystyczne niż nasz plan ochrony
– ripostował Norbert Kieć, rozczarowany i czujący niedosyt po negatywnej opinii rady.
Maszty telefonii komórkowej w otulinie
Inny punkt niezgody to zakaz budowy masztów telefonii komórkowej w parku i otulinie.
– W parku ok, ale w otulinie nie powinno być tego zapisu. Ze względu na ukształtowanie terenu mamy problemy z zasięgiem. Podczas pandemii i nauki zdalnej, dzieci miały wielkie problemy z internetem.
– podaje przykład Wiesław Kmiecik.
- Przyroda jest ważna, ale bezpieczeństwo mieszkańców przede wszystkim
– podkreśla przewodniczący rady.
Według radnych, nie zgadza się powierzchnia parku. Różnice w porównaniu z rozporządzeniem z 1994 r. gdy park powstawał są znaczne. Inna powierzchnia jest w podawana w planie z 2019 r. a inna z 2023 r. Jeszcze inną podaje NIK.
Wreszcie radni domagają się przywrócenia szlaku turystycznego z Ożennnej przez nad Tysowym, Doliną Ciechani do Huty Polańskiej. Obecnie ten szlak biegnie granicą państwa.
– Dolina Ciechani objęta jest ochroną czynną, a nie ścisłą. Opowiadamy się za możliwością powstania nowych szlaków turystycznych
– zaznacza Wiesław Kmiecik.
- Dobro ogólnonarodowe nie powinno generować kosztów lokalnej społeczności. Powinna być rekompensata dla gmin, których różne formy ochrony przyrody zajmują znaczną powierzchnię – uważa Wiesław Kmiecik. – Mimo negatywnej opinii o projekcie planu ochrony parku, nie zamykamy sobie drogi do współpracy
– dodaje.
Na 20 lat
Plan ochrony przygotowywany jest na 20 lat.
– To wynika z ustawy, ale plan może być zmieniany
– tłumaczył radnym Norbert Kieć.
Opinie rad gmin nie są wiążące ani dla dyrekcji, ani dla ministerstwa klimatu i środowiska, ale dopiero po zajętych stanowiskach rad, dyrektor wyśle projekt planu do resortu. Minister podejmie decyzje, czy procedować ten plan, czy wrócić go z powrotem do parku, do poprawy i do ponownej konsultacji, bo np. wskaże punkty sporne. MPN wtedy musi nanieść poprawki i wystawić dokument na minimum 21 dni do konsultacji społecznych. Gdy wszystko zakończy się pomyślnie i np. 1 stycznia 2025 r. wyjdzie rozporządzenie ministra, to plan będzie obowiązywał do 31 grudnia 2044 r.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?