Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Waleczność i ambicja Tempa Nienaszów nagrodzona punktem. Imponująca dyspozycja Arkadiusza Majki

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Tempo Nienaszów (niebieskie stroje) zremisowało z Arłamowem Bieszczady Ustrzyki Dolne 1-1
Tempo Nienaszów (niebieskie stroje) zremisowało z Arłamowem Bieszczady Ustrzyki Dolne 1-1 Bogdan Hućko
W meczu XXVII kolejki klasy okręgowej Tempo Nienaszów zremisowało z Arłamowem Bieszczady Ustrzyki Dolne. To cenny punkt dla gospodarzy, którzy od kilku meczów grają bez napastnika.

Drużyna ustrzycka kreowała grę, przeprowadzała składne, szybkie akcje, które stwarzały trochę problemów gospodarzom. Tempo podjęło walkę. Wszystkim zawodnikom nie można odmówić ambicji, woli walki i ofiarności w wielu sytuacjach. Drużyna z Nienaszowa szukała swojej szansy w kontratakach. W I połowie zmarnowała okazje, bo zbyt wiele podań, często zamiast strzałem kończyło się stratą piłki przed polem karnym Arłamowa. Ze względu na kontuzję Wojciecha Kiełtyki trener Grzegorz Munia szuka różnych rozwiązań ofensywnych. W tym meczu na pozycji numer dziewięć zagrał defensywny pomocnik Łukasz Świątek.

Goście objęli prowadzenie po strzale Pawła Ziemby. Piłka po rykoszecie nagle znalazła się poniżej spojenia słupka z poprzeczką i spadając trafiła w słupek i wpadła – ku zaskoczeniu wszystkich – do bramki. W 44. minucie mogło być 0-2, ale Harrison Perea Espana w sytuacji sam przed Wiktorem Cyranem, nie trafił w bramkę. Snajper ustrzyckiej drużyny nie miał najlepszego dnia.

W II połowie Arłamów atakował, ale brakowało wykończenia akcji strzałami. Większość była blokowana lub przerywana wcześniej przez zawodników Tempa. Na posterunku był też Wiktor Cyran. Gospodarze wyprowadzali kontry i po jednej z nich Radosław Słota w 67. minucie oddał strzał, ale minimalnie niecelny.

Ciężar gry wziął na siebie Arkadiusz Majka, który imponował techniką, operowaniem piłki i rajdami. Trudny do zatrzymania był często faulowany. Ten filigranowy zawodnik uratował remis dla Tempa. Na Hansona Kumaha-Doe nacisnął Krzysztof Kiełtyka, który odebrał piłkę zawodnikowi pochodzącemu z Ghany, zagrał do Arkadiusza Majki, a ten ruszył w pole karne i zdecydował się na strzał. Uderzenie nie było mocne, ale zaskoczyło Dariusza Półkoszka i piłka dosyć wolno wtoczyła się do bramki.

Gol podbudował Tempo i dwie minuty później faulowany był Gabriel Gierlasiński. Z wolnego uderzał Arkadiusz Majka, ale minimalnie chybił. Po kolejnym ataku zablokowany został strzał Krzysztofa Kiełtyki (79 minuta), a minutę później strzał Arkadiusza Majki obronił Dariusz Półkoszek.

Utrata gola i odważne ataki Tempa podrażniły Arłamów, który ruszył do zdecydowanych ataków, osiągając sporą przewagę, wykonując rzuty wolne i rożne. W końcówce goście dominowali. Nie zawsze trafiali w bramkę, ale kilka groźnych strzałów obronił Wiktor Cyran. Cała drużyna zagrała z wielkim zaangażowaniem i obroniła remis.

Trener Arłamowa Piotr Kowalski był zadowolony z gry drużyny, ale nie z wyniku.

– Mieliśmy trzy sytuacje stuprocentowe, których nie wykorzystaliśmy. Przeciwnik wykorzystał błąd przy wyprowadzaniu piłki i zdobył bramkę. Jestem zadowolony z gry, zrobiliśmy progres w porównaniu z początkiem rundy. Grają bardzo młodzi chłopcy. Dla oka ładnie to wyglądało, ale za to nie ma punktów. Mogliśmy wykorzystać okazje podbramkowe i wtedy na spokojnie prowadzić grę. Walczymy z Czeluśnicą o trzecie miejsce na koniec sezonu

– powiedział Piotr Kowalski.

Natomiast trener Tempa Grzegorz Munia komplementował grę rywali.

– Arłamów to drużyna z jakością i wiedziałem, że czeka nas bardzo ciężki mecz. W pierwszej połowie mieli przewagę i zasłużenie prowadzili. W drugiej połowie także bardzo dobrze grali, z wyjątkiem kilku minut, gdy stworzyliśmy trzy, cztery groźne sytuacje i zdobyliśmy wyrównująca bramkę. W końcówce znów drużyna ustrzycka miała okazje do zdobycia zwycięskiej bramki

– zaznaczył Grzegorz Munia.

Mecz XXVII kolejki (8 czerwca):
Tempo Nienaszów – Arłamów Bieszczady Ustrzyki Dolne 1-1 (0-1)
0-1 Paweł Ziemba (40), 1-1 Arkadiusz Majka (73)

Tempo: Wiktor Cyran – Arkadiusz Musiał, Dominik Romanek, Kamil Wietecha, Mateusz Kuciński (58 Radosław Słota) – Gabriel Gierlasiński, Arkadiusz Majka (90+2 Konrad Gołąb), Krzysztof Kiełtyka - Mateusz Kurdziel, Radosław Majka (56 Euzebiusz Słota) - Łukasz Świątek (82 Miłosz Gierlasiński); na ławce rezerwowych: Tomasz Misiołek, Karol Musiał, Kacper Laskoś; trener Grzegorz Munia.
Arłamów: Dariusz Półkoszek – Maciej Śmierciak, Kamil Warchoł, Alejandro Duvan Machado Martinez, Filip Karczyński - Kacper Śmierciak, Hanson Kumah-Doe, Paweł Ziemba - Harrison Perea Espana (87 Mateusz Długi), Filip Fundanicz - Adrian Wilgucki (81 Karol Fundanicz); na ławce rezerwowych: Szymon Sztengert, Przemysław Wiktorski, Oskar Krupiński; trener Piotr Kowalski.
Sędziowali: Marcin Smoleń (Rymanów) oraz Rafał Krężałek (Klimkówka) i Kamil Smerecki (Posada Górna). Żółte kartki: Krzysztof Kiełtyka, Euzebiusz Słota, Radosław Słota – Adrian Wilgucki. Widzów około 150.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto