Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Honorowa porażka LKS Czeluśnica z liderem Ekoballem Stalą Sanok

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
W meczu XIX kolejki klasy okręgowej, rozegranym w niedzielę (23 kwietnia), LKS Czeluśnica przegrał z Ekoballem Stalą Sanok 0-2. Niepokonany lider ciężko zapracował na zwycięstwo z osłabionym beniaminkiem, który wystąpił bez czterech zawodników z podstawowego składu.

Faworytem tego pojedynku była drużyna sanocka, w której nie było Rafała Domaradzkiego. Tym bardziej, że gospodarze nie dosyć, że mają bardzo wąską kadrę, to w tym spotkaniu musieli radzić sobie bez Mateusza Kuzio, Szymona Sabika i Felipe Andresa Gonzaleza (pauzowali wszyscy za kartki) i Kacpra Zięby (kontuzja). W takiej sytuacji kadrowej trener Szymon Gołda, nie mając zbyt dużego wyboru, zestawił drużynę nastawioną na grę defensywą i przeszkadzanie rywalowi. Kilku zawodników zagrało na nie swoich pozycjach, z konieczności zadebiutował Gracjan Zając, pozyskany z Brzozovii, ale nie jako bramkarz, ale zawodnik z pola. Po długiej przerwie zagrał Paweł Wiklowski i nie zawiódł.

Ekoball ruszył do zdecydowanych ataków od początku meczu. Goście zamykali Czeluśnicę na jej połowie, ale nie potrafili sforsować defensywy gospodarzy. Ekipa trenera Pawła Załogi wymieniała setki podań, próbowała wszelkich sposobów na przedarcie się pod bramkę, ale te wysiłki były bezskuteczne. Wszyscy zawodnicy Czeluśnicy zagrali z wielką determinacją, wolą walki, ambitnie, nie odstawiali nogi, przeszkadzali jak mogli. Ta taktyka gospodarzy święciła triumfy. Nie dopuszczali do groźnych strzałów zawodników z Sanoka. Bramkarz Ekoballu Piotr Krzanowski w tym czasie spacerował w okolicach linii środkowej.

Gospodarze przy każdej nadarzającej się okazji próbowali wyprowadzić kontratak i to im się kilka razy udało, przy czym postraszyli poważniej defensywę sanoczan tylko dwukrotnie w pierwszej części gry Bartosz Dworzański (14 minuta) i Patryk Tłuściak (37). Goście najczęściej nie trafiali w bramkę. Groźny strzał z rzutu wolnego oddał w 42. Minucie Maciej Maślany, ale kapitalną obroną (odbił piłkę poza linię końcową boiska) popisał się Igor Wanat.

Początek II połowy miał podobny przebieg. Ekoball atakował, a gospodarze grający bardzo ofiarnie, z poświęceniem rozbijali akcje gości. Czeluśnica wyprowadziła kontratak, który mógł zakończyć się golem. Po podaniu Wojciecha Muni, Patryk Tłuściak minimalnie chybił. To była najlepsza okazja gospodarzy do zdobycia gola w całym meczu.

Podrażniony i trochę zdenerwowany Ekoball zapewnił sobie spokój po zdobyciu pierwszej bramki. Z rogu zagrał piłkę w pole karne Maciej Maślany, a Mateusz Padiasek nie dał szans na obronę Igorowi Wanatowi. Goście dążyli do strzelenia następnych goli. Kilka znakomitych okazji zaprzepaścił Dawid Czyrny. Druga bramka po zagraniu Mateusza Padiaska i strzale z bliska Mikołaja Gawlewicza w zasadzie przesądziła o pewnym zwycięstwie sanockiej drużyny. Walki nie brakowało do końca, bo goście mieli ochotę na kolejne bramki, a Czeluśnica nie zamierzała im tego ułatwiać.

- Gdybyśmy zdobyli na początku meczu bramkę po strzale Dawida Czyrnego, to mecz byłby się otworzył, a tak to dopiero gol po rzucie rożnym, trochę uspokoiła naszą grę. Zdecydowane i zasłużone nasze zwycięstwo. Wynik odzwierciedla to co działo się na boisku. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy kilku doskonałych okazji do zdobycia goli, ale najważniejsze są dla nas trzy punkty

– powiedział po meczu trener Ekoballu Paweł Załoga.

- Przed meczem taki wynik brałbym w ciemno, ze względu na nasz skład. Gratuluję walki moim zawodnikom. Założenia taktyczne realizowali dopóki mieli siły. Jest to też dla niektórych zawodników lekcja poglądowa, że w meczach z takimi drużynami oprócz umiejętności trzeba mieć też sporo szczęścia, żeby takie mecze remisować czy wygrywać. Mieliśmy swoje dwie sytuacje, które z kontry mogły zakończyć się bramką. Sanockiej drużynie gratuluję zwycięstwa, a swoim zawodnikom postawy i ambicji

– podkreślił trener Czeluśnicy Szymon Gołda.

Ekoball w kolejnym meczu podejmuje na swoim stadionie Markiewicza Krosno, a LKS Czeluśnica czekają trzy z rzędu mecze wyjazdowe z LKS Górki, Zamczyskiem Mrukowa i Przełomem Besko.

Mecz XIX kolejki (23 kwietnia):
LKS Czeluśnica – Ekoball Stal Sanok 0-2 (0-0)
0-1 Mateusz Padiasek (52), 0-2 Mikołaj Gawlewicz (67)

Czeluśnica: Igor Wanat – Bartosz Dworzański, Przemysław Musiał, Kamil Kasperkowicz, Konrad Gogosz – Jakub Kozicki, Paweł Wiklowski, Patryk Tłuściak, Bartosz Stasz (71 Gracjan Zając), Dario Ivan Atencia Perez - Wojciech Munia; trener Szymon Gołda.
Ekoball: Piotr Krzanowski – Mikołaj Gawlewicz (87 Mateusz Gawlewicz), Damian Barszczak (78 Łukasz Bujak), Marcin Sobol, Mateusz Padiasek - Maciej Maślany, Łukasz Tabisz (68 Szymon Słysz), Piotr Lorenc, Kacper Słysz - Damian Niemczyk - Dawid Czyrny; na ławce rezerwowych: Mateusz Jagniszczak; trener Paweł Załoga.
Sędziowali: Tomasz Kubicki oraz Paweł Bałut i Damian Kędzior (KS Dębica). Żółta kartka: Kamil Kasperkowicz. Widzów około 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto