Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlickie. Czy grodzisko w Kobylance jest pozostałością po zaginionej wsi Dominikowice? Na odpowiedź musimy jeszcze poczekać

Halina Gajda
Halina Gajda
Fragment bruku kamiennego odnaleziony podczas prac w Kobylance
Fragment bruku kamiennego odnaleziony podczas prac w Kobylance fot. Paweł Kocańda
Badania radiowęglowe, a raczej ich wyniki będą kluczowe w opracowaniu wyników prac archeologicznych, które prowadzone były w Kobylance latem i jesienią tego roku. Teren wykopalisk jest zabezpieczony. Spokojnie będzie czekał do ich wznowienia. Tymczasem o ziemi gorlickiej usłyszeli, uczestniczy konferencji naukowej, która kilka dni temu odbyła się w Chorzowie.

Ciekawi historii ziemi mieszkańcy Kobylanki muszą uzbroić się w cierpliwość. Badania radiowęglowe, o których wspomniane zostało na początku, trwają kilka miesięcy. Nie dlatego, że ich przeprowadzenie wymaga tyle czasu. Chodzi o rzecz znacznie bardziej przyziemną – w Polsce nie ma zbyt wiele ośrodków, które je prowadzi, więc trzeba się ustawić w kolejce.
- Wyniki powinny być w przyszłym roku – przewiduje dr Paweł Kocańda, archeolog, który kierował badaniami.

To zaginione Dominikowice?
Z tego, co na razie udało się ustalić, badane grodzisko mogło pełnić funkcję siedziby właścicieli pierwotnych Dominikowic albo Kobylanki. Przypuszczalnie nie miał zbyt wielu mieszkańców, nie przetrwało też zbyt długo – najpewniej około pięćdziesięciu lato. Może nawet mniej. Czy to „zaginione” pierwotne Dominikowice? Tego dowiemy się, gdy będą znane rezultaty analiz radiowęglowych.

Wyniki swoich badań terenowych dr Kocańda oraz Paulina Gorazd-Dziuban z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego, która również była zaangażowana w prace prowadzone w gminie Gorlice, przedstawili na konferencji zorganizowanej przez Muzeum Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie. Nasi badacze – bo chyba możemy tak o nich powiedzieć – zaprezentowali na niej wykład „Czy grodzisko w Kobylance jest pozostałością po zaginionej wsi Dominikowice”
- Wzbudziły zainteresowanie – zdradza.

Ilość i jakość jest ważna, ale...
Znalezisk jest sporo. Najciekawsze okazały się jednak fragmenty ceramiki naczyniowej, które umożliwiają określenie chronologii grodziska. Jest ich około dwustu sztuk.

- Po wstępnej analizie stwierdzić należy, że pochodzą one z około połowy lub drugiej połowy XIII stulecia. Niektóre fragmenty posiadają charakterystyczne zdobienia w postaci falistych wzorków. Ceramika ta jest dosyć prymitywna, słabo wypalona, formowana ręcznie, a następnie obtaczana na kole garncarskim. Nie posiada ona jeszcze cech naczyń późnośredniowiecznych – tłumaczy dr Kocańda.

Czy skromność odkryć daje prawo do oceny, że badania się nie powiodły? Absolutnie nie! Po pierwsze nie zostały zakończone. Po drugie – mamy dowody, że współczesna ziemia gorlicka te kilka wieków temu nie była tylko dzikim lasem. I najważniejsze – w archeologii nigdy nic nie jest do końca przesądzone. Przykład mamy za miedzą - na Górze Zyndrama w Maszkowicach, gdzie odkryta została, najstarsza osadza w tej części Europy.

- Założenie osady było bardziej skomplikowane, niż początkowo sądziliśmy. Pokazuje to jej rozmach. Ludzie, którzy pojawili się przed wiekami w Maszkowicach realizowali gotowy plan grodziska. Tutaj nie można mówić o przypadku – tłumaczył na łamach Gazety Krakowskiej, dr hab. Marcin Przybyła z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Z drugiej strony, na terenie powiatu jasielskiego, przykład mamy w Trzcinicy.
Wszystko, co udało się wyciągnąć z ziemi w Kobylance, zostało złożone w Muzeum Ziemi Bieckiej. Czy zostaną wyeksponowane dla szerszej publiczności?

- Przyznam, że na razie o tym nie myśleliśmy, choć nic nie jest przesądzone – mówi Jan Przybylski, wójt gminy. - Czekamy na zapowiadaną kontynuację prac w terenie – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto