Przypomnijmy: do przerażającego odkrycia doszło w niedzielę, 13 lutego, na terenie osiedla Sobniów. Spacerowicze natknęli się w zaroślach na ludzkie szczątki w stanie głębokiego rozkładu. Sprawą zajęły się organy ścigania. Jako że śledczy od razu powiązali ją z 62-letnim jaślaninem, który zaginął 7 lutego 2020 roku i nie został odnaleziony, od jednego z członków jego rodziny pobrano materiał genetyczny i zlecono badania mające potwierdzić – bądź wykluczyć – zgodność z DNA pobranego ze szczątków.
Jak poinformowała nas w miniony poniedziałek Grażyna Krzyżanowska, prokurator rejonowy w Jaśle, ich wyniki są już znane.
- Przyszła opinia biegłego i jest potwierdzenie, że to szczątki tego zaginionego mężczyzny
- powiedziała prokurator.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych nie wynika, że do śmierci 62-latka mogło dojść w następstwie popełnienia przestępstwa.
- Gdy szczątki zostały znalezione lekarz wykonał oględziny i nie stwierdził nic, co by na to wskazywało. Stan tych szczątków raczej uniemożliwia ustalenie przyczyny zgonu, ciągu zdarzeń, tego, co dokładnie się stało
- podkreśla szefowa jasielskiej prokuratury.
- Zmodernizowany ośrodek rehabilitacji w Nowym Żmigrodzie oficjalnie otwarty [ZDJĘCIA]
- Czytelnik o szpitalu w Jaśle: "Sam musiałem przynieść wanienkę dla dziecka" [ZDJĘCIA]
- Rockowy wieczór w jasielskiej Impresji. Zagrały zespoły Seila i Cinemon [ZDJĘCIA]
- Artysta czy już tylko celebryta? Michał Szpak zraża do siebie fanów [ZDJĘCIA]
- Dzień Ziemi. W jasielskim parku miejskim zasadzono lipy i graby [ZDJĘCIA]
- Młodzi z Jasielszczyzny oddali hołd uczestnikom powstania w getcie warszawskim [FOTO]
Najbliżsi zaginionego, którego historię jesienią 2020 roku przedstawiono w popularnym programie telewizyjnym Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie otrzymali już informację o przełomie w śledztwie. Niespodziewane zniknięcie 62-latka było dla nich szokiem.
- Nic nie zwiastowało, że coś takiego może się wydarzyć. Mąż był w mieszkaniu, około godziny 13 ściągnął dresy, włożył jeansy i wyszedł. Nie zamknął za sobą drzwi na klucz. Pomyślałam: skoro tego nie zrobił, poza tym zostawił telefon, dokumenty, to na pewno zaraz wróci. Jednak jak poszedł, tak ślad po nim zaginął. Monitoring go nagrał, jak robił zakupy w sklepie niedaleko naszego bloku. Z nagrania z kamery wynika, że poszedł później między blokami. Potem ślad się urwał
- mówiła nam w 2020 roku żona zaginionego.
Mieszkanka Jasła podkreślała, że jeśli jej mąż nie żyje, chciałaby go pochować. Wkrótce będzie to możliwe - prokuratura wyda szczątki mężczyzny rodzinie.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?