Zsuwanie się śniegu z połaci dachowych to zjawisko, które po ustąpieniu mrozów jest normalne i nieuniknione. Jednak niekontrolowane, może być niebezpieczne. Nasza czytelniczka twierdzi, że wskutek zbagatelizowania go przez JSM mogło dojść do tragedii.
- Spółdzielnia nie odśnieżyła dachu i wszystko z ogromną siłą spadało na ziemię, mogło nawet kogoś zabić. Rozwaliło mi sznurki od suszarki
- napisała kobieta z bloku przy ul. Kopernika 14.
- Szpak na wczasach. Praży się w słońcu i pokazuje "kaloryfer" na Instagramie [ZDJĘCIA]
- 41-letnia Aneta z Kołaczyc walczy o odzyskanie zdrowia. Jej bliscy proszą o pomoc
- Posiłki w szpitalach niezmiennie szokują [ZDJĘCIA]
- Roxie Węgiel błyszczała na prezentacji nowej ramówki TVP [ZDJĘCIA]
- Zobaczcie, ile w Jaśle płaciliśmy za żywność 20 i 15 lat temu
- Rodzice jednego z jasielskich trojaczków: Pomóżcie uśmierzyć ogromny ból Kamilka
Janusz Przetacznik, prezes Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej podkreśla, że wskazany budynek ma dach płaski. Nie jest odśnieżany, bo nie ma możliwości, by śnieg samoistnie się z niego zsunął. Zdaniem prezesa może za to spadać z daszków nad balkonami na 4. piętrze - zamontowanych na wniosek lokatorów.
- Rozważymy zainstalowanie tam śniegołapów, ale mieszkańcy sami powinni te daszki odśnieżać
- mówi Janusz Przetacznik.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?