Jury w składzie: Anna Brożyna, Alfred Sepioł, Lucyna Tuchowska oraz Adrianna Napiórkowska – Bek, przyznało w konkursie na szopkę bożonarodzeniową pierwsze miejsce Antoniemu Bolkowi, a drugie – Adamowi Rąpale. Trzeciego miejsca nie przyznano.
Etnografka z jasielskiego muzeum Adrianna Napiórkowska – Bek podkreśla, że Antoni Bolek idealnie oddał w postaci kolędnika z szopką artyzm, wykonując rzeźbę z jednego konaru drzewa. Zachował korę, która pełni rolę odzienia kolędnika z szopką i gwiazdą.
– Z tej postaci bije ciepło i radość
– zachwyca się Adriann Napiórkowska – Bek nad pomysłem i artyzmem rzeźbiarza z Załęża.
Druga nagroda przypadła detaliście i minimaliście zarazem Adamowi Rąpale z Jasła, który odtworzył z niesamowitą precyzją postacie z polskiego folkloru.
Komisja konkursowa przyznała cztery wyróżnienia: Teresie Rąpale, Agnieszce Szlęzak z Gdańska (wykonała szopkę z tego co wyrzuciło morze na brzeg), Zuzannie Bochenek oraz Jakubowi Chochołkowi (wspólna praca, oboje ze Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w Jaśle) i Natalii Zabawie (szopka z masy solnej).
Zgodnie z regulaminem nagrodzone prace (miejsca I i II) zyskują status eksponatów i zostają własnością Muzeum Regionalnego w Jaśle.
Wszystkie prace zgłoszone do konkursu można oglądać na wystawie pokonkursowej, która będzie czynna od 27 grudnia do 2 lutego 2024 r.
Dodatkowo, na sali z pracami konkursowymi zostaną wyeksponowane dwie niezwykłe szopki będące darami mieszkańców.
Jedną z nich jest szopka autorstwa zmarłego w 2022 roku Tomasza Stója, który wykonał ją wraz z podopiecznymi warsztatów terapii zajęciowej w Jaśle. Zbudowana jest na trzech platformach. Zawiera aż 47 ceramicznych figurek ludzi i zwierząt. Szopkę przekazał do muzeum kierownik warsztatów terapii zajęciowej Jakub Marciniec.
Drugą wyeksponowaną pracą jest ponad 100 - letnia szopka wykonana przez Józefa Tęczę z Warzyc w 1922 roku, a ofiarowana do muzeum przez krewną twórcy Barbarę Kołodziejczyk.
– Ten pan pochodził z Warzyc, a mieszkał we Wrocławiu. Wykonał szopkę w wieku 13 lat. Posiadała jeszcze kukiełki, które się nie zachowały. To rodzaj szopki miejskiej z kotarką
– tłumaczy Adrianna Napiórkowska – Bek.
Tradycje budowania szopek sięgają początków XIII wieku. Pierwszą szopkę zbudował św. Franciszek z Asyżu w 1223 roku. W tym roku mija 800 lat od chwili, gdy zaczęto adorować Jezusa w żłóbku.
– Ten zwyczaj rozpowszechnili głównie franciszkanie, misjonarze włoscy i francuscy w całej Europie. Do Polski przywędrowały z królową Boną, za pośrednictwem franciszkanów i bernardynów. Początkowo szopki były nieruchome, później figurki były poruszane. Odbywały się kukiełkowe przedstawienia. W jasełkach występowały postacie biblijne - Święta Rodzina, Matka z Dzieciątkiem Jezus, aniołowie, trzej królowie, pastuszkowie, Herod i kolędnicy, a także rybacy, młynarz, szklarz, kowal, druciarz, handlarze. Oczywiście musiał być Żyd, Cygan, Moskal, Niemiec. Pastuszkowie to najczęściej Kuba, Bartosz, Wojciech, Maciej, Szymon i Jaś. Jasełka zaczęto odgrywać w kościołach, ale ze względu na zbyt głośne zachowanie występujących osób oraz widzów i powagę miejsca, biskup poznański Teodor Czartoryski w 1836 roku zakazał występów jasełek w kościołach. Zwyczaj przeniósł się na realia ludowe i zaczęto chodzić z szopką po domach. Po kolędzie chodzono z szopkami, które były mini scenką z ruchomymi kukiełkami. Dzieci czekały na przedstawienie
– mówi Adrianna Napiórkowska – Bek, etnografka z Muzeum Regionalnego w Jaśle.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?