Fety w Czeluśnicy nie było. LKS Skołyszyn nadal depcze po piętach liderowi

Być może sprawa awansu rozstrzygnie się w najbliższej kolejce. W niedzielę (19 czerwca) Orzeł Lubla podejmuje LKS Czeluśnica, a Rędzinianka Wojaszówka gra z LKS Skołyszyn. Obydwa mecze o godz. 11.
Natomiast przesądzona została sprawa spadku Czardasza Osiek Jasielski do klasy B po porażce na swoim stadionie z Tęczą Zręcin.

Mecze XXIV kolejki (11-12 czerwca):

Na pożegnanie z klasą A, Czardasz przegrał na swoim boisku z Tęczą Zręcin. Gola dla gospodarzy zdobył 50-letni Janusz Krupa, który zagrał ostatnie 30 minut meczu. Obie drużyny kończyły mecz w 10-osobowych składach, bo po dwóch żółtych kartkach boisko musieli opuścić w 75. minucie doświadczeni zawodnicy Paweł Jasionowicz i Tomasz Mikosz. Obaj pierwszymi żółtymi kartkami zostali ukarani w 36. minucie.
Czardasz Osiek Jasielski – Tęcza Zręcin 1-2 (0-1)
0-1 Michał Zuzak (13), 0-2 Jakub Zuzak (66), 1-2 Janusz Krupa (87)
Czardasz: Dawid Chochół – Paweł Jasionowicz, Jakub Jakubczyk, Tomasz Bal (77 Marcel Michta), Grzegorz Gumienny (55 Bartłomiej Maciejczyk), Stanisław Mroczka, Damian Frączek (77 Adrian Matuszewski), Jarosław Maciejczyk (60 Damian Mastaj), Krzysztof Urban (60 Janusz Krupa), Michał Wygonik, Wojciech Szymański; trener Paweł Jasionowicz.
Tęcza: Dominik Węgrzyn – Jakub Prętnik, Tomasz Mikosz, Gabriel Krzanowski, Fabian Gromkiewicz (60 Daniel Bałuka), Jakub Zuzak, Karol Filip, Paweł Frydrych, Jarosław Pełdiak, Damian Wojtas, Michał Zuzak; trener Andrzej Biały.
Sędziowali: Mateusz Gumienny oraz Szymon Śnieżek i Mateusz Dziok. Żółte kartki: Paweł Jasionowicz, Bartłomiej Maciejczyk, Wojciech Szymański – Tomasz Mikosz, Jakub Prętnik; czerwone: Paweł Jasionowicz (75, druga żółta) – Tomasz Mikosz (75, druga żółta). Widzów około 50.

LKS Czeluśnica męczył się z ambitnym Orłem Faliszówka, który mocno postawił się liderowi. W drużynie Roberta Cionka nie było m.in. Konrada Gogosza i Patryka Tłuściaka. Ten drugi nie gra przeciwko swoim kolegom (jest wychowankiem Orła Faliszówka). Jedynego gola zdobył strzałem z około 10 metrów Przemysław Musiał po zagraniu Andrzeja Jakubowskiego.
Korki od szampana nie strzeliły na stadionie w Czeluśnicy, bo wicelider ŁKS Skołyszyn wygrał z trzecią drużyną ligi GKS Zarzecze-Dębowiec.
LKS Czeluśnica – Orzeł Faliszówka 1-0 (0-0)
1-0 Przemysław Musiał (48)
Czeluśnica: Adrian Musiał - Jarosław Muzyka, Szymon Sabik, Przemysław Musiał, Paweł Wiklowski – Hubert Wanat, Jakub Frączek (84 Norbert Kociuba), Andrzej Jakubowski, Łukasz Kalityński - Wojciech Munia, Mateusz Kuzio; na ławce rezerwowych: Arkadiusz Niezgoda, Michał Majka młodszy trener Robert Cionek.
Orzeł: Grzegorz Garbacik - Artur Szala, Łukasz Gajda, Przemysław Wrona (62 Maciej Marszał), Wojciech Majka, Paweł Dziedzic,– Kamil Szala, Patryk Janik, Konrad Gromek - Marek Majkut - Kamil Paluch; na ławce rezerwowych: Mariusz Marszał, Michał Gondek; trener Jacek Gajda.
Sędziowali: Antoni Pelczarski oraz Leszek Śnieżek i Wojciech Biały. Żółte kartki: Mateusz Kuzio, Hubert Wanat - Konrad Gromek, Kamil Paluch, Łukasz Gajda. Widzów około 150.

Po trzech porażkach z rzędu, wygrał Orzeł Bieździedza, wysoko pokonując Naftę Chorkówka. Zwycięstwo gości mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale drużyna Dariusza Kmiecika zmarnowała sporo okazji podbramkowych. Najlepszą miał Kacper Urban, który z metra nie skierował piłki do pustej bramki i zawodnicy Nafty zdążyli mu jeszcze wybić futbolówkę.

- Zagraliśmy znacznie lepiej niż w poprzednich meczach. Po serii porażek przełamanie nastąpiło w dobrym stylu. Reakcja na porażki była odpowiednia. Po nieudanych meczach musiało paść trochę mocnych słów. Cieszy mnie, że zawodnicy zareagowali i mimo meczu bez znaczenia dla nas, chcieli wygrać. W tym meczu grali młodzieżowcy (sześciu w podstawowym składzie i dwóch weszło z ławki – przyp. red.) i nie zawiedli. Dobrą grą spłacają moje zaufanie do nich

– podkreślił trener Orła Bieździedza Dariusz Kmiecik.
Nafta Chorkówka – Orzeł Bieździedza 1-5 (1-2)
0-1 Marcin Szot (7, karny), 0-2 Marcin Szot (31, karny), 1-2 Hubert Kludacz (40), 1-3 Dawid Rachowicz (63), 1-4 Dawid Rachowicz (64), 1-5 Szymon Sikora (90)
Nafta: Kamil Zoła – Krzysztof Samborowski, Wojciech Guzik, Szymon Zadylak, Adam Lula – Dawid Jaskółka, Gabriel Najba, Dominik Praszek (80 Andrzej Kuryj), Hubert Kludacz - Mateusz Harsze, Wojciech Gromek (65 Rafał Kozielec); trener Jan Eustachiewicz.
Orzeł B.: Kacper Wojnar – Patryk Fara (80 Artur Buczyński), Marcin Szot, Paweł Lejkowski, Antoni Łodziński - Adrian Śliż (70 Szymon Sikora), Łukasz Bronowicz, Hubert Dziak (75 Łukasz Zając), Mateusz Urban (46 Kacper Urban) - Dawid Rachowicz (84 Krzysztof Mularz) – Marcin Sypień (68 Adrian Reczek); trener Dariusz Kmiecik.
Sędziowali: Marcin Smoleń oraz Mateusz Dziok i Wojciech Wojnowski. Żółte kartki: Najba, Jaskółka – Marcin Szot, Kacper Urban. Widzów około 100.

Beniaminek z Brzysk przegrał na swoim boisku w Kłodawie z Orłem Lubla. Gospodarze dwukrotnie doprowadzili do remisu, ale Orzeł w niedzielne popołudnie był wyjątkowo skuteczny.

– Mecz w upale przypominał chwilami wakacyjne granie. Wykorzystaliśmy sytuacje podbramkowe i rzeczywiście niemal wszystko nam wpadało

– powiedział trener Orła Piotr Cieniek.
Liwocz Brzyska – Orzeł Lubla 2-5 (2-3)
0-1 Sławomir Majewski (4), 1-1 Wiktor Madej (28), 1-2 Michał Ciszewski (35), 2-2 Kamil Dziedzic (42), 2-3 Konrad Urbanek (44), 2-4 Michał Majewski (53), 2-5 Michał Majewski (83)
Liwocz: Dominik Krajewski – Stanisław Sypień, Wojciech Kasowicz, Kamil Dziedzic - Tomasz Kozak Konrad Czapla (73 Mariusz Szarek), Jakub Wołowiec (66 Wiktor Furman), Patryk Garduła - Dominik Rosół, Paweł Smagacki, Wiktor Madej; trener Dawid Jakubiński.
Orzeł L.: Artur Bober - Mateusz Lubaś, Mateusz Hap, Piotr Sułkowski - Arkadiusz Urbanek, Michał Ciszewski, Marek Ziobrowski, Konrad Urbanek - Dawid Czernicki (75 Michał Szopa), Sławomir Majewski (83 Wojciech Mendelowski), Michał Majewski; na ławce rezerwowych: Szymon Skrzyszowski, Jarosław Szarek; trener Piotr Cieniek.
Sędziowali: Mirosław Guzik oraz Ryszard Pękala i Dominik Wiklowski. Żółte kartki: Jakub Wołowiec, Wojciech Kasowicz, Patryk Garduła, Konrad Czapla – Mateusz Lubaś. Widzów ponad 100.

Polonia Kopytowa – Rędzinianka Wojaszówka 1-6 (1-1).
Pauzował Sobniów Jasło.