Mieszkaniec Jasielszczyzny założył w grupę, do której dołączają osoby domagające się zwrotu pieniędzy od spółki LOT

Wspólnie z innymi zaczął składać skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, oraz do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. - Po analizie sprawy przez UKOiK podjęto działania wobec LOT, które są wdrażane. Dzięki temu LOT zaczął kontaktować się ze swoimi klientami, zaczął także zwracać pieniądze – tłumaczy Grzegorz Majka, założyciel grupy.

Ludzi, którzy nie mogą się doprosić zwrotu pieniędzy za odwołany lot przybywa z każdym tygodniem. W grupie „Poszkodowani przez linie lotnicze LOT”, którą założył mieszkaniec naszego powiatu jest już ponad 2 tysiące osób. Codziennie pojawiają się nowe osoby, które walczą z narodowym przewoźnikiem o odzyskanie pieniędzy za niezrealizowany lot.

Założyciel instruuje też członków jak należy się upominać o należne pieniądze. - Jedyna realna forma kontaktu z liniami lotniczymi LOT, jeśli chodzi o wezwania, reklamacje skargi - to kontakt pocztą - list polecony, za potwierdzeniem odbioru (kopię wysłanego dokumentu zostawiamy dla siebie). Tylko przy takiej formie mamy jakikolwiek materiał dowodowy na przyszłość – wyjaśnia G.Majka. Dodaje też, że można dzwonić na infolinię, poinformować konsultanta, że rozmowa jest nagrywana i jej zapis trzymać w razie potrzeby.

- Ktoś pewnie napisze - "ja kontaktowałem się tylko przez messenger i oddali mi pieniądze". Gratulacje, ale to nie znaczy, że u innej osoby będzie tak samo i zawsze lepiej jest się zabezpieczyć. Dzięki temu udało mi się odzyskać 6 tysięcy złotych

– podkreśla założyciel grupy w serwisie Facebook. Pieniądze odzyskali też inni członkowie. Barbara napisała, że w ubiegłym tygodniu udało jej się odzyskać zwrot 2 biletów, które kupiła w marcu.

O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy narodowego przewoźnika. Jak usłyszeliśmy w biurze prasowym LOT, aby otrzymać zwrot za bilety, należy wypełnić formularz reklamacyjny, który znajduje się na stronie internetowej LOT-u. Pracownicy firmy zapewnili nas, że dokładają wszelkich starań, aby przyspieszyć realizację zwrotów za niewykorzystane bilety.

- Od trzech tygodni zwroty dokonywane są także przez biura podróży, co znacznie przyspieszyło refundację środków. Spółka zaangażowała także dodatkowe osoby do działu Call Center i obsługi Pasażerów. W okresie od marca do czerwca odwołanych zostało 38 925 lotów, a 271 000 Pasażerów wystąpiło o zwrot biletu

– przekazano nam z Biura Prasowego LOT. Przewoźnik poinformował, że wnioski pasażerów są procedowane na bieżąco w kolejności wpłynięcia. Pieniądze przeznaczone na zwroty zabezpieczone są na specjalnym rachunku bankowym, a decyzję o preferowanej formie zmiany biletu, także wyborze vouchera, podejmuje pasażer.

W przypadku odwołanego lotu pasażerowi należy się przede wszystkim zwrot pieniędzy za bilet. - W tym celu należy zwrócić się do przewoźnika, który ma obowiązek zwrotu w terminie 7 dni od zgłoszenia – instruuje mecenas Krzysztof Stopkowicz z Jasła. Pasażer może również skorzystać proponowanych przez linie lotnicze zmiany trasy, bądź z skorzystać z voucherów na inną podróż.

- To jednak pasażer ostatecznie decyduje, z jakiego rozwiązania skorzysta, a przewoźnicy nie mogą narzucać wybory jednej z przysługujących możliwości

– podkreśla mecenas Stopkowicz. Jeżeli przewoźnik odmawia zwrotu środków, bądź opóźnia się z wypłatą, można zwrócić się do Rzecznika Praw Pasażerów lub Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- W ostateczności można złożyć do sądu pozew o zapłatę. W przypadku odwołanego lotu, istnieje także możliwość ubiegania się o odszkodowanie. Odszkodowanie nie przysługuje jednak w sytuacji, kiedy loty zostały odwołane na skutek nadzwyczajnych okoliczności - np. z powodu ogłoszenia epidemii – podsumowuje mecenas K.Stopkowicz.