Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Europoseł Rzońca jest wrażliwy na zaczepki w sieci. Nie puszcza ich mimo uszu

Jakh
Facebook
Mocno nacisnął na piętę Bogdanowi Rzońcy jeden z mieszkańców gminy Krempna. Pod zdjęciem europosła na Facebooku napisał, że politycy PiS lansują się zamiast „zwalczać pedofilię w Kościele”. Eurodeputowany nie zostawił tego bez komentarza. Kolejny raz pokazał, że nie lubi krytyki i internetowych zaczepek.

Dyskusja, w której doszło do scysji wywiązała się pod udostępnioną przez Rzońcę fotografią, ukazującą go podczas ostatniego przemówienia z mównicy sejmowej. - 16.05.2019 r., moje ostatnie wystàpienie w polskim sejmie...rok temu.... - napisał przy zdjęciu (pisownia oryginalna).

- Tylko się lansujecie wy wszyscy z pisu zamiast zwalczać pedofilię w kościele!!!! - skomentował Radek z Krempnej.

Na odpowiedź Rzońcy nie trzeba było długo czekać. - Jeśli sie psa chce uderzyć to kij sie zawsze znajdzie. Pana poziom dyskusji jest poniżej średniej w gminie Krempna Pozdrawiam i żegnam - zripostował mężczyznę z Beskidu Niskiego Rzońca.

Krempnianina wzięli w obronę inni internauci. - Nie zgadzam się. To pedofilia w kk jest żenującym problemem, z którym nie umiecie i nie chcecie walczyć - zwróciła do posła Parlamentu Europejskiego Marzena z Sanoka. - Według Pana dyskusję o seksualnym wykorzystywaniu dzieci przez zwyrodnialców z kościoła rzymsko - katolickiego należy rozpatrywać z uwzględnieniem jakiegokolwiek poziomu? A może uważa Pan, tudzież ma wiedzę, że seksualne wykorzystywanie dzieci przez zwyrodnialców z kościoła rzymsko - katolickiego było, czy jest na "poziomie"? - dodał Marcin.

Całą dyskusję przeczytacie poniżej.

Parlamentarzysta z Jasła jest politykiem wyjątkowo aktywnym w mediach społecznościowych. Regularnie dzieli się zdjęciami z różnych wydarzeń, w których uczestniczy, nagraniami wystąpień bądź też przemyśleniami na różne, nie zawsze polityczne tematy. Organizuje konkursy z nagrodami w postaci książek. Często też wchodzi w dyskusje z facebookowiczami. Sympatykami, ale nierzadko też i tymi, którzy nie pałają do niego sympatią, czego nie kryją. Nie lubi, gdy ktoś go hejtuje, prowokuje bądź zaczepia. Zdarza mu się mocno zrugać osoby, z którymi się nie zgadza. - Won z mojego profilu - napisał kiedyś bez ogródek mieszkańcowi Bączala Dolnego. Słowa, jakie skierował teraz do mężczyzny z Krempnej - choć o wiele bardziej dyplomatyczne - pokazują, że eurodeputowany nie zawsze radzi sobie z krytyką. Panie pośle, więcej dystansu. Polityk powinien mieć twardą skórę.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto