Ambitna postawa Czarnych Jasło w Sanoku. Niespodzianki w składzie drużyny Mateusza Ostrowskiego

Czarni zagrali defensywnie. W I połowie, mimo utraty gola, postawili się liderowi, który nie mógł rozmontować obrony jasielskiej drużyny. Sanoczanie bili trochę głową w mur. Jedyna bramka padła po zagraniu Szymona Słysza i strzale z bliska Mateusza Wanata. Goście próbowali swoich szans w stałych fragmentach gry. Natomiast w II połowie Czarni stworzyli trzy sytuacje do zdobycia gola. Przy wyniku 1-0 Mateusz Majka znalazł się sam przed bramkarzem Ekoballu Piotrem Krzanowskim, który obronił strzał napastnika jaślan. Drugą bramkę dla Ekoballu pięknym strzałem z rzutu wolnego (ponad 20 metrów) zdobył Piotr Lorenc.

W wyjściowym składzie Czarnych znalazł się Wiktor Fara (rocznik 2006) z drużyny juniorów młodszych, a w II połowie na boisku pojawił się jego rówieśnik Karol Potera, zmieniając Roberta Niemca. Trener Mateusz Ostrowski zaryzykował, ale 17-latkowie go nie zawiedli. Młodzież udźwignęła ciężar meczu. Szkoleniowiec Czarnych nie miał w tym spotkaniu do dyspozycji Sebastiana Sobolaka, który doznał urazu podczas treningu na boisku ze sztuczną nawierzchnią.

Trener Czarnych Mateusz Ostrowski był po meczu zadowolony, mimo porażki, z postawy drużyny.

– Nie byliśmy tłem dla przeciwnika. Zespół zagrał z determinacją. Jeżeli chodzi o organizację gry defensywnej, to zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie. Było sporo pozytywów. Dziękuję zespołowi za to, że tak dobrze podszedł do spotkania po wcześniejszych nieudanych meczach. Nie byliśmy zespołem, który przyjechał do Sanoka po najniższy wymiar kary, ale napsuć krwi liderowi. Z wyniku oczywiście nie jesteśmy zadowoleni, ale z postawy zawodników – tak. Jeżeli mamy już przegrywać, to po walce i zaangażowaniu. Mam nadzieję, że mimo porażki, ten mecz pomoże otrząsnąć się drużynie po słabej postawie we wcześniejszych spotkaniach i w kolejnych meczach, a jest jeszcze sporo gry, poprawić obraz zespołu

– podkreślił Mateusz Ostrowski.

Szkoleniowiec Czarnych myśli już o nowym sezonie. –

Jeździmy, oglądamy zawodników. Zobaczymy kto spadnie, kto awansuje

– zaznaczył Mateusz Ostrowski.

W najbliższej kolejce, Czarni podejmują przy Śniadeckich LKS Górki. Mecz w sobotę (27 maja, godz. 17).

Mecz XXIV kolejki (21 maja):
Ekoball Stal Sanok – Czarni 1910 Jasło 2-0 (1-0)
1-0 Mateusz Wanat (28), 2-0 Piotr Lorenc (73)
Ekoball: Piotr Krzanowski – Mikołaj Gawlewicz, Damian Barszczak, Marcin Sobol, Mateusz Padiasek (71 Łukasz Tabisz) - Kacper Słysz (88 Łukasz Bujak), Maciej Maślany, Piotr Lorenc, Szymon Słysz - Damian Niemczyk (71 Dawid Czyrny), Mateusz Wanat; na ławce rezerwowych: Mateusz Jagniszczak, Mateusz Gawlewicz; trener Paweł Załoga.
Czarni: Damian Niemczyński – Jakub Ząbkiewicz, Sebastian Suszko, Piotr Kosiba, Maciej Sowa - Paweł Setlak, Robert Niemiec (65 Karol Potera), Karol Rzońca - Oskar Polakiewicz, Wiktor Fara (70 Krzysztof Szydło) - Mateusz Majka; na ławce rezerwowych: Patryk Szostak, Tomasz Pałucki, Adrian Więcek, Szymon Sudyka; trener Mateusz Ostrowski, asystent Tomasz Paluch.
Sędziowali: Piotr Frankowicz (Szczepańcowa) oraz Rafał Krężałek (Klimkówka) i Tomasz Jagieła (Krosno). Żółte kartki: Mateusz Padiasek, Piotr Lorenc, Łukasz Tabisz – Piotr Kosiba. Widzów około 500.