Sękowski odwiert ma mieć trzy tysiące metrów. Szukają ciepłej wody, którą chcemy wykorzystać do ogrzewania mieszkań, ale też celów rekreacyjnych. Na to, że woda powinna być mamy dowody w postaci badań naukowych. Teraz pozostaje tylko przekonać się, czy teoria potwierdzi się w praktyce.
- Trochę tej wody się już pojawiło. To daje nadzieję i napełnia nas optymizmem. Jednak najważniejszy odcinek wciąż jeszcze przed nami
- mówi Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa.
Wedle przewidywań opartych na analizach geologicznych, wodny konkret ma się pojawić na głębokości około 2800 metrów. Gmina otrzymuje bieżące raporty z postępu prac. To nie tylko wiadomości o tym, na jakiej głębokości jest wiertło, ale też wiele danych na przykład o strukturze gleby.
- Jak już wszystko będzie wiadomo, poznawmy wyniki analiz, będziemy weryfikować nasze plany - mówi.
Odwiert do dopiero początek - wiemy z doświadczeń innych
Gorlickie nie jest jedynym regionem, który ma chrapkę na ciepło z ziemi, jednakowo na potrzeby ogrzewania, ale też celów rekreacyjnych czy balneologicznych. W ostatnich latach, ze wsparciem pieniędzy z funduszu ochrony środowiska, podobne do sękowskiego odwierty zostały wykonane w Kole, Turku, Sieradzu, Lądku-Zdroju, Sochaczewie, Tomaszowie Mazowieckim, Dębicy i Szaflarach. Całkowita wartość dofinansowania wyniosła prawie 170 milionów złotych. W przypadku Tomaszowa dowiercono się do złóż wody o temperaturze 42 stopni Celsjusza i wydajności 80 metrów sześciennych na godzinę.
- Być może woda nie będzie mogła służyć w takim zakresie, jak planowaliśmy do ogrzewania całego miasta, natomiast będzie idealnie się nadawała do stworzenia wodnego parku zdrowia – zapowiadał w styczniu prezydent Tomaszowa Marcin Witko.
Z kolei w Dębicy świder przekroczył głębokość 3400 metrów. Wprawdzie ostatecznie nie nawiercono warstwy, która była potencjalnym kolektorem wód termalnych, to nieco płycej – na głębokości 1907-2836 metrów pojawiły się ujęcia wód z utworów jurajskich o temperaturze 65-70 stopni Celsjusza. Geolog, który nadzorował prace, zasugerował, by tylko częściowo zlikwidować otwór, by w przyszłości móc ewentualnie poprowadzić dalsze badania geofizyczne. Burmistrz Dębicy Mariusz Szewczyk zapowiedział, że samorząd podejmie rozmowy z NFOŚ o finansowaniu dalszych badań, ale trzeba się spodziewać, że to raczej perspektywa przyszłości.
Prawdę poznamy we wrześniu
A co w Sękowej? Jeśli dotrą do wód termalnych o zakładanych wartościach dotyczących zarówno ilości, jak i temperatury, to kolejnym etapem będzie budowa ciepłowni geotermalnej o mocy 6,5 MW i produkcji energii w ilości 40 500 MWh/rok.
- Produkowane ciepło będzie dostarczane do systemu ciepłowniczego miasta – zapowiadał burmistrz Rafał Kukla.
Ciepła woda to również nadzieja na powstanie geotermii dla celów rekreacyjnych. Już teraz poszukiwani są przedsiębiorcy, którzy chcieliby zainwestować w Geotermię Sękowską. Zakończenie prac wiertniczych planowane jest na koniec września 2020r. Następnie w celu potwierdzenia zasobów eksploatacyjnych zostanie przeprowadzone próbne testowanie odwiertu.
- Na podstawie wyników testu określone zostaną parametry złożowe, wydatek i temperatura wypływu wód termalnych. Po zakończeniu wszystkich niezbędnych prac nastąpi rekultywacja terenu oraz przywrócenie go do pierwotnego stanu. Planowany termin zakończenia wszystkich prac, zgodnie z umową, nastąpi w połowie listopada 2020 roku
– tłumaczył nam Waldemar Wybudowski, kierownik Biura Marketingu i Komunikacji Exalo Drilling, wykonawcy odwiertu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?