Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia kontra MPGK. Tysiąc mieszkańców Jasła zostanie bez ogrzewania i ciepłej wody?

Jakub Hap
Jakub Hap
Bloki, których dotyczy problem mieszczą się na jasielskim osiedlu Rafineria
Bloki, których dotyczy problem mieszczą się na jasielskim osiedlu Rafineria Jakub Hap
W Jaśle trwają negocjacje w sprawie wykupienia przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Naftowiec” kotłowni, dotąd dzierżawionej od MPGK. Czy tysiąc mieszkańców osiedla Rafineria ma powody do obaw? Sprawdziliśmy.

W ub. roku, po wprowadzeniu nowej taryfy na ciepło koszty ogrzewania oraz dostawy ciepłej wody dla sześciu bloków przy ulicy Rafineryjnej w Jaśle - należących do „Naftowca” - wzrosły do poziomu 163 procent. Miejskie przedsiębiorstwo gospodarki komunalnej zaproponowało wówczas spółdzielni zakup gazu na preferencyjnych warunkach, poprzez dzierżawę należącej do MPGK kotłowni - na co spółdzielnia przystała.

Umowa dzierżawy zaczęła obowiązywać 1 stycznia br. Jak podkreśla Paweł Zawada, prezes MPGK, zagwarantowała ona około tysiącu mieszkańcom niskie opłaty za ciepło - zbliżone do tych, które uiszczają właściciele gospodarstw domowych. Zdaniem szefa miejskiej spółki, dzierżawa miała być rozwiązaniem przejściowym, obowiązującym do końca sierpnia. Docelowo, MPGK chciało „Naftowcowi” kotłownię odsprzedać - za około 300 tys. zł.

- Chodziło jedynie o kwotę niezamortyzowanego majątku spółki, bez żadnych zysków dla MPGK. Uznaliśmy, że sprzedaż kotłowni to optymalne rozwiązanie dla spółdzielni i mieszkańców tych sześciu bloków. Jednak „Naftowiec” był na nie, z pisma, jakie otrzymaliśmy wynikało, że chcą wrócić do ciepła systemowego. Ale jeśliby zostali przy cieple produkowanym przez MPGK, wzrost kosztów byłby kolosalny, na jedną osobę wyniósłby rocznie około 500 zł. Czyli np. czteroosobowa rodzina musiałaby płacić około 2 tys. zł więcej - podkreśla prezes MPGK.

Szef MPGK: "To niepoważne"

Spółka zaznacza, że zaproponowała szefostwu „Naftowca” szereg udogodnień. M.in. obniżenie kwoty zakupu kotłowni z 300 na 200 tys. zł i możliwość spłacania jej w ratach przez dwadzieścia lat. Spółdzielnia mogłaby regulować zobowiązanie podnosząc czynsz jedynie o około 80 groszy na mieszkańca, co w skali roku - jak zauważa Paweł Zawada - w przypadku trzyosobowej rodziny spowodowałoby podwyżkę na kwotę nie większą niż 40 zł.

- Dodatkowo wyszliśmy z inicjatywą, że weźmiemy na siebie bieżący serwis i utrzymanie kotłowni. Niestety, wszystkie nasze propozycje pełnomocnik spółdzielni w całości odrzucał, argumentując, że to stara kotłownia, urządzenia trzeba będzie remontować. Ale one mają dziewiętnaście lat, są sprawne, przez osiem ostatnich miesięcy nie było żadnej awarii. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że remont kiedyś będzie konieczny, jednak jego koszt spółdzielnia spokojnie pokryje z oszczędności z sezonu grzewczego. Podejście „Naftowca”, że albo dajemy kotłownię za darmo, albo sprawa skończy się w sądzie, jest moim zdaniem niepoważne - podsumowuje prezes Zawada.

Jest szansa na konsensus

„Wersja zdarzeń” spółdzielni nie jest spójna z tą, którą przedstawił nam szef MPGK. Według kierownictwa „Naftowca”, zamiarem stron konfliktu było dzierżawienie kotłowni przez dłuższy czas, a dopiero końcem marca MPGK poinformowało, że nie zamierza kontynuować umowy dzierżawy i po 31 sierpnia ulegnie ona rozwiązaniu. Co więcej - kwestia wykupu kotłowni w przeszłości w ogólnie miała nie być przez MPGK poruszana, a ruchy podjęte przez miejską spółkę „ukierunkowane są na przymuszenie spółdzielni do odkupienia kotłowni”, a tej na to nie stać.

- Działania te są niezrozumiałe, bowiem MPGK Jasło jest spółką miejską powołaną m.in. do zaopatrywania mieszkańców miasta w ciepło. Spółdzielnia nie ma możliwości zakupu ciepła u innych dostawców - napisał nam „Naftowiec”.

W czwartkowe popołudnie prezes MPGK i burmistrz Jasła Ryszard Pabian spotkali się z szefostwem spółdzielni i grupą mieszkańców należących do niej bloków. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do porozumienia.

- Przedłużyliśmy dzierżawę o dwa tygodnie, dając sobie czas na wynegocjowanie warunków sprzedaży kotłowni - powiedział nam w piątek reprezentujący „Naftowca” adwokat Tomasz Czeszyk.

Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spółdzielnia kontra MPGK. Tysiąc mieszkańców Jasła zostanie bez ogrzewania i ciepłej wody? - Nowiny

Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto