MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Druhowie z Łazów Dębowieckich powitali swój nowy samochód [ZDJĘCIA]

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
Samochód dotarł do Łazów Dębowieckich z Torunia. Pojazd został wyprodukowany w 1997 roku
Samochód dotarł do Łazów Dębowieckich z Torunia. Pojazd został wyprodukowany w 1997 roku Grzegorz Michalski
Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łazach Dębowieckich powitali wczoraj wieczorem samochód strażacki. 44-letniego Stara zastąpił Renault G270 Manager wyprodukowany w 1997 r. Pojazd za 99 tys. zł dostarczyła firma Auto-Mar z Torunia.

Na powitanie nowego wozu w jednostce pojawili się nie tylko druhowie ale też i mieszkańcy Łazów Dębowieckich. Na samochód druhowie czekali kilka miesięcy. Poprzedni, 44-letni Star 244 uległ wypadkowi podczas wyjazdu do akcji w trakcji powodzi. 27 czerwca osunął się do fosy w Bączalu Dolnym. Uszkodzenia pojazdu były tak spore, że druhowie zdecydowali o tym, by rozpocząć starania o młodszy pojazd.

- Nasz wiceprezes Patryk Mokrzycki rozmawiał kiedyś z posłanką Marią Kurowską i obiecała pomoc. Wtedy rozpoczęliśmy starania o samochód. Później władze gminy Dębowiec złożyły wniosek, trochę to trwało, ale wszystko się udało

- opowiada Mateusz Burda, skarbnik OSP Łazy Dębowieckie.

Pojazd zakupiono z Funduszu Sprawiedliwości. Na ten cel jednostka otrzymała 135 tysięcy złotych. Pojazd kosztował 99 tys. - Za resztę dzięki uprzejmości wójta i pracownika Gminy Dębowiec, która pomogła nam w kontakcie i papirologią z Ministerstwem Sprawiedliwości zakupiliśmy wyposażenie strażackie dla naszej jednostki
- tłumaczy M.Burda.

Samochód dotarł do Łazów Dębowieckich z Torunia. Pojazd został wyprodukowany w 1997 roku, ma zbiornik wody na 3 tys. litrów, 270 koni mechanicznych, 8-osobową kabinę, przejechane ma tylko 30 tys. km. - Mamy nadzieję, że posłuży nam jeszcze kilka lat. Powoli wyposażamy samochód w sprzęty potrzebne do ratownictwa drogowego. Ambicje mamy spore, ale wszystko zależy od ludzi. Jeśli będą chętni do służby, to będziemy działać - nie ukrywa skarbnik OSP Łazy Dębowieckie. Do jednostki należy 50 osób, z tego tych którzy mogą wyjeżdżać do akcji jest 17 osób. - Mimo tego, że wiele osób pracuje za granicą, to w tym roku nie zdarzyło się, żebyśmy nie wyjechali do alarmu - podkreśla Mateusz Burda.

Radny z Łazów Dębowieckich i strażak Zbigniew Mokrzycki dodaje, że były plany zakupu młodszego samochodu, ale koszt pojazdu z 2001 roku to ponad 200 tys. zł. Radny nie ukrywa, że jednostka funkcjonuje dzięki dobrej współpracy z lokalnym samorządem, a chętnych do niesienia bezinteresownej pomocy nie brakuje. - Kiedy w czasie powodzi nie mieliśmy wozu bojowego, to prywatnymi samochodami, za zgodą wójta jeździliśmy do Trzcinicy pompować wodę bo od tego jesteśmy - podsumowuje radny Z.Mokrzycki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto