Dziewczynka urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i przepukliną oponowo – rdzeniową, która została zoperowana w pierwszej dobie jej życia. Ponadto stopy końsko – szpotawe i pęcherz neurogenny.
- Dzień narodzin mojej córeczki był najszczęśliwszym dniem mojego życia. Niestety, jednocześnie najbardziej stresującym, z jakim przyszło mi się do tej pory mierzyć. Obiecałam sobie, że zrobię, co tylko się da, by Iga tak, jak inne zdrowe dzieci mogła być sprawną dziewczynką
– mówi jej mama Karolina.
- Iga odbywa systematyczną rehabilitację trzy razy w tygodniu. Jest pod stałą kontrolą neurologa, urologa i ortopedy. Po przeprowadzonej w Wiedniu 2021 roku retenotomii, na którą wcześniej zbieraliśmy pieniądze, Iga zaczęła być pionizowana i udało jej się nawet postawić pierwszy „krok". Co prawda z asekuracją, ale dla nas był to krok milowy
– podkreśla mama Igi.
Dziewczynka skończyła już dwa lata i wymaga operacji rekonstrukcji obu stawów biodrowych – prawa głowa kości udowej jest zwichnięta, lewa podwichnięta. Jest to spowodowane rozwojową dysplazją stawów biodrowych, która występuje przy rozszczepie kręgosłupa.
- W związku z rozpoczętym leczeniem ortopedycznym, chcemy, aby nadchodzącą operację wykonał specjalista, pod którego opieką jest Iga. Koszt zabiegu jest jednak ogromny i nie stać nas na jego pokrycie, dlatego prosimy o pomoc. Igulka codziennie spędza dwie godziny w pionizatorze i ortezach, które musimy jej zakładać też do spania. Z powodu stanu bioderek, musieliśmy zrezygnować z bucików Mitchella. Po operacji, która odbędzie się w szpitalu w Wiedniu, Igusi zostanie założony gips obejmujący brzuch i nogi aż do stópek
– wyjaśnia mama Igi.
- Przez rozszczep kręgosłupa Iga ma bardzo delikatną skórę, a przez nieskuteczne leczenie stópek w Polsce, córka walczy z przewlekłymi ranami. Noszenie butów ortopedycznych podrażnia te rany, a bez butów zgięcie grzbietowe w stopie spada, dlatego stópki wymagają zagipsowania w celu utrzymania zgięcia. Oprócz pieniędzy na operację potrzebujemy, także środków na przetransportowanie Igi ze szpitala do domu. Gips po operacji zostanie założony na sześć tygodni. Po dwóch tygodniach Iga musi wrócić do szpitala na ściągnięcie albo wymianę gipsu na stópkach (zależnie od stanu ran), a później na ściągnięcie gipsu z bioder. Z uwagi na to, że Iga będzie przebywać w pozycji leżącej, możliwy jest jedynie transport karetką
– opowiada mama dziewczynki.
- Iga ma ogromną wolę walki! Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Wiem, że Igulka będzie chodzić, bo bardzo tego chce. Dlatego też ta operacja jest tak ważna i prosimy o wsparcie
– apeluje pani Karolina, mama Igi.
Na koncie zbiórki siepomaga.pl, rozpoczętej 5 czerwca, było dzisiaj rano (15 czerwca) ponad 18 tysięcy złotych. Brakuje jeszcze ponad 74 tysiące złotych.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
