Światowy Dzień Poezji w jasielskiej bibliotece

- Poezja jest po to, by oświetlać i ocieplać prozę naszego życia

– tymi słowami przywitała zebranych Katarzyna Koczwara, zastępca dyrektora biblioteki.

Członkowie bibliotecznych klubów i sympatycy biblioteki wykazali się różnorodnością własnych wyborów literackich. Wiersze jakie wybrali recytatorzy odzwierciedlały ich preferencje poetyckie. Nestorki klubów – Barbara Tora (Klub Powiększania Wyobraźni) i Maria Tomasik (Klub Poetów i Twórców Ludowych Ziemi Jasielskiej „Michalina”), przeczytały własne wiersze „Ballada o diablim kamieniu” i „Zwiastun wiosny”. Regionalne akcenty pojawiły się w tekstach: Marii Słowik, Krystyny Pilch, Marii Bielamowicz i Bernadety Samborskiej.

W niezwykle dynamicznej interpretacji Teresy Furmanek-Wnęk wybrzmiał „Portret kobiecy” Wisławy Szymborskiej, a subtelność z wiersza „Żurawie” Waldemara Tokarczyka. Stanisława Czernik wybrała „Żonkile” Williama Wordswortha i „Itakę” Konstandinosa Kawafisa. O tym, że Sztaudynger nadal bawi, przekonała słuchaczy Jolanta Jaracz. Nie zabrakło także tekstów popularnego i cenionego piosenkarza młodego pokolenia – Ralpha Kaminskiego.

Piotr Hudyma przeczytał dwie wersje utworu szkockiego poety Charles’a Mackay’a „No Enemies” – pierwszą w oryginale, a drugą we własnym tłumaczeniu. O różnych etapach miłości opowiedziała Teresa Ryba w monologu wewnętrznym „Przy winie” Wisławy Szymborskiej.

W drugiej części spotkania uczestnicy wysłuchali poetów z brzozowskiego Ruchu Poetyckiego „Zgrzyt”, który reprezentowali Halina Urban i Damian Domoń. Poetka z Warzyc przeczytała wiersze „Zazdrość” i „Kim jest” ze swojego najnowszego tomiku „Szepty spłowiałego serca. Wiersze wybrane. Cz.2”, a Damian Domoń kilka swoich liryków m.in. „Miłość i róża”.

Była to mieszanka humoru, filozofii i folkloru – tak można określić te literackie fajerwerki, które zarówno słuchaczom, jak i recytatorom sprawiły dużo radości.