Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podział punktów w meczu LKS Czeluśnica z Tempem Nienaszów. Remis bez wskazania

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu LKS Czeluśnica -Tempo Nienaszów o pikę walczą Wojciech Kiełtyka i Damian Honkisz
W meczu LKS Czeluśnica -Tempo Nienaszów o pikę walczą Wojciech Kiełtyka i Damian Honkisz Bogdan Hućko
W derbach powiatu jasielskiego LKS Czeluśnica zremisował z Tempem Nienaszów na inaugurację nowego sezonu 2023/24 w krośnieńskiej klasie okręgowej. Obie drużyny mogły rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Gospodarze zmarnowali rzut karny.

Mecz nie był porywającym widowiskiem. Było w nim dużo walki, zaciętości, ale też sporo niedokładności z obu stron. Znacznie więcej spodziewano się po „Czelsi”, której gra pozostawiała wiele do życzenia, szczególnie w I połowie. Tempo zagrało mądrze, ekonomicznie i umiejętnie wybijając z rytmu gospodarzy, którzy nie potrafili poważniej zagrozić bramce Wiktora Cyrana. W I połowie oddali tylko jeden celny strzał (44 minuta), gdy bramkarz Tempa musiał interweniować przy słupku. Większość uderzeń w znacznej odległości mijała bramkę gości. Po dużych zmianach kadrowych brakuje Czeluśnicy płynności w grze i wykończenia akcji. Volodymyr Hudyma nie miał łatwego życia w konfrontacji z Łukaszem Świątkiem.

Tempo przed przerwą było groźniejsze w okolicach pola karnego i mogło prowadzić po kilku minutach, gdyby nie udana interwencja Igora Wanata, który obronił strzał głową Wojciecha Kiełtyki. Napastnik Tempa to była w tym meczu wartość dodana drużyny z Nienaszowa. To właśnie Wojciech Kiełtyka wywalczył rzut karny. Został sfaulowany przez Igora Wanata, a „jedenastkę” z zimną krwią, bardzo pewnym strzałem na gola zamienił Arkadiusz Majka.

Po stracie gola gospodarze ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Tempo miało mecz pod kontrolą. Zmieniona w 50 procentach defensywa drużyny z Nienaszowa z debiutantem Michałem Wygonikiem, nie pozwalała napastnikom Czeluśnicy na zbyt wiele. Okazuje się, że nie tak łatwo wypełnić od razu lukę po duecie Wojciech Munia – Mateusz Kuzio.

W przerwie trener Szymon Gołda wymienił obydwu skrzydłowych Kamila Majkę i Sebastiana Meiera zastąpili Maciej Sowa i Patryk Tłuściak. Ten drugi w swoim dynamicznym stylu próbował rozerwać defensywę Tempa, ale bez efektu.

W 56. minucie dogodną sytuację do zdobycia gola wypracowało Tempo. Szarżującego Arkadiusza Majkę faulował w polu karnym Łukasz Urban. Obaj zawodnicy ucierpieli, przerwa trwała kilka minut. Na boisko nie wrócił już Łukasz Urban, a Arkadiusz Majka wytrwał jeszcze tylko kilka minut. Tempo domagało się rzutu karnego i drugiej żółtej kartki dla Łukasza Urbana. Sędzia był innego zdania.

W ostatnich 20 minutach meczu do gry Tempa wkradł się spory bałagan. Czeluśnica mocno naciskała, czego efektem była wyrównująca bramka. Debiutujący Kolumbijczyk Duvan Martinez miał zbyt wiele swobody z lewej strony boiska, wyłożył piłkę Volodymyrowi Hudymie, który z około 5 metrów dopełnił formalności. Ukrainiec w debiucie zdobył gola. Gospodarze poszli za ciosem i kolejny debiutant w „Czelsi” Jakub Goleń wywalczył rzut karny w 84. minucie. Jednak Duvan Martinez fatalnie uderzył z 11 metrów, posyłając bardzo wysoko piłkę nad bramką. Kolumbijczyk miał szanse zostać bohaterem meczu, bo wcześniej zaliczył asystę.

Bardzo emocjonująca była końcówka meczu. Ze względu na wiele przerw, wynikających z udzielania pomocy zawodnikom, sędzia doliczył 8 minut do regulaminowego czasu gry. Obie drużyny mogły rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Gospodarze w ostatniej minucie domagali się rzutu karnego, po zderzeniu się Patryka Tłuściaka z Wiktorem Cyranem, ale sekundy wcześniej piłkę zawodnikowi Czeluśnicy zdołał wybić Konrad Pęcak.

W obozie Czeluśnicy po meczu było trochę nerwowo ze względu na inne oczekiwania.

- Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Nie przejęliśmy inicjatywy w środku boiska. Straciliśmy bramkę. Drużyna gości cofnęła się, postawili „autobus” i ciężko było się przebić przez ich defensywę. Od początku zagraliśmy bardzo nerwowo. Uważam, że jesteśmy mądrą i doświadczoną drużyną i takie mecze powinniśmy wygrywać. Mieliśmy sytuacje w drugiej połowie, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Myślę, że czas będzie działał na naszą korzyść, bo było mało czasu na zgranie drużyny. Nie zagraliśmy sparingu w pełnym zestawieniu, ale nie jest to żadne wytłumaczenie. Drużyna z zawodnikami o takich nazwiskach powinna swoją wyższość udokumentować i wygrać mecz

– powiedział trener Szymon Gołda.

Zawodnicy Tempa po meczu mieli mieszane uczucia, bo mogli wygrać, ale też i przegrać.

- Mieliśmy mecz pod kontrolą, a po zejściu z boiska kontuzjowanego Arka Majki zaczęły się nasze kłopoty, bo Czeluśnica faktycznie przycisnęła i może stuprocentowych sytuacji nie miała, ale posiadała piłkę i wchodziła w nasze przedpole. Wtedy robił się nam smród. Z 70 minut jestem zadowolony, bo zagraliśmy dobrze, konsekwentnie. Uważam, że za faul na Arku Majce powinien być rzut karny

– zaznaczył trener Tempa Grzegorz Munia.

Najbliższy mecz LKS Czeluśnica rozegra we wtorek (15 sierpnia) także na swoim stadionie z MKS SMS Bieszczady Ustrzyki Dolne (godz. 17), a Tempo Nienaszów podejmuje Ostoję Kołaczyce (godz. 15).

Mecz I kolejki (12 sierpnia):
LKS Czeluśnica – Tempo Nienaszów 1-1 (0-1)
0-1 Arkadiusz Majka (36, karny), 1-1 Volodymyr Hudyma (80)

Czeluśnica: Igor Wanat – Ivan Perez, Szymon Sabik, Damian Honkisz, Kamil Kasperkowicz (70 Jakub Goleń) – Kamil Majka (46 Patryk Tłuściak), Duvan Martinez, Łukasz Urban (61 Andrzej Jakubowski), Sebastian Meier (46 Maciej Sowa) – Jakub Kozicki (87 Bartosz Stasz), Volodymyr Hudyma; na ławce rezerwowych: Gracjan Zając; trener Szymon Gołda.
Tempo: Wiktor Cyran – Gabriel Gierlasiński, Michał Wygonik, Grzegorz Munia, Mateusz Kuciński – Łukasz Świątek – Mateusz Kurdziel (85 Konrad Gołąb), Krzysztof Kiełtyka, Miłosz Gierlasiński (85 Euzebiusz Słota), Arkadiusz Majka (70 Konrad Pęcak) – Wojciech Kiełtyka (90+5 Radosław Słota); na ławce rezerwowych: Tomasz Misiołek, Kacper Laskoś; trener Grzegorz Munia.
Sędziowali: Grzegorz Gądela (Krościenko Wyżne) oraz Paweł Pitak (Dukla) i Radosław Kuszaj (Krosno). Żółte kartki: Łukasz Urban – Miłosz Gierlasiński, Łukasz Świątek. Widzów około 200.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto